najlepszy moment w książce
właśnie, zgadzasz się że Dean pasuje do tego by pracować z dzieciakami?
u mnie on na drugim miejscu jest jednak chyba
aniazlipca napisał(a):Mnie w The Score ujął humor. Dawno się tak nie śmiałam czytając książkę. A brakowało mi tego. No i pewnie to napięcie, żeby w końcu przeczytać pana GQ Garett był jedyny i w swoim rodzaju bo był pierwszy. Każdy z jego kumpli był w gorszej sytuacji, po tak dobrze napisanym The Deal więc ja nadal uwielbiam Deana, Winstona i tą francuską telenowelę pal licho seksy, płytkość itp. Team Dean! w ogóle Team OFF-Campus seriesSpoiler:
aniazlipca napisał(a):Dziewczyny nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Szkoda, że Kennedy nie miała innego pomysłu, ale skoro już tak to wymyśliła...
Sun wspominała o tym, że Allie tak bez sensu rzuciła Seana...ja ją rozumiem. Czasem w związku pojawia się stagnacja, zmieniają się priorytety, znika gdzieś namiętność...nie rozumiem, dlaczego za każdym zerwaniem musi się kryć jakiś wielki motyw: bicie, gwałt etc. Autorka pewnie chciała żeby wypadło dosyć realistycznie. Fakt mogło troszkę inaczej to przedstawić, ale cieszę się, że nie wplątywała w to żadnych przesadnych motywów. Myślę, że ta część miała być najbardziej rozrywkowa, bo taki jest Dean. i cieszmy się, że udało nam się poznać pysznych hokeistów
kejti napisał(a):Mnie jakoś nie pali na Tuckera ale owszem, jestem ciekawa jaki on jest
Co do SabrinySpoiler:
aniazlipca napisał(a):Dziewczyny nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Szkoda, że Kennedy nie miała innego pomysłu, ale skoro już tak to wymyśliła...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość