Papaveryna napisał(a):Ciekawe jakie będą te bijatykowe
Intuicja mi mówi, że cykle będą gorsze i mniej dopracowane niż pojedyńcze.
Papaveryna napisał(a):No właśnie. Te okładki u nas trochę wprowadziły mnie w błąd.
Możliwe, że zrobiono tak specjalnie, że jak komuś spodobała się jedna, to żeby mu w oko wpadła następna.
•Sol• napisał(a):no i HEA - to mi się akurat podoba u Keeland, robi HEA z hukiem
Sol, Ty wcześniej w tym wątku napisałaś, że "w romansie HEA nie jest obligatoryjne", a wtedy zrozumiałam, że mówisz konkretnie o książkach pani Keeland, że w nich nie ma HEA.
W "Bossmanie" było bardzo ładne i super romantyczne zakończenie z wybiegnięciem w przyszłość i pomyślałam wtedy, że widocznie tak ładnie jest tylko tam, a w pozostałych już nie. Cieszę się teraz, że w innych jej książkach też jest podobnie.