Teraz jest 29 stycznia 2025, o 02:22

Marta Kisiel

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 20 września 2016, o 11:47

no tak, zabójstwo przez rozśmieszenie :P
ale też bym przeczytała :P i nic nie miałabym przeciwko posiadaniu zbioru dzieł Szczęsnego na półce :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 1526
Dołączył(a): 3 marca 2016, o 15:11
Ulubiona autorka/autor: Vii Keeland, Adam Silvera

Post przez cedar » 20 września 2016, o 11:51

Zbiór dzieł Szczęsnego... brzmi równie upiornie jak dzieła Lenina w każdym domu. :hahaha:
Caviar and cigarettes
Well versed in etiquette
Extraordinarily nice
She's a Killer Queen

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 20 września 2016, o 11:55

chyba w moim nigdy zbioru dzieł Lenina nie było :P
ale Szczęsnego to bym już chciała :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 września 2016, o 17:17

'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 30804
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 24 września 2016, o 15:20

Lenina nie,Szczęsnego tak-zdecydowanie.Pewnie jego książki miałyby niezłą siłę rażenia :evillaugh:
A wywiadzik ciekawy
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1526
Dołączył(a): 3 marca 2016, o 15:11
Ulubiona autorka/autor: Vii Keeland, Adam Silvera

Post przez cedar » 25 września 2016, o 22:38

Siłę rażenia... jak broń biologiczna. ;)

Jakoś mnie nie ruszył ten wywiad. Ot takie ple ple z autorką - standardowe pytania.
Zatem wolę twórczość pani Kisiel. :mrgreen:
Caviar and cigarettes
Well versed in etiquette
Extraordinarily nice
She's a Killer Queen

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 26 września 2016, o 11:38

jako ciekawostkę wrzuciłam ;)

a siłę rażenia twórczość ma nieziemską :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 29 września 2016, o 12:14

kolejny fragmencik:
»Przyczajony wśród orgii roślinności dom mógł w pierwszej chwili sprawiać przytłaczające wrażenie. Zewnętrzna okazałość podsuwała rozbuchane wizje sali balowej z co najmniej jednym gigantycznym żyrandolem, biblioteki bez mała publicznej oraz kominka, w którym z łatwością dałoby się upiec konia z kopytami albo zaparkować średnich rozmiarów samochód. Tymczasem na wnętrze składały się nieprzeliczone schowki, zaułki i zakamarki, a między nimi pomieszczenia, poupychane gdzie bądź i byle jak, byle więcej; pod względem powierzchni bardziej zasługiwały na miano klitek niż pełnowymiarowych pokojów. Owszem, w najprzestronniejszej z nich wszystkich kuchni do stołu mogły zasiąść aż cztery osoby jednocześnie, pod warunkiem jednak, że przez cały posiłek trzymały łokcie przy sobie i nikomu nie przyszło do głowy kiwać się na krześle.«
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 1526
Dołączył(a): 3 marca 2016, o 15:11
Ulubiona autorka/autor: Vii Keeland, Adam Silvera

Post przez cedar » 29 września 2016, o 21:09

Cudny opis. Tak, tak - cała Kisielowa. :mrgreen:
Caviar and cigarettes
Well versed in etiquette
Extraordinarily nice
She's a Killer Queen

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 29 października 2016, o 12:26

powiem Wam tak. Jest moc, Alleluja :mrgreen:
to nie Dożywocie, ale jest mocno fajnie ;) Turu daje radę i to naprawdę na całego. Brakuje mi Szczęsnego, ale jest Tsadkiel vel Zadkiel, on też ma taką upierdliwą naturę.
Ale no jak się ktoś Szczęsnego spodziewał tak jak ja to niestety, póki co, a przeczytałam sporo, nie ma go. No i na koniec też zajrzałam - brak.

Ale końcówka wygląda jak prawdziwe HEA :smile:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 30804
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 30 października 2016, o 22:05

czekam żeby mi przyszło i doczekać sie nie mogę...Pewnie jutro będzie do odbioru...
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 30 października 2016, o 22:20

no oby ;)
ja jestem po i powiem tak - to jest dojrzalsze i chwilami poważniejsze, ale genialne.
Szczęsny pojawia się na sekundę w osobie własnej ale... To nie wszystko :mrgreen:
i w tej części strasznie polubiłam Carmillę, w Dożywociu mnie nerwiła jak diabli a tu jest ok, mocno ok ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 14 grudnia 2016, o 13:43

Dziewczynki, jak tam z Siłą Niższą?
Bo coś cisza w eterze, a mnie już powtórka kusi ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 30804
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 14 grudnia 2016, o 17:30

melduję,że przeczytałam jak tylko odebrałam zamówienie.Fajne było.Zadkiel był niezły...A Konrad usychający z tęsknoty mnie rozśmieszał
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 14 grudnia 2016, o 17:30

i Tesco jako terapia :P
a jak Ci się Carmilla podobała? Bo ja ją wybitnie polubiłam tutaj ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 30804
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 14 grudnia 2016, o 17:41

bardziej ludzka sie zrobiła,wcześniej była właściwie takim automatem z hoplem na tle pracy.Teraz zrobiła sie zwyczajniejsza,bardziej przyjazna otoczeniu,mam wrażenie,że to co ją spotkało pomogło jej się otworzyć na ludzi...z mieszkańcami domu zaczęla tworzyć dziwna,bo dziwną,ale jednak rodzinę.Fakt,że gdyby Konrad nie był tak załamany początkowo mogłoby być różnie,a jak mu w końcu zaczęła deprecha przechodzić to Carmila była u niego mocno zakotwiczona...No i podoba mi się to co wymyślili w końcu-
Spoiler:
to dla nich fajny patent,dzięki któremu wszyscy domownicy mogą wreszcie zabłysnąć.Nawet Zadkiel zrobił sie przyjemniejszy,będąc potrzebny...
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 17 stycznia 2017, o 04:24

Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 17 stycznia 2017, o 12:04

mam swój zestaw, ale fajnie by było jakby się udało komuś z forum ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10221
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 22 lipca 2017, o 20:56

tak sobie piszę ze znajomym na czacie i pierwszy raz odkąd przeczytałam "Dożywocie" (a z pół roku jak nie więcej minęło) użyłam słowa "ale licho wie" i zaczęłam się do siebie śmiać bo przypomniałam sobie naszego biednego Licho :hihi:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1526
Dołączył(a): 3 marca 2016, o 15:11
Ulubiona autorka/autor: Vii Keeland, Adam Silvera

Post przez cedar » 24 lipca 2017, o 22:00

Mnie się w słownictwo wciska czasem "alleluja". Nic nie poradzę. Jak rozmawiam z koleżanką z pracy, która też czytała, to potrafię na pytanie odpowiedzieć: "Tak, alleluja?" Jak to rzekł był taki jeden nazwiskiem de Valmont - to silniejsze ode mnie. :lol:

Siła niższa wciąż czeka...
Caviar and cigarettes
Well versed in etiquette
Extraordinarily nice
She's a Killer Queen

Avatar użytkownika
 
Posty: 1526
Dołączył(a): 3 marca 2016, o 15:11
Ulubiona autorka/autor: Vii Keeland, Adam Silvera

Post przez cedar » 26 lipca 2017, o 11:41

PS Dziewczyny, a czy panicz Szczęsny wraca... jakoś? Czy go definitywnie nie ma?

(Pardon za posta jeden pod drugim, ale inaczej nikt nie zauważy, że coś dopisałam, a chciałabym uzyskać odpowiedź na pytanie. Szanowne adminki wybaczą. :prosi: )
Caviar and cigarettes
Well versed in etiquette
Extraordinarily nice
She's a Killer Queen

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 26 lipca 2017, o 11:44

pojawia się w Sile niższej ;)
na moment ;) i jest jeszcze niespodzianka z nim związana, ale nie zdradzę ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 1526
Dołączył(a): 3 marca 2016, o 15:11
Ulubiona autorka/autor: Vii Keeland, Adam Silvera

Post przez cedar » 26 lipca 2017, o 12:51

Ach, dziękuję! Tyle mi wystarczy, reszty dowiem się sama. :)
Caviar and cigarettes
Well versed in etiquette
Extraordinarily nice
She's a Killer Queen

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 13 lutego 2018, o 17:36

patrzcie:
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4821237/ton :wesoły:
będzie coś nowego ;) ale nie mam póki co pojęcia czy dalsze przygody Kondzia, Licha i reszty, czy coś totalnie nowego ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 30804
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 25 maja 2018, o 18:57

Co ałtorce w duszy gra w książce pt Toń?Na pewno wojenna rzeczywistość Wrocławia.To druga książka Marty Kisiel,w której pokazuje ona gehennę wojny,zniszczenia i śmierć.Coś,o czym się na co dzień nie mysli,lecz co chwilami wyziera spod zasłony czasu.

"Wrotizla.Wrestlaw.Presslaw.Bresslaw.Breslau.Wrocław.Miasto,które wyrosło na cmentarzach,pojąc własna krwią ziemię,na której stoi,oraz rzekę,która je zrodziła."

Podróże w czasie to zdecydowanie to,co tygryski lubią najbardziej.W książce nie zabraknie też spotkania ze znanymi juz czytelnikowi postaciami sióstr Bolesnych czyli wrocławskich mojr,nie brakuje też takich smaczków jak nawiązanie do Pana Samochodzika,którego jestem wielka admiratorką.Ałtorka kreśli niby normalną fabułę,(no,może nie całkiem,le normalna jak dla niej),spod której ujrzeć można przebłyski wojny,zagładę ludzi,czy płytkie groby.Największe emocje wzbudził we mnie wojenny Wrocław, a współcześnie poszukiwanie powojennych skarbów.I to, bardziej jakie emocje wywołują one wśród poszukiwaczy.Książka powiązana jest z Nomen omen nie tylko dzięki miejscu akcji(Wrocław )ale również dzięki siostrom Bolesnym. Tutaj są postaciami drugoplanowymi,ale są ważne dla fabuły.Osobiście mam nadzieję że ałtorka wróci jeszcze do wykreowanych przez siebie postaci i pokaże w jaki sposób potoczyły się ich dalsze losy.
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do K

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość