Strona 3 z 58

PostNapisane: 5 grudnia 2015, o 23:20
przez KatiaBlue
Ale ona też taka święta nie była wcale!!!!

PostNapisane: 5 grudnia 2015, o 23:22
przez •Sol•
ale bohaterce wolno :hihi:

PostNapisane: 5 grudnia 2015, o 23:24
przez KatiaBlue
:facepalm: Weź Sol, bo się zastanawiam czy aby na pewno aż tak cię lubię...
Spoiler:

PostNapisane: 5 grudnia 2015, o 23:26
przez •Sol•
czasem mogę pogadać głupoty :P
ale wiesz, to bohaterki na ogół są grzeczne i ułożone, a bohaterowie sobie używają ;)
więc jakby było odwrotnie to by było coś :hyhy:

oby nie był! :P

PostNapisane: 5 grudnia 2015, o 23:27
przez KatiaBlue
Dziś już drugi raz sobie u mnie grabisz, także uważaj !

PostNapisane: 5 grudnia 2015, o 23:32
przez •Sol•
i to w ciągu jednego dnia...
Doładujesz wampira i będę miała dopiero przegwizdane :P

PostNapisane: 5 grudnia 2015, o 23:38
przez KatiaBlue
Mój wampir cię ignoruje.
Powiedział, że nie wybaczy tak łatwo

PostNapisane: 5 grudnia 2015, o 23:39
przez •Sol•
znaczy mam luzy od prób straszenia? Fajnie :P

PostNapisane: 5 grudnia 2015, o 23:42
przez Papaveryna
wiedzmaSol napisał(a):I Very nie piszczała jak czytała, niesłychane...

Nie piszczała. Malfoyowie nie piszczą.

KatiaBlue napisał(a):No proszę, jeszcze mi z Garretha świnię zrobiły!

spoko, on nie był żadną świnią. Ja to mówię, a moje zdanie się liczy :hyhy:

PostNapisane: 5 grudnia 2015, o 23:44
przez •Sol•
Very :hahaha: :lovju:

no jak mówią dwie to już coś znaczy :P

PostNapisane: 5 grudnia 2015, o 23:48
przez KatiaBlue
wiedzmaSol napisał(a):znaczy mam luzy od prób straszenia? Fajnie :P

No nie wiem. To zaszczyt być straszonym przez wampira.
Widzisz Very powiedziała, że Garreth to nie jest śfinia, więc proszę: KONIEC TEMATU

PostNapisane: 5 grudnia 2015, o 23:52
przez phantera onca
No dobra nie jest śfinią - jest kochany :evillaugh: zobaczymy jak przeczytamy :evillaugh:

PostNapisane: 5 grudnia 2015, o 23:53
przez KatiaBlue
To weźcie tyłki w obroty a nie mnie stresujecie

PostNapisane: 5 grudnia 2015, o 23:54
przez •Sol•
jutro wrócimy do tematu :P po południu już powinnam coś wiedzieć :P

PostNapisane: 5 grudnia 2015, o 23:57
przez KatiaBlue
No. Jutro pewnie będziecie ćwierkały i pieśni pochwalne na jego cześć układały :P

PostNapisane: 5 grudnia 2015, o 23:59
przez •Sol•
niewykluczone :P
ale pod stół nie wejdę odszczekiwać śfini :P

PostNapisane: 6 grudnia 2015, o 00:01
przez KatiaBlue
:ermm: to nie

PostNapisane: 6 grudnia 2015, o 00:02
przez •Sol•
zachwyty wystarczą jak coś za pokutę :P

a teraz serio, bohaterka jest do polubienia czy irytuje? ;)

PostNapisane: 6 grudnia 2015, o 00:02
przez KatiaBlue
Do polubienia :D no proszę cię. To nie jest byle jakie NA, to jest The Deal

PostNapisane: 6 grudnia 2015, o 00:05
przez •Sol•
mówisz jakby to był odrębny gatunek ;)

PostNapisane: 6 grudnia 2015, o 00:05
przez Papaveryna
KatiaBlue napisał(a):Widzisz Very powiedziała, że Garreth to nie jest śfinia, więc proszę: KONIEC TEMATU

Dokładnie. To moja ulubiona książka w tym roku. Jak któraś skrytykuje włosy pęsetą powyrywam. Się pilnujcie więc :evillaugh:

PostNapisane: 6 grudnia 2015, o 00:05
przez KatiaBlue
Hehe no prawie :D

Very, pomogę!

PostNapisane: 6 grudnia 2015, o 00:06
przez •Sol•
dobra teraz się zaczynam bać :P moje włosy same zaczęły ostatnio nadmiernie mnie opuszczać więc może ja jednak polubię The Deal :hihi:

PostNapisane: 6 grudnia 2015, o 00:07
przez KatiaBlue
Dobrze by było :P

PostNapisane: 6 grudnia 2015, o 00:10
przez Papaveryna
Dzięki, Katia :lovju:

A bohaterka mnie się podobała. Mimo tego, co ją spotkało, miała dystans do siebie, była ironiczna i potrafiła nieźle jeździć Garrethowi po ambicji :-D
A to, że po poznaniu bohaterki on z jakąś babą był nie powiem, że mnie nie wkurzyło. Nie byłabym sobą ^_^ Nie zmienia to faktu, że jednak Hannah na tamten moment miała go w tyłku jako faceta, bo do innego miętkę czuła ;)