Strona 19 z 58

PostNapisane: 22 stycznia 2016, o 22:00
przez rewela
hihihi :D Brawo Ja! dzięki Lilia!! :D i powiedziałam dziś mężowi, że jeszcze poczytam co nieco w oryginale, bo mam frajdę :P

PostNapisane: 22 stycznia 2016, o 22:07
przez Duzzz
Allie się długo opierała :shock: Przecież poszła
Spoiler:


Dla mnie to jest skopanie miała wiele alternatyw i wiele innych rozwiązań, a wybrała dla mnie najmniej akceptowalne. Niepotrzebnie tworzyła tak mocne relacje między nimi.
Jednak rozumiem jeśli ktoś będzie uważać inaczej, ale ja osobiście wolę
Spoiler:

PostNapisane: 22 stycznia 2016, o 22:14
przez Alias
Super Rewelo, teraz będzie z górki. Wszystko zaczniesz łykać po angielsku :hyhy:

Ja już tak nie czekam na kolejną część (Tucker), mój entuzjazm jednak odrobinę osłabł...

PostNapisane: 22 stycznia 2016, o 22:18
przez rewela
Duzzz! też bym poszła :P jakbym zaszalała z Maryśką i Tequila - poszłabym:P ludzie! to był seksowny Dean!! :P
a co było po tym? on do niej uderzał, a ona? pomarzyć możesz :P... czyli się opierała :P

też bym wolała jakąś chorobę, ale... to nie pozostanie wśród żywych ma większą moc! i tylko to, moim zdaniem, mogło obudzić Dean'a! naprawdę lubiłam tego kolesia
Spoiler:
! od pierwszej chwili jak się pojawił..ale cóż... wyłam jak dibli....

PostNapisane: 22 stycznia 2016, o 22:44
przez Duzzz
No co TY :evillaugh: Mnie by uśpił/uśpiło :evillaugh: Nie mówiąc o tym, że musiałby się wykopać w jakiś środkach masowego rażenia by zabić wszystkie wirusy, pluskwy etc., które nałapał będąc męską dz.... :evillaugh: żebym o takiej opcji w ogóle zaczęła myśleć. Jako kumpel Dean ok, jako partner oj nie wydaje mi się.
Tiaaa strasznie się mu opierała po tym,
Spoiler:


No i się nie zgodzę, bo jestem po książce akurat na świeżo gdzie autorka pomyślała o przełamaniu się bohaterki,
Spoiler:


Rewelo, to chyba pierwsza książka gdzie tak się ze sobą nie zgadzamy :evillaugh: Koniec świata czy jak? :evillaugh:

PostNapisane: 22 stycznia 2016, o 23:12
przez rewela
Duzzz cóż rzec! gumki są :P
ite wszystkie dodatki szlag trafia:P hihihi :P jest czysto :P

szybko poleciało Dean'owi, szybko się ogarnął - fakt, ale...dalej pozostaję przy fakcie, że tylko takie rozwiązanie mogło zachwiać równowagę Dean'a! jego Life of Dean szlag trafił! nic już nie było proste...

dobrze, że się nie zgadzamy, notabene już się to zdarzało :P , jest o czym podyskutować :P

PostNapisane: 22 stycznia 2016, o 23:27
przez Duzzz
Ale to tylko Małego Deana zakryjesz, a reszta :rotfl: Co z ustami, językiem, ślina, dłońmi, palcami, nie chciałabym wiedzieć ile miejsc zgłębiły :evillaugh:

A ten motyw z trenerem? Czy nie wydał Ci się też już na siłę hmm urwany.. nie wiem odczuwam jakiś niesmak przy rozwiązywaniu tego wszystkiego :bezradny:
Może z tym wątkiem
Spoiler:
mam tylko tak ja :wink: Ale niestety mam :wink:

Serio? Nie pamiętam :mysli: chyba, że gdzieś w SEP, ale raczej ogólnie się jakoś ze sobą zgadzamy, przynajmniej do tej pory mi się tak wydawało. :evillaugh:
Co racja to racja, są różne perspektywy zapatrywania się na różne sytuacje.

PostNapisane: 22 stycznia 2016, o 23:33
przez Alias
Duz, wydaje mi się, że Kennedy za dużo tematów poruszyła, a żadnego zbyt dobrze nie rozwinęła. Jedyne co dobre z tego wyszło, to to, że odciagnęła odrobinkę uwagę bohaterów od ich tematu numer jeden...

PostNapisane: 22 stycznia 2016, o 23:44
przez rewela
tak jest! temat SEP! zaciekle bronię Ethana :P hihihi

hmmm... z trenerem...
Spoiler:


no i.. Mały Dean najważniejszy... usta można zdezynfekować płynem i pastą do zębów :P hihihi

PostNapisane: 23 stycznia 2016, o 00:13
przez Lilia ❀
Uważajcie na spoilery! :evil:

PostNapisane: 23 stycznia 2016, o 00:40
przez rewela
oj przepraszam ;) jakoś to z trenerem nie wydawało mi się ważne.. :) będę pamiętać o spoilerach :)

PostNapisane: 23 stycznia 2016, o 01:03
przez Duzzz
Alias napisał(a):Duz, wydaje mi się, że Kennedy za dużo tematów poruszyła, a żadnego zbyt dobrze nie rozwinęła. Jedyne co dobre z tego wyszło, to to, że odciagnęła odrobinkę uwagę bohaterów od ich tematu numer jeden...

Otóż właśnie to jest dokładnie to :)
Zaskoczyło mnie to troszkę, spodziewałam się innego zakończenia tego wszystkiego, może nawet nie że inaczej, ale jakoś dokładniej w bardziej przemyślany sposób.

Ale za to pojawia się ciekawa postać, Summer :mrgreen: Ależ się uśmiałam
Spoiler:


A Tucker nie ciekawi Cię już tak bardzo bo?

rewela napisał(a):hmmm... z trenerem...
Spoiler:


no i.. Mały Dean najważniejszy... usta można zdezynfekować płynem i pastą do zębów :P hihihi

Gdyby ten trener nie był takim
Spoiler:


Płyn i pasta w jego przypadku nie dadzą rady to prawie trzyletni brud :evillaugh:
Te wszystkie
Spoiler:

PostNapisane: 25 stycznia 2016, o 13:54
przez Lilia ❀
#free
Obrazek

PostNapisane: 25 stycznia 2016, o 15:57
przez Alias
duzzza22 napisał(a):
Alias napisał(a):A Tucker nie ciekawi Cię już tak bardzo bo?

Mam wrażenie, że nie ma co czekać na drugie The Deal, bo już go raczej nie dostaniemy.
Pewnie przeczytam tę kolejną część, ale jak pisałam... bez większego entuzjazmu sięgnę. Bardziej po to by serię odfajkować ;)

PostNapisane: 5 lutego 2016, o 23:56
przez Duzzz
Wiesz, ja chyba jednak mam nadzieję, że historia Tuckera będzie znacznie ciekawsza niż Deana. :hyhy: Ciekawa jestem co dla niego planuje autorka
Spoiler:

Zastanawiam się nawet czy nie podpytać o to autorki na GR :hihi:

PostNapisane: 7 lutego 2016, o 21:01
przez •Sol•
ten Dean to wzbudza ogólne podniecenie z tego co czytam tu i ówdzie ;)
a Tucker... Mnie osobiście jakoś niekoniecznie do niego ciągnie, ale może się pozytywnie zaskoczę ;)

PostNapisane: 7 lutego 2016, o 22:00
przez phantera onca
A dlaczego Cię do Tucker'a nie ciągnie? Ja tam chcę poznać historię Tucker'a i już się nie mogę doczekać :smile: Ale najpierw przede mną historia Dean'a :bigeyes:

PostNapisane: 7 lutego 2016, o 22:07
przez •Sol•
nie masz wyjścia innego, bo Tuckera nie ma wcale jeszcze :hihi:
a nie ciągnie bo jakoś się nie odznaczył w dwóch pierwszych ;)

PostNapisane: 7 lutego 2016, o 22:21
przez phantera onca
Aj tam Sol znowu się czepiasz :evillaugh: to szczegóły że jeszcze nie ma Tucker'a :evillaugh: ale gdzieś już mi mignęło że tytuł o Tuckerze będzieTHE GAME :smile:

PostNapisane: 7 lutego 2016, o 22:27
przez •Sol•
o to jesteś obeznana bo mnie nie mignęło :P
i wiem, ja się zawsze czepiam :P

PostNapisane: 7 lutego 2016, o 22:46
przez phantera onca
Po prostu trafiłam przez przypadek :evillaugh:
Twoje czepianie się mi nie przeszkadza- możemy się przekomarzać :hyhy: :evillaugh:

PostNapisane: 7 lutego 2016, o 22:50
przez •Sol•
ale i tak musiałaś szukać czegokolwiek żeby trafić :P

a pewnie :P tak jest ciekawiej i dlatego się czepiać lubię ;)

PostNapisane: 7 lutego 2016, o 23:00
przez phantera onca
Pewnie że szukałam :smile: pani Kennedy stworzyła fajną serię i chciałam zobaczyć co będzie dalej :bigeyes: ja mam tylko ten problem że jak w coś ważnego wejdę i zobaczę to zapominam gdzie to było i nie potrafię do tego wrocić- nawet przegląd historii komputera nie daje rady :zalamka: :evillaugh:

PostNapisane: 8 lutego 2016, o 12:21
przez rewela
wiedzmaSol napisał(a):nie masz wyjścia innego, bo Tuckera nie ma wcale jeszcze :hihi:
a nie ciągnie bo jakoś się nie odznaczył w dwóch pierwszych ;)


i w trzeciej też się nie odznaczał ;) prawie cały czas jest nieobecny :D
Spoiler:

ale jak sobie pomyślę, to intrygujące jest podejście Tuck'a do gotowania ;) jak Kennedy rozwinie ten wątek to będzie cudnie, :hihi: lubię jak faceci gotują :P

PostNapisane: 8 lutego 2016, o 12:28
przez •Sol•
noo jedynie tym gotowaniem, no ale i tak to trochę mało ;)