Strona 156 z 161

PostNapisane: 3 marca 2021, o 07:31
przez Nocny Anioł
najważniejsze że czytasz dalej, my cie poprowadzimy dobrą drogą

PostNapisane: 4 marca 2021, o 16:48
przez Lestat
Dopiero skończyłam Paprotki i miałam zrobić przerwę od Klaypas, ale nic z tego. Nic mi nie idzie :zalamka: Skaczę od razu do Ravenelów. Musze wiedziec, co tam u Evie & St Vincenta i Westcliffów :yes:

PostNapisane: 4 marca 2021, o 19:10
przez Shinedown
Lestat napisał(a):Dopiero skończyłam Paprotki i miałam zrobić przerwę od Klaypas, ale nic z tego. Nic mi nie idzie :zalamka: Skaczę od razu do Ravenelów. Musze wiedziec, co tam u Eve & St Vincenta i Westcliffów :yes:


Miałam tak samo! Myślę: "Dobra kończę, bo jeszcze będę miała przesyt Kleypas i co ja wtedy zrobię?". Ale tak się nie dało i od kolejnej do kolejnej książki lecę.

Widzę, że tu każdy kocha St Vincenta :shades:

PostNapisane: 5 marca 2021, o 07:38
przez Nocny Anioł
Chyba nie ma osoby która nie kocha Sebastiana i tak jak mówicie niby sie postanawia przestać, a chce się czytać dalej

PostNapisane: 5 marca 2021, o 09:58
przez Lestat
Guilty :red: No jak tu nie kochać nawróconego grzesznika :P Zimowy ślub tak bardzo mi się podobał, nie tylko ze względu na niego. Evie też mnie zaskoczyła. Z zupełnie nieciekawego tła, stała się ulubioną Paprotką. Bardzo mi się podobała jej wewnętrzna siła i opanowanie. Jak to Westcliff zauważył ocaliła Sebastiana, ale i siebie. Oboje bardzo ewoluowali w swojej książce ^_^ Lubię tak. A nie tylko Hate/Sex/HEA nie wiadomo kiedy i dlaczego :mur:

Dokładnie, jak piszecie. Shine, Aniołku. Dla mnie to właśnie jest najlepsze w cyklach i sagach. Można podglądać ulubienców po tym jak już znajdą swoje HEA :-D

PostNapisane: 5 marca 2021, o 11:23
przez kahahaha
Nocny Anioł napisał(a):A czytałaś już, czy dopiero będziesz

dopiero będę czytać :hyhy:

Lestat napisał(a):Dla mnie to właśnie jest najlepsze w cyklach i sagach. Można podglądać ulubienców po tym jak już znajdą swoje HEA
oj tak, też to lubię :mrgreen:

PostNapisane: 5 marca 2021, o 16:54
przez Nocny Anioł
Lestat no ja właśnie też to uwielbiam, chłonę potem każde słowo .
Wszystkie tak lubimy, grono tych co ne lubią kobiet, a lubią facetów chamów to nie tu.
Uuu Kacha to ci bardzo zazdroszczę :bigeyes:

PostNapisane: 5 marca 2021, o 20:13
przez kejti
przeczytałam Jesienne zauroczenie, zdecydowanie lepsza część od pierwszej, moja ocena 4/5 w pierwszej części seks był fajnie opisany ale tutaj mi się w ogóle nie podobało

Miałam sobie przerwę zrobić bo chociaż dobrze się czyta to nie skaczę z radości tak jak tutaj niektórzy :bezradny: bałam się jednak że długo do tego nie wrócę i dużo zapomnę, tak jak zrobiłam przy innej serii tej pani. Także wzięłam się za Zimowy ślub, na razie początek i zdecydowanie lepiej się czyta od dwóch wcześniejszych ;)

PostNapisane: 5 marca 2021, o 22:59
przez Shinedown
Evie, jest równie cudowna co jej mąż.

"Pocałunek Pod Jemiołą" byłby znacznie gorszą częścią, gdyby nie fragment sceny z właśnie Evie i Sebastianem.

Wolę, "Sekret Letniej Nocy" od "Jesiennego Zauroczenia". Lilian jest tym typem żeńskiej postaci, której specjalnie nie toleruje w romansach. Aczkolwiek Westcliff też jest niczego sobie.

PostNapisane: 6 marca 2021, o 11:34
przez kejti
a mnie się Lilian właśnie bardzo podobała :hihi: ten moment
Spoiler:

PostNapisane: 6 marca 2021, o 20:10
przez kahahaha
Tak ta scena z butelką była boska :evillaugh: Lilian jako amerumykance było chybsa trudno wspasować w angielske zasady :niepewny: :heh:

PostNapisane: 7 marca 2021, o 11:53
przez kejti
Przeczytałam Zimowy ślub, w sumie podobało mi się na równi z drugą częścią ale niestety mam już dosyć tej serii, podobnego schematu i czwartą może kiedyś przeczytam :sorry:
Cam sprawił że mam ochotę po latach ponownie przeczytać jego cześć ale na razie mi się trochę przejadło tych romansów historycznych więc pozostawię to w planach.

Ocena 4/5

PostNapisane: 7 marca 2021, o 16:00
przez Nocny Anioł
Butelka była najlepsza :lovju: ja po zimowym ślubie przeczytałam Cama, pięknie to autorka zgrała

PostNapisane: 7 marca 2021, o 20:42
przez Shinedown
Ja czekam na to aż wydadzą u nas "Chasing Cassandra".Czy w tym roku się doczekam? Ciekawe dlaczego Proszyński jeszcze nie zabrali się za wydanie "The Gamblers of Craven's Series", czy "The Stokehursts Series"? I dlaczego wydali drugą część "Capitol Theatre Series" jako"W Teatrze Uczuć", ale już nie pierwszą "Somewhere I'll Find You"? Tyle pytań, a zero odpowiedzi.

PostNapisane: 8 marca 2021, o 07:55
przez Nocny Anioł
Dokładnie zastanawiam się nad tym samym, przecież sprzedaj się te książki

PostNapisane: 10 marca 2021, o 20:39
przez Lestat
Nocny Anioł napisał(a):Wszystkie tak lubimy, grono tych co ne lubią kobiet, a lubią facetów chamów to nie tu.


:bigeyes: lepiej bym tego nie ujęła.

Ja lubię takie żywiołowe protki jak Lilian :mrgreen: trochę na wyrost na tle swojej epoki. Strasznie mi się podobał tekst, że ona i Marcus są jak para wściekłych jeży :rotf:

Chasing Cassandra czeka już w kolejce. Na razie Tom Severin nieszczególnie zrobił na mnie wrażenie. Zobaczymy czy nadrobi w swojej książce :mrgreen:

Kleypas jak każda autorka, jest powtarzalna, nie można zaprzeczyć. Jest jednak w jej ksiazkach coś co mnie bardzo pociąga. Są takie przytulne. Zawsze poprawiają mi nastrój :heat:

PostNapisane: 10 marca 2021, o 21:56
przez emily temple
Lestat, jak chodzi o Tom Severin i jego oblubienice, miała podobnie . Ogóle jakoś mnie nie ciągło o tej ksiażki.. Trzeba bylo przeczytać wszak to ostatnia cześć ( taaa ) a jak przyczytałam :bigeyes: Tom jest w mojej top 3 Ravenell Boys :P

a wydanie zobaczymy. Córka diabła miała przez pandemie kilka miesiecy odsunięcia.. Podejrzewam ze moga w okoliach wakacji ( z reguly Kleypas byla wtedy wydawana)

PostNapisane: 10 marca 2021, o 22:45
przez Lestat
emily temple napisał(a):Lestat, jak chodzi o Tom Severin i jego oblubienice, miała podobnie . Ogóle jakoś mnie nie ciągło o tej ksiażki.. Trzeba bylo przeczytać wszak to ostatnia cześć ( taaa ) a jak przyczytałam :bigeyes: Tom jest w mojej top 3 Ravenell Boys :P


O wow! To mnie zaintrygowałaś. Na razie czytam Gabriela i Pandorę. Omg Pandora ! Jest cudowna. Prawdziwa puszka niespodzianek :hyhy: Cassandra przy niej wypada dość blado. W sensie, jest śliczna, idealna, poukładana, aż za bardzo. Wiec okaże się, że zapewne coś z nią nie tak :P I tylko ten jeden jedyny, to dostrzeże, uleczy, doceni ( niewłaściwe skreślić :P ) jak to u Kleypas.

Nikogo pewnie nie zdziwię, że u Ravenelów prowadzi West. Trochę sie obawiam, czy się nie rozczruję przy jego książce. Naczytałam się Was, że znów Sebastian bierze wszystko :evillaugh:

PostNapisane: 11 marca 2021, o 08:12
przez Nocny Anioł
Lestat napisał(a):
Nocny Anioł napisał(a):Wszystkie tak lubimy, grono tych co ne lubią kobiet, a lubią facetów chamów to nie tu.


:bigeyes: lepiej bym tego nie ujęła.

Ja lubię takie żywiołowe protki jak Lilian :mrgreen: trochę na wyrost na tle swojej epoki. Strasznie mi się podobał tekst, że ona i Marcus są jak para wściekłych jeży :rotf:

Chasing Cassandra czeka już w kolejce. Na razie Tom Severin nieszczególnie zrobił na mnie wrażenie. Zobaczymy czy nadrobi w swojej książce :mrgreen:

Kleypas jak każda autorka, jest powtarzalna, nie można zaprzeczyć. Jest jednak w jej ksiazkach coś co mnie bardzo pociąga. Są takie przytulne. Zawsze poprawiają mi nastrój :heat:



Oj dobrze gadasz, alkoholu ci za to

PostNapisane: 11 marca 2021, o 10:43
przez kahahaha
Nocny Anioł napisał(a):
Lestat napisał(a):
Nocny Anioł napisał(a):Wszystkie tak lubimy, grono tych co ne lubią kobiet, a lubią facetów chamów to nie tu.


:bigeyes: lepiej bym tego nie ujęła.

Ja lubię takie żywiołowe protki jak Lilian :mrgreen: trochę na wyrost na tle swojej epoki. Strasznie mi się podobał tekst, że ona i Marcus są jak para wściekłych jeży :rotf:

Chasing Cassandra czeka już w kolejce. Na razie Tom Severin nieszczególnie zrobił na mnie wrażenie. Zobaczymy czy nadrobi w swojej książce :mrgreen:

Kleypas jak każda autorka, jest powtarzalna, nie można zaprzeczyć. Jest jednak w jej ksiazkach coś co mnie bardzo pociąga. Są takie przytulne. Zawsze poprawiają mi nastrój :heat:



Oj dobrze gadasz, alkoholu ci za to
:paluszki: polać jak to mówią :hyhy: skończę Bestię do dyskusji i zabiorę się za Westa :bigeyes:

PostNapisane: 12 marca 2021, o 07:45
przez Nocny Anioł
Koniecznie szepnij słówko, jak skończysz

PostNapisane: 13 marca 2021, o 00:27
przez Shinedown
Faktycznie, powtarza dane schematy. Ale zupełnie u niej mi to nie przeszkadza.

Dziś skończyłam w kilka godzin "Pokochaj Mnie". Skaczę po jej seriach, w sumie nie wiem dlaczego, ale tak wychodzi. Harry na duży plus. Podobnie jak Poppy. Wolę jednak takie poukładane bohaterki.
Bardzo czekam na polskie wydanie "Chasing Cassandra".

PS Wiem, że to trochę głupie, ale strasznie przeszkadza mi nazwisko Cathrine Marks. Serio, Marks? Jak tylko Leo mówi do niej po nazwisku to od razu myślę o innym Marksie... Masakra jakaś :zalamka:

PostNapisane: 19 marca 2021, o 10:27
przez Lestat
Oj dobrze gadasz, alkoholu ci za to



:paluszki: polać jak to mówią :hyhy:



No to Party Hard :evillaugh: póki nas znów niepozamykają :piwo: :piwo:


PS Wiem, że to trochę głupie, ale strasznie przeszkadza mi nazwisko Cathrine Marks. Serio, Marks? Jak tylko Leo mówi do niej po nazwisku to od razu myślę o innym Marksie... Masakra jakaś :zalamka:


Kleypas widocznie nie sądziła, że jej terget czytelniczy może mieć takie skojarzenia :rotfl:

Nie, żeby romanse były tylko dla znudzonych housewifes :hyhy:

Ja też skaczę. hehe... teraz przerobiłam wszystko z Challonami. Wszystkie tytułowe Diabły i uwielbiam tę rodzinkę. :P

PostNapisane: 19 marca 2021, o 10:40
przez Nocny Anioł
No to :piwo: :piwo:

PostNapisane: 22 marca 2021, o 12:29
przez kahahaha
:piwo: :piwo:

ale ale, skończyłam Córkę diabła i troszkę jestem zawiedziona. Czytało się dobrze, emocje były ale West jak dla mnie za bardzo wycofany był..... nie odczułam przyciągania i chemii między bohaterami
chyba po jakimś czasie powtórkę sobie zrobię :bezradny: