Strona 119 z 161

PostNapisane: 19 maja 2017, o 11:39
przez giovanna
O właśnie Lord Belzebub :hyhy: , jak to on powiedział: jak mnie zostawisz to się zabiję

PostNapisane: 19 maja 2017, o 11:41
przez Papaveryna
Lord Belzebub był też momentami wkurzający :D
A ślimak nie w sensie, że ślimak, tylko oślizgły wymoczek. Sebastian wybitnie mi nie podszedł.
Disco polo lubię bardzo. Te teksty są pełne życiowych mądrości :hahaha:

PostNapisane: 19 maja 2017, o 11:43
przez •Sol•
Giovanno :bigeyes: rety mam ochotę powtórzyć. Daaawno to czytałam, chyba czas na to :P

Very, no właśnie słuchasz i Ci się przestawia światopogląd na niesłuszny :evillaugh:
e tam wymoczek. Potem się wyrobił. A że zrobił co zrobił... Desperacja :hyhy:

PostNapisane: 19 maja 2017, o 11:47
przez giovanna
No właśnie i życie chciał oddać za Evie

PostNapisane: 19 maja 2017, o 11:49
przez •Sol•
no a to jest zawsze w cenie ;) i plusuje ;)

PostNapisane: 19 maja 2017, o 11:51
przez Papaveryna
E tam, jego życie i tak było nędzną egzystencją :evillaugh:

Belzebuba też miałam powtórzyć, ale mam obawy, że teraz mógłby mi dużo mocniej na nerwy zadziałać, niż wtedy.
Za to bohaterka była ekstra tja

PostNapisane: 19 maja 2017, o 11:53
przez •Sol•
ale bądź co bądź pokochał Evie i się nią opiekował. I przestał być śfinią! :P

to powtórz ze mną ;)
bohaterka jest tak super że na pewno będzie dobrze za drugim razem też ;)

PostNapisane: 19 maja 2017, o 11:58
przez Papaveryna
Wyznacz datę i godzinę. Ale jeszcze nie dziś, bo coś tam niby rozgrzebałam trochę :)

Ja to wszystko wiem :) Ale jednak już miałam złe wrażenie zakodowane i tak pozostało. Poza tym ich książka była przyjemna w czytaniu (książki Kleypas przeważnie takie są :) ), ale mi się jakoś specjalnie mocno nie podobała :bezradny: To kasyno i to z rodziną Evie jakieś takie niedokończone. Najlepsza była podróż do Gretna, a potem już było tak sobie :bezradny:

PostNapisane: 19 maja 2017, o 12:03
przez •Sol•
też mam rozgrzebany Tron ;)
Więc może poniedziałek? ;) Ogarniemy się z czytaniem bieżącym. A w razie jak ktoś będzie chciał to zdąży do nas dołączyć ;)

ja wiem, nagrabił sobie akcją z Lilian. Też byłam na niego za to nieziemsko zła, nie mogłam pojąć jak po tej akcji on ma być z Evie, z tą dobrą, łagodną, bojaźliwą Evie.
No ale jednak się udało, on złagodniał, ona nabrała pewności siebie ;)

PostNapisane: 19 maja 2017, o 12:19
przez tartugirl
ja chcę dołączyć! bo jeszcze nigdy nie czytałam... :zawstydzony:

PostNapisane: 19 maja 2017, o 12:20
przez Papaveryna
A potem koniecznie musimy o tym podyskutować!
O ile mnie nie przegnacie :mrgreen:

PostNapisane: 19 maja 2017, o 19:07
przez Annik
•Sol• napisał(a):Sebastian był faaajny :P może nie ślinię się na niego jak na Westcliffa ale jednak miał coś w sobie :P
Hunt też :P

Annik, czyli wszystkie prócz Wyjdź za mnie Ci się podobały, dobrze zrozumiałam? ;)


Sol ale ja nic o Wyjdż za mnie nie pisałam :bezradny: Wprost przeciwnie , bardzo lubię z Rodzinki ten tom no właśnie ze względu ,że tam jest Cam.
Z Paprotek najmniej lubię jedynkę ale to głównie przez bohaterkę,która mi psuje odbiór całości bo Hunt mi pasuje .

Co do Sebastiana zgadzam się z Tobą .Lubię go zaraz po Markusie ,miał w sobie coś i po tym brzydkim zagraniu z Lilian, w jej historii ,okazał się całkiem do rzeczy i w dodatku pokochał Eve .
giovanna napisał(a):Jak to przeważnie jest w historykach: zreformowany rozpustnik jest najlepszym mężem :hyhy:

no właśnie to cały Sebastian :wink:

•Sol• napisał(a):Giovanno, no najwierniejszy najporządniejszy ach naj i naj :P
Jak Lord Belzebub :hyhy:

Chyba sie zgubiłam o kim mowa? :bezradny:

PostNapisane: 20 maja 2017, o 07:55
przez Viperina
Papaveryna napisał(a):Nigdy w życiu. Jestem jego osobistym hejterem. Zawsze będzie czuł mój oddech na plecach.


+ 1. Nie znoszę typa.

PostNapisane: 20 maja 2017, o 09:09
przez Lilia ❀
Annik napisał(a):
•Sol• napisał(a):Giovanno, no najwierniejszy najporządniejszy ach naj i naj :P
Jak Lord Belzebub :hyhy:

Chyba sie zgubiłam o kim mowa? :bezradny:

Sol mówi o bohaterze tej książki https://www.goodreads.com/book/show/425 ... Scoundrels jednej z najsłynniejszych i najlepszych w romansowym świecie. To cudo niestety nie zostało u nas wydane, ale skoro zaczynają wydawać Chase, może jest szansa. :bezradny:

PostNapisane: 20 maja 2017, o 19:38
przez •Sol•
Annik napisał(a):Sol ale ja nic o Wyjdż za mnie nie pisałam :bezradny: Wprost przeciwnie , bardzo lubię z Rodzinki ten tom no właśnie ze względu ,że tam jest Cam.
Z Paprotek najmniej lubię jedynkę ale to głównie przez bohaterkę,która mi psuje odbiór całości bo Hunt mi pasuje .
widzisz bo Amanda jest w Wyjdź za mnie a w Lecie jest Annabelle i o :P
wiem, obie na A :mrgreen:

A Hunt jest super ;)
Annabelle też jakoś polubiłam szybko, ale ja bywam bezkrytyczna jeśli chodzi o moje autorki niekiedy ;)

PostNapisane: 20 maja 2017, o 21:29
przez Szczypta_Kasi
W "Wyjdź za mnie" jest Amelia.
Ale jakoś tam mi nie podeszła akurat. Za bardzo się stresowała wszystkim.

PostNapisane: 20 maja 2017, o 22:21
przez cedar
*siada w kąciku*
Tak sobie tylko tu przycupnę, nie będę przeszkadzać.
Cedar czyta Kleypas teraz, jakby co. ;)

PostNapisane: 20 maja 2017, o 22:29
przez Papaveryna
Nie wiem o co chodziło, ale Amanda u Kleypas też była. W "Namiętności" :-D

PostNapisane: 21 maja 2017, o 00:36
przez •Sol•
mnie już widze też się knoci :D
za dużo tych na A.
cedar napisał(a):*siada w kąciku*
Tak sobie tylko tu przycupnę, nie będę przeszkadzać.
Cedar czyta Kleypas teraz, jakby co. ;)
a co konkretnie? :P

PostNapisane: 21 maja 2017, o 00:42
przez cedar
Cykl Wallflowers. Focham się, że Marcus zaciągnął do łożnicy pijaną w sztok Lillian. Normalnie... trochę mi to zepsuło książkę, ale i tak mi się dobrze czyta. Uwielbiam ich przekomarzanki. :mrgreen: No i jak parka skonsumowała napięcie między nimi, to się nie zrobiło nudno (w pierwszej części cyklu - i owszem, ale tam też bohaterki nie lubiłam).
Zamówione po księgarniach 3 części tej serii, a z biblioteki capnęłam już coś jej innego (ale nie pamiętam co, nie chce mi się grzebać w stosie :P ). Nic nie poradzę, wsiorbałam się na amen.

PostNapisane: 21 maja 2017, o 00:49
przez •Sol•
no tak przekomarzali się cudnie ;)
ale w sumie im to nie przechodzi nigdy i to jest super :mrgreen:

i dobrze! Kleypas warta jest uwagi ;)

PostNapisane: 21 maja 2017, o 09:28
przez cedar
I to też mi się podoba. W pierwszym tomie jak się parka ze sobą przespała zrobiło się b. nudno. A tutaj nie. Seks czy nie, Lillian nie pozwoli sobą komenderować, więc wyskoczyła do Marcusa, by go obsztorcować.
Oczywiście w koszuli nocnej. :rotfl:

PostNapisane: 22 maja 2017, o 11:06
przez cedar
Zimowy ślub w toku, choć to raczej powinien być Zimny ślub, nawet jeśli wrzucić tekst kowala o należności.
Dlaczego? Dlaczego Kleypas mi to robi? Dlaczego w jednym tomie Sebastian jest dziadem, który porywa, więzi i grozi gwałtem jednej pannie, a teraz robi za głównego bohatera. I ja mam trzymać za niego kciuki? W życiu! Nie cierpię go! Chciałoby się krzyczeć, by nie dotykał Evie, ale już dotknął.
Ech...

PostNapisane: 22 maja 2017, o 11:09
przez Papaveryna
Dla mnie też on jest dziadem. Skunksem parszywym!
Bardzo mnie radują kolejne, nietolerujące go osoby :cheer: :cheer: :cheer:

PostNapisane: 22 maja 2017, o 11:23
przez cedar
Mam o tyle problem, że takiego drania nie umiem umiejscowić w roli bohatera romantycznego. Chore! A Kleypas usiłuje mi go teraz w takim pozłotkowaniu sprzedać. Brrr...