Strona 99 z 161

PostNapisane: 6 kwietnia 2016, o 12:40
przez •Sol•
no co? :P
Bea jest ekstra, od pierwszej części wiedziałam że ona ma potencjał :P

PostNapisane: 6 kwietnia 2016, o 12:45
przez phantera onca
Zgadza się , potencjał miała w e wcześniejszych częściach, ale jej część była słabsza niż powinna.....

PostNapisane: 6 kwietnia 2016, o 12:46
przez •Sol•
zupełnie się nie zgadzam ;) były zwierzątka, był humor i było oswajanie faceta, jak zwierzątka ;) stanęła na wysokości zadania ;)

PostNapisane: 6 kwietnia 2016, o 12:49
przez phantera onca
Aj tam i tak mnie nie przekonasz :evillaugh:

PostNapisane: 6 kwietnia 2016, o 12:49
przez rewela
jak dla mnie to dopiero jej część ukazała ją w pełnej krasie! wcześniej malutko jej było... Bea jest cudowna!

PostNapisane: 6 kwietnia 2016, o 12:50
przez phantera onca
Dobra , dwie na jedną - to ja już siedzę cicho :evillaugh:

PostNapisane: 6 kwietnia 2016, o 12:53
przez •Sol•
Phantero, bo Ty musisz drugi raz przeczytać, gwarantuję :P
moją babcie tak wyleczyłam, też jęczała na ostatni tom, potem powtórzyła i stwierdziła że jednak najlepszy :P

pewnie że Bea jest cudowna ;)

PostNapisane: 6 kwietnia 2016, o 12:55
przez phantera onca
Przeczytam tylko nie wiem kiedy :evillaugh:

PostNapisane: 6 kwietnia 2016, o 12:56
przez •Sol•
jak zwykle, nie ma czasu na powtórki ;)
a kiedy się weźmiesz za Sekrety? ;)

PostNapisane: 6 kwietnia 2016, o 22:09
przez rewela
i króciutko o 5 części cyklu... ;)

„Znajdź mnie” to niestety ostatnia część cyklu o rodzince Hathaway. Ciężko było mi rozstać się z książkę, bo miałam świadomość, że to już koniec, że więcej już nie ma, że zabawa się skończyła, ale z drugiej strony nie mogłam się doczekać kiedy Beatrix i Christopher doczekają się swojego HEA :) Bo prawda jest taka, że ostatnia część cyklu zrobiła na mnie największe wrażenie! Cudnie było ;)
Beatrix Hathaway skradła moje serce kompletnie! Początkowo, w pierwszych 4 częściach, wzbudzała mieszane uczucia – ona i te jej zwierzaki, kleptomańskie zapędy… no! Taka śmieszna była! A ostatecznie powaliła mnie na łopatki :D
Dziewczyna miała niepokorną duszę. Większość czasu spędzała na łonie natury, gdzieś w lesie, na moczarach, łąkach. Nad towarzystwo ludzi przedkładała towarzystwo zwierząt. Przede wszystkim ranne stworzonka – dla nich zawsze znalazła czas i energię by je pielęgnować, a te, które nie mogły wrócić na wolność po prostu przygarniała do siebie. Ramsay House było schronieniem wielu zwierzaków, a rodzinka? Cóż, akceptowała dziwactwa najmłodszej panienki ;)
Christopher Phelen, drugi syn wywodzący się z arystokratycznej rodziny nie mając widoków na rodziny majątek wykupił patent oficerski. Przystojny, elegancko prezentujący się kawaler w mundurze był ozdobą londyńskich salonów, otoczony pannami chętnymi na wszystko. I to mu pasowało, prowadził hulaszczy tryb życia, miał lekceważący stosunek do wszystkich i wszystkiego, do czasu gdy jako strzelec został wysłany na wojnę. Przeżycia wojenne odmieniły Christophera…
Beatrix nie darzyła Christophera wielką sympatią, gdyż podczas jednego z nielicznych spotkań, przez przypadek, podsłuchała jak on ją obraził. Nosiła w sobie żal za te słowa…
Ale pewnego dnia przyjaciółka Beatrix – Prudene, pokazała jej list od Christophera, z którym korespondowała, albo inaczej, z którą on chciał korespondować, a z którym ona niekoniecznie. Przepełniony bólem list, Pru po prostu nudził, a Beatrix zaś chwycił za serce. Dodatkowo bohaterem listu był nieszczęśliwy pies, to jak można się było spodziewać, najmłodsza panna Hathaway koniecznie chciała, by kapitanowi odpisano. Pru nie chciała, zrobiła to Bea obiecując, że odpisze w jej imieniu. I tak zaczęła się między nimi wymiana korespondencji. Z początku były to słowa pocieszenia, które z każdym następnym listem stawały się coraz bardziej osobiste. Kiedy Beatrix zrozumiała, że zakochała się w Christopherze zmuszona była zaprzestać pisania. Bo przecież on należy do Prudence! Przez przypadek wysłała jednak nie ten list co trzeba…
Zakochany Christopher po powrocie z frontu zapragnął ożenić się dziewczyną, której listy podtrzymywały go na duchu w czasie długich miesięcy. Jej ostatni tajemniczy list, zaprząta mu głowę: „Nie jestem tą, za którą mnie uważasz. Wróć do domu i znajdź mnie”. Szuka swojej Prudence. Tymczasem, jego Pru nie zachowuję się tak jak kobieta jego marzeń… a i on stracił wiele ze swojego uroku…
Bardzo emocjonalnie odbierałam tę książkę, ale nie można było inaczej, bo i temat bardzo poważny. Co mnie urzekło? Bohaterowie! Kurcze, trudno jest opisać wrażenia jakie zrobił na mnie Christopher… Wojna odcisnęła na nim swoje piętno. Autorka poprowadziła go przez to szaleństwo tak, że mnie ogarniał żal. Zespół stresu pourazowego to przerażające następstwo wojny, a cierpienie bohatera uzmysłowiło mi to jak bardzo.
I jest Beatrix ze swoimi wewnętrznym ciepłem i dobrocią…
I oni dwoje, razem… i nawet to nie jest proste…
Rozkosznie było wrócić do pozostałych członków rodziny, z nimi nie może być nudno! I znów dialogami pani Keypas mnie powaliła :) I był jeszcze Albert ;)
Zakochałam się w tej książce! Wpisuje ją na listę ulubionych! Ma u mnie maksa 10/10! :D

PostNapisane: 7 kwietnia 2016, o 00:28
przez phantera onca
Rew super że Ci się podobało :smile:
Sol jak tylko ogarnę to co mam :P

PostNapisane: 7 kwietnia 2016, o 07:11
przez joakar4
Przeczytałam wczoraj najnowszą Kleypas i pierwszy raz nie potrafiłam polubić jej bohaterki. :smutny:

PostNapisane: 7 kwietnia 2016, o 09:40
przez Nocny Anioł
Mogę zapytać dlaczego?, tej jeszcze nie czytałam. chciałam poznać twoją opinię.

PostNapisane: 7 kwietnia 2016, o 09:52
przez joakar4
Ona miała takie parcie na znalezienie męża i to wszystkimi sposobami, że aż mnie szlag trafiał. Z jednej strony rozumiałam, że ma ciężką sytuację materialną i musi go znaleźć (może być stary, obleśny byle bogaty i arystokrata), ale z drugiej nie do końca przemawiały do mnie jej metody. No i wydawała mi się płytka i nijaka. Za to bohater super i szkoda go dla niej. :hyhy:

PostNapisane: 7 kwietnia 2016, o 09:55
przez Nocny Anioł
Ojj to nie dobrze, a ja się tak nastawiałam pozytywnie.

PostNapisane: 7 kwietnia 2016, o 10:09
przez Alias
a ja pomięłam tą pierwszą część (z tego cyklu przeczytałam tylko 2 i 3), ale mam w planach do nadrobienia

PostNapisane: 7 kwietnia 2016, o 10:35
przez •Sol•
ej no co Wy ;) przecież Sekrety są cudne ;)
bohaterka też jest bomba. Ona tylko tak gada że zęby są poddane dyskusji, ale ogólnie to za nic by nie chciała dziada. Przecież mogła iść do dziada i nie chciała. Na dodatek zrobiła jak zrobiła z tym innym kandydatem, dla mnie to oczywiste że gadanie było czcze ;)
Ale Simon :hyhy:

PostNapisane: 7 kwietnia 2016, o 10:59
przez joakar4
Mojej sympatii ona nie budzi, później trochę się poprawia, ale i tak nie będzie moją ulubienicą.

PostNapisane: 7 kwietnia 2016, o 11:07
przez •Sol•
a ja ją polubiłam ;)
choć najfajniejsza będzie jak nic Lilian, a najsłodsza jest Evie ;) Daisy jak na razie wydaje mi się taka nijaka.

PostNapisane: 7 kwietnia 2016, o 11:17
przez joakar4
o Evie chyba jest ten Devil... prawda?

PostNapisane: 7 kwietnia 2016, o 11:29
przez •Sol•
prawda ;)
przeczytałabym już najchętniej ale jednak chyba się będę trzymać chronologii

PostNapisane: 12 kwietnia 2016, o 10:38
przez Szczypta_Kasi
Już prawie kończę "Sekret letniej nocy". Simon jest cudowny. Dawno mnie żaden bohater tak nie oczarował.
Teraz w pracy jestem i mam straszną ochotę sobie w oknie obok bardzo ważnych rzeczy, nie ceirpiących zwłoki, otworzyć epuba i podczytywać ukradkiem.

PostNapisane: 19 kwietnia 2016, o 17:19
przez Papaveryna
rewela napisał(a):skończyłam "Znajdź mnie" :) dłuższe wrażenia później, teraz na na gorąco: Beatrix zdecydowanie moja ulubienica! ;) a i Christopher cudny :bigeyes: przytulić!

Jak zwykle Rewela się nie zna. Ta część podobała mi się najmniej :rotfl: :rotfl: :rotfl:
phantera onca napisał(a):Zgadza się , potencjał miała w e wcześniejszych częściach, ale jej część była słabsza niż powinna.....

Dokładnie tak! Już nie jest dwie na jedną. Nie musisz bać się Sol i Reweli :D Masz u mnie piwo :piwo:

wiedzmaSol napisał(a):choć najfajniejsza będzie jak nic Lilian

O jaaaaaaaaa! Uwielbiam wszystko co robi i mówi ta dziewczyna! :lovju:

PostNapisane: 19 kwietnia 2016, o 17:22
przez •Sol•
Kasiu, skończyłaś chyba co? ;)

Phantera ładnie powtórzy Beę i ładnie przytaknie :P nie ma bata :mrgreen:

Very, Lilian jest mało u Hathawayów niestety a tu się rozwija. A jej część to będzie jak nic mistrzostwo :P

PostNapisane: 19 kwietnia 2016, o 17:25
przez Papaveryna
To ona tam była? Jeju, ja nie pamiętam :niepewny: :P

Mam nadzieję, że Phantera nie będzie taka łatwa :P A jak Phantera zdanie zmieni, to wtedy sama będę prowadziła działania dywersyjne :evillaugh: