Teraz jest 22 listopada 2024, o 21:06

Janet Evanovich

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 2 października 2013, o 22:08

Ja chyba pozostanę wierna Morreliemu.Chociaż kto wie,co przyniesie los :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 2 października 2013, o 22:11

nigdy nie wiadomo. Ale Komandos ma w sobie coś takiego przyciągającego, mimo że na stałego faceta się nie nadaje. Morelli w sumie też nie :P
początkowo np Luli nie lubiłam, a potem jak już to bardzo ;) także to się zmienia ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 2 października 2013, o 22:21

Dlaczemu nie lubiłaś Luli? :P Jej teksty wyrywają z butów :P
Transwestyta Sally był superowy.W piąteczce jakiś Majtas się plątał,ale on tak nie bardzo mi przypadł do gustu :bezradny:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 5 października 2013, o 04:06

Kto to był Majtas?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 5 października 2013, o 04:27

Taki chłopek co w piątce jeździł za Steph i ciągle właził jej do mieszkania,ale nie był wrogo nastawiony.Twierdził,że jest bukmacherem,a tak naprawdę to chyba pracował w policji.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 5 października 2013, o 12:20

To chyba był Bunchy. Strasznie go nie lubiłam i mnie wkurzał.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2067
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 18:17
Ulubiona autorka/autor: McNaught/Howard/Brown/Andrews/Robb

Post przez faris » 5 października 2013, o 14:10

Ja na razie jestem obrażona na Komandosa, Morelliemu można jaja też skopać, nie mógłby się znaleźć idealny, trzeci, połączenie ich obu? :angel:

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 5 października 2013, o 14:17

Janka napisał(a):To chyba był Bunchy. Strasznie go nie lubiłam i mnie wkurzał.

Tutaj zwał się Majtas.Sama ta ksywka mnie drażniła.Kojarzyła mi się człowiekiem,któremu wystają gacie z za spodni :P W sumie nic ciekawego nie wnosił do fabuły.Nie był ani zabawny,ani nic :bezradny:

W następnym tygodniu przyjdzie moje "Po szóste nie odpuszczaj".Ciekawa jestem bardzo.Zauważyłam,że ostatnio momentami Plumka trochę nudzi,ale za to pani Evanovich zawsze w końcówce tak doskonale buduje napięcie,że choćby całość była do kitu i tak sięgnę po kolejną :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 6 października 2013, o 02:57

Fakt, ona ma silne końcówki.
Kiedyś w jakimś wywiadzie opowiadała, jak buduje swoje książki. Powiedziała, że zawsze zaczyna od wymyślenia sceny końcowej, a potem kombinuje, co mogłoby się dziać wcześniej, co by do takiej sceny doprowadzało. Uważam, że ta metoda u niej się fantastycznie sprawdza, bo (prawie) zawsze na końcu jest coś, co sprawia, że szczena opada.

Szóstka jest boska, boska, boska. Wątek kryminalny jest bardzo atrakcyjny, a Śliwka nie raz wpada w kompot, spadając z drzewa.
faris napisał(a):nie mógłby się znaleźć idealny, trzeci, połączenie ich obu? :angel:

NIE!!!
Nawet tak nie kracz. Ci dwaj dla niej idealni.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 6 października 2013, o 03:48

Oj nie.Ja też bym tak nie chciała.Póki co kocham Morelliego chociaż mnie wkurza.Komandosa może tez polubię.Nie chciałabym żeby Plumkę zagarnął jakiś obcy :niepewny:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 6 października 2013, o 03:57

W zasadzie jest ten trzeci, albo raczej był przez chwilę. Blondyn, Diesel, występował w nowelkach (tych, które nie mają numeru w tytule).
Mnie już bolało jak całował się ze Stephanie, to co by było, jakby ją wyrwał na stałe! Na szczęście dostał swoją własną serię i swoją własną dziewczynę i już przestał zagrażać.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 6 października 2013, o 04:02

No i dobrze.Niech się goni,nie ma tu miejsca dla niego :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 10 października 2013, o 01:39

Zgadnijcie, co czytam.
Poprawna odpowiedź się składa z dwóch cyfr, z których pierwsza to 1, a druga
Spoiler:

Zazdrościcie?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 10 października 2013, o 01:43

Ja póki co nie zazdroszczę,bo mam przed sobą jeszcze 6,7,8.Jednak potem mogę zacząć :wink:

Pojawia się tam jakiś obcy chłop?Mam nadzieję,że nie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 10 października 2013, o 01:47

Właśnie się pojawił. To dawny kolega z klasy Śliwki. Po rozwodzie wraca do miasta. Obie mamusie się spotkały i postanowiły ich wyswatać.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 10 października 2013, o 01:48

Oj nie.OJ NIE!!!

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 10 października 2013, o 01:55

Na razie jestem w początkach książki, jeszcze się nie spotkali. Jeszcze nie wiem, co on sobą reprezentuje oraz jak wygląda po latach. Kiedyś był kapitanem szkolnej drużyny futbolu. Teraz może się okazać zarówno doopkiem, jak i bożyszczem.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 14 października 2013, o 04:14

Papaveryna napisał(a):Skończyłam "Przybić piątkę".
Na początku szła mi strasznie opornie.Już się bałam,ze ją rzucę w kąt.Po przeczytaniu całości mogę stwierdzić,że z jednej strony bardzo mi się podobała,a z drugiej tak średnio.
Wątek kryminalny był dla mnie kiepski.Te poszukiwanie wujka Freda,chodzenie w kółko,nudziło mnie to po prostu.

No właśnie, to chodzenie w kółko! Albo jeżdżenie. Nie wiem, w których tomach to było, ale w niektórych miałam wrażenie, że Plumka nic nie robi, tylko jeździ bez sensu z jednego końca miasta w drugi i sama nie wie, po co. Rozumiem, że to jest jej metoda prowadzenia śledztwa, że wszędzie, gdzie się zjawia, znajduje przypadkowo jakieś tropy (albo tylko podtrzymuje swoje życie towarzyskie, rodzinne i miłosne). No ale w niektórych książkach jest tego po prostu za dużo. Jej ciągłe przemieszczanie się zaczynało mi przeszkadzać.

W części nr 17 było, że Stephanie pojechała w kilka miejsc, a potem się okazało, że jest dopiero południe. Ja w tym momencie byłam już zmęczona "towarzyszeniem" jej w pracy i marzyłam, żeby ona na chwilę gdzieś przysiadła i dała mi też wreszcie odpocząć. Serio musiałam przerwać czytanie, żeby zebrać siły, zanim zobaczę, co robiła dalej w tym dniu.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 14 października 2013, o 05:21

Właśnie.
Mnie również to trochę męczy.W trójce szukając Wujaszka Mo,też się tak kręciła.Jednak tam było ciekawiej,bo Mo się od czasu do czasu pojawiał i Steph go ścigała.W piątce Freda znaleźli dopiero gdzieś na końcu,martwego.
Wolę jak Plumka jedzie łapać jakiegoś NS-a albo na tajną misję z Komandosem.Wtedy wiem,że dobra zabawa gwarantowana.Natomiast to jej tropienie czasem może człowieka wykończyć.W trójce mi to naprawdę przeszkadzało,w czwórce mniej,bo często towarzyszył jej Sally,piątkę będę wielbić za tę genialną iskrzącą seksem atmosferkę,ale wątek kryminalny w niej niesamowicie mnie wynudził :bezradny:

Avatar użytkownika
 
Posty: 2067
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 18:17
Ulubiona autorka/autor: McNaught/Howard/Brown/Andrews/Robb

Post przez faris » 15 października 2013, o 00:18

A co z tym kapitanem? Dodał jakiejś pikanterii? Może Morelliemu oczy się otworzyły,albo Ranger jakiś bardziej ten teges...? A może kapitanek bogiem seksu się okazał? No....

O rany, chcę już 9 przeczytać, a FS oznajmiła mi na FB, że karnawał będzie pod znakiem Plumki. To daleko. Prędzej wezmę się po angielsku zawezmę i przeczytam. Może coś zrozumiem. Albo będę siedziała i tłumaczyła sobie, też tak mogę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 15 października 2013, o 00:27

Kapitan, czyli Dave, został zaproszony na kolację i posadzony obok Stephanie.
Przez lata, które minęły, włoski mu się nieco przerzedziły i troszkę tłuszczyku podłapał. Dla Morellego i Rangera nie stanowi żadnej konkurencji. Stephanie postawiła sprawę jasno. Natomiast on pod koniec kolacji coraz bardziej zachwycony był pomysłem, żeby naprawdę zostać jej narzeczonym. Dalej nie wiem, bo utknęłam dwa dni temu na 15 rozdziale.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 15 października 2013, o 00:33

Ciężki do przebycia czy czasu brak?

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 15 października 2013, o 00:42

Bardzo dobrze się czyta, tylko miałam inne zajęcia.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 15 października 2013, o 01:13

To dobrze.Już się bałam :wink:

Ja mam chęć sobie szóstkę przeczytać,ale trzymam ją,bo każda Plumka stanowi dla mnie coś w rodzaju nagrody :P Poza tym na początku miesiąca czytałam piątkę i nie chciałabym przedobrzyć.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2067
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 18:17
Ulubiona autorka/autor: McNaught/Howard/Brown/Andrews/Robb

Post przez faris » 15 października 2013, o 01:33

Dla mnie piątka była nudna, dlatego z miłą chęcią czytałam szóstkę. Przynajmniej się coś działo.



Oj, szkoda, że kapitan taki sobie. Myślałam, że jakiś rozbój w biały dzień, typu: gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta ale jak widać nic z tego. No cóż.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do E

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość