Teraz jest 22 listopada 2024, o 21:40

Janet Evanovich

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 2 czerwca 2015, o 00:21

Tom 20 jest fantastyczny. Wreszcie. Warto było się do niego przedzierać przez kilka ostatnich, słabszych.
Nie doszłam jeszcze do połowy, a już była mrożąca krew w żyłach akcja, godna zostania sceną kulminacyjną. No to teraz ciekawa jestem, co będzie na końcu. Mam nadzieję, że coś jeszcze lepszego.
Obaj panowie na początku byli paskudni dla Stephanie. Dwa chamy. Ale jak zagrożone było jej życie, to przypomniało im się, że ją kochają i już są milsi.
Lula jest cudna. Adoptowała bezpańską żyrafę, która biega po ulicach miasta, próbuje ją dokarmiać sałatą.
Babcia jest taka jak zwykle. Czyli urocza.
Wątek sensacyjny i kryminalny na razie wydają się fajne, ale oczywiście nie zamierzam ich oceniać, dopóki nie doczytam.
W sumie jest super.
Nie cierpię, gdy Stephanie zostaje porażona paralizatorem. Wydaje mi się, że ona za którymś razem się już nie ocknie. Niestety to się znowu jej przytrafiło. Mam nadzieję, że po raz ostatni.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 4 czerwca 2015, o 22:42

Tom 20 był fantastyczny do samego końca. To jeden z lepszych w ogóle.
Wątek kryminalny był bardzo ciekawy. Najbardziej się cieszę z tego, że to akurat Stephanie rozwiązała zagadkę, a nie ktoś inny za naszymi plecami.
Wątek sensacyjny był bardzo sensacyjny. Oj, działo się!
Uciekinierzy do łapania również byli bardzo oryginalni i przysparzający dużo urozmaicenia.
Na końcu te wątki się ładnie zazębiły i wyjaśniły wszystkie na raz. Wątek bezpańskiej żyrafy przy okazji również.
Scena kulminacyjna była wyjątkowa. Bardzo dobra. Zagrożone było życie i Stephanie, i babci. Wydawało się, że są w sytuacji bardzo krytycznej, ale znalazł się ktoś, kto im ładnie pomógł.
A babcię lubię coraz bardziej. Już mnie niczym nie denerwuje.
Lula też stanęła na wysokości zadania.
Zostało skasowanych kilka aut Rangera, ale już nawet nie liczę, ile.
Była kupa śmiechu. Parę razy śmiałam się na głos, a to w ostatnich latach u mnie rzadkość.
Pod względem erotycznym też było OK:
Spoiler:

Z niecierpliwością czekam teraz na tom 21. Jeśli będzie choć w połowie tak dobry, to już będzie super.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 5 czerwca 2015, o 10:26

Janko, nęcisz ;)
a ja na 14 się doczekać nie mogę :czeka:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 5 czerwca 2015, o 11:45

Doszłam do wniosku, że to dobrze, że przed Czternastką zrobiono w PL dłuższą przerwę, bo to jakiś pechowy tom i jak się go czyta jednym ciągiem, to nudzi i zniechęca. Po takim długim wyczekiwaniu, wyda się na pewno lepszy.
A Dwudziestka była super i bardzo bym chciała, żeby też się doczekała polskiego wydania. Trzymam za nią kciuki.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 5 czerwca 2015, o 13:23

na pewno się będzie lepiej czytało, bo za Plumką już zdążyłam się stęsknić ;)

Czarno to widzę :roll:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 5 czerwca 2015, o 15:56

Sol, nie kracz.
Muszą być wszystkie i połówkowe nowelki najlepiej też.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 6 czerwca 2015, o 10:49

Janko, oni na początku mieli fajne tempo. A teraz? Nie pamiętam kiedy wyszła 13 a do 14 jeszcze kawał
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 6 czerwca 2015, o 13:40

Trzynastka wyszła w sierpniu. Nie ma jeszcze nawet roku. Na razie nie płaczmy, jeszcze się to na pewno ułoży.
W oryginale wychodzą zwykle raz w roku.
Tylko raz się zdarzyło, że wyszły dwie. To było wtedy, kiedy pani Evanovich miała pomysł, żeby się chłopcy pobilii i widocznie czuła potrzebę, żeby o tym szybko napisać. Jakby nie mogła z tym trochę zaczekać!? Może by w międzyczasie zapomniała.
Jak u nas będą wydawane tylko raz w roku, to też jeszcze będzie dobrze. Jasne, że lepiej, żeby częściej, ale ważniejsze, żeby w ogóle nadal wychodziły.To jest dla mnie ogromne szczęście, o którym marzyłam przez kilka lat, ale w zasadzie już wcale nie liczyłam, że się spełni, dlatego traktuję te książki jak świętość.

O, wielkie dzięki, Wam, Bogowie Rynku Księgarskiego! Jako ofiarę dziękczynną złożę Wam wafelka Grześka o smaku toffi.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 6 czerwca 2015, o 18:05

W sumie jedna na rok nie jest złym pomysłem ;)
Ale żeby tak zostało bo jednak chciałabym doczekac tego odległego HEA ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 6 czerwca 2015, o 18:10

Ja jakoś już w to hea całkiem zwątpiłam :bezradny:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 6 czerwca 2015, o 19:47

a ja oślica nadal mam nadzieję :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 6 czerwca 2015, o 20:51

Wiesz dla mnie hea to że ona już tylko z jednym i nie myśli o żadnych innych ani ciut ciut. Nawet jak przykładowo będzie z Morellim i wierna mu, ale Komandos będzie się w jej myślach plątał, to ja takiego hea nie poważam :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 6 czerwca 2015, o 21:05

no ja wiem wiem :P
pas cnoty i te sprawy :P
ale żeby ona się tak ustatkowała to jeszcze trochę czasu musi minąć, dlatego mówię że chciałabym tego dożyć :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 7 czerwca 2015, o 00:08

W tomie 20 Stephanie też doszła do tego, co Wy.
Poszła do Morellego i zaczęła rozmowę o ustatkowaniu się itd., itp.
A potem tak się porobiło, że zmieniła zdanie i postanowiła, żeby zostało po staremu.
Była natomiast bardzo dzielna, jeśli chodzi o Rangera, bo mimo kisielu w gaciach na jego widok, zawsze umiała mu odmówić.

P.S. Ten kisiel chyba dziś ogarnął całe forum, to niech i tutaj będzie.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 7 czerwca 2015, o 00:22

Powiedziałam o tym chłopu i on mi potem cały wieczór ględził żeby zrobić mu kisiel. Że obiadów nie robię to chociaż ten kisiel bym mogła :facepalm:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 7 czerwca 2015, o 10:13

to był kisielowy dzień :evillaugh:

Plumka to się sama zdecydować nie może. Nie jest nastolatką a się zachowuje jakby była...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 7 czerwca 2015, o 15:45

A ja myślę, że to nie jest zachowanie nastolatki, tylko kobiety, która się już raz bardzo sparzyła.
Woli być wolna, niż jeszcze raz zaryzykować.
Ma rodzinę, bo ma Rexa, a od wad związanych ze stałym związkiem woli się trzymać z daleka.
Jej życie - jej prawo do decydowania o swoim losie.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 7 czerwca 2015, o 20:20

Ale oczywiście że jej prawo. A co do sparzenia. Morelli jednak pokazał jej że jest przy niej. Długo. Tak wiem że były mąż i w ogole ale no bez przesady. Tą metodą nie byłoby drugich małżeństw ;) ani nawet wielokrotnego wchodzenia w związek.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 8 czerwca 2015, o 00:03

Też się zgadzam, że jej prawo i tego nie neguję ;) Wkurza mnie tylko, że robi nadzieję Morelliemu na jakiś poważniejszy związek. W 7 tomie całkowicie zrobiła z niego durnia i wodziła za nos. Te przygotowania do ślubu, mierzenie sukni. Mogła jasno powiedzieć, że na razie nie ma ochoty pakować się ponownie w związek małżeński i tyle. A ona tu niby tak, a tam po kątach szlajała się z Komandosem. Wkurzało mnie to, no! ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 8 czerwca 2015, o 02:45

wiedzmaSol napisał(a):Tak wiem że były mąż i w ogole ale no bez przesady. Tą metodą nie byłoby drugich małżeństw ;) ani nawet wielokrotnego wchodzenia w związek.

Tak nie można uogólniać. W tym byłby sens tylko wtedy, gdyby każda kobieta była jednakowa, tak samo przebiegałoby ich życie, miałyby takie samo doświadczenie życiowe i spotykały takich samych facetów.
Bardzo dużo kobiet wybacza zdradę i to też nie znaczy, że każda musi.
Papaveryna napisał(a): W 7 tomie całkowicie zrobiła z niego durnia i wodziła za nos.

Całe szczęście, że nie doszło do ślubu, bo on wcale nie był przekonany, że tego chce. Został w to wmanewrowany, natomiast cały czas podkreślał, że nigdy nie chce mieć żony.
Papaveryna napisał(a):Wkurzało mnie to, no! ;)

Very, proszę, pokaż mi tę definicję kryminału, z której korzystasz.
Nie wiem, dlaczego nie szukasz romansu w romansach. Tam byłoby najłatwiej znaleźć i romans, i HEA.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 8 czerwca 2015, o 03:12

Ale tutaj jest watek romansowy to się nim interesuje i chcę żeby szedł po mojej myśli :-D
A w typowo romansowych romansach nie mam czego szukać. Jeszcze raz trafię na jakieś durnoty to w ogóle przestanę je czytać. Albo przerzucę się na same historyki. Jeśli chodzi o romanse współczesne obecnie nie ma nic dla mnie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 8 czerwca 2015, o 03:16

Papaveryna napisał(a):chcę żeby szedł po mojej myśli :-D

I tu jest pies pogrzebany.
Marzyć to sobie możemy, a autorki i tak robią, co chcą.

Z góry przepraszam za offa: Może spróbuj Michelle Martin, tamtą współczesną.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 8 czerwca 2015, o 03:29

Wiem, wiem :-D Przeczytam 13 może nawet niedługo i później nie będę więcej Wam tu bruździć :P

Spróbuję, tylko mnie czytanie na kompie odpycha zawsze :zalamka: Ale dzięki wielkie, sama na pewno bym się nie zainteresowała tą panią po jej historyku ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 8 czerwca 2015, o 03:50

Trzynastka też może Cię nieźle wymęczyć.
Mnie się podobała baaardzo, ale to było w czasach, gdy kibicowałam im obu naraz, a teraz zmierzam w stronę "tylko Morelli".
Ranger jest pacan.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 8 czerwca 2015, o 11:16

To bardzo prawdopodobne, że mnie może wkurzyć :P
Jak swój żal wyrażę potem już spokój będzie, bo za kolejne się nie biorę ;)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do E

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość