Teraz jest 10 grudnia 2024, o 06:39

Ilona Andrews

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 19 kwietnia 2012, o 23:45

Ilona Andrews

Obrazek

O Autorce

Ilona Andrews to w istocie duet pisarski, w skład którego wchodzą Ilona i Gordon Andrews. Małżeństwo piszące przede wszystkim powieści z gatunku urban fantasy. Ich styl, to połączenie cech charakterystycznych fantasy, horroru oraz magii.

Ilona urodziła się w Rosji. Wyemigrowała do USA w wieku lat nastu. Studiowała na wydziale biochemii Western Carolina University. Podczas studiów poznała swojego obecnego męża, z którym wspólnie w 2007 napisała pierwszą powieść Magic Bites. Jej główna bohaterka Kate Daniels, błyskawicznie zyskała rzeszę wielbicieli. Napisana w 2008 roku kontynuacja przygód charyzmatycznej 26-latki – Magic Burns znalazła się na 32 miejscu na liście bestsellerów New York Timesa.

Opowiadania Ilony Andrews były publikowane także w antologiach, m.in. Mammoth Book of Paranormal Romance.



Twórczość

Wydane u nas:

Cykl "Hidden Legacy"
  1. Płoń dla mnie

Cykl "Kate Daniels"
  1. Magia Kąsa
  2. Magia Parzy
  3. Magia Uderza
  4. Magia Krwawi
  5. Magia zabija
  6. Magia wskrzesza
  7. Magia niszczy
  8. Magia zmienia
  9. Magia łączy
  10. Magia triumfuje

Cykl "Krawędź"
  1. Na krawędzi
  2. Księżyc nad Rubieżą


W oryginale:

Series

Kate Daniels
      0.5 A Questionable Client (2013) Kate i Saiman 1
  1. Magic Bites (2007) Strzygoń
  2. Magic Burns (2008) Fomorianie
  3. Magic Strikes (2009) Rakszasowie
    3.5 Magic Mourns (2009) (in Must Love Hell Hounds Anthology) Andrea i Raphael - Cerber
  4. Magic Bleeds (2010) Erra
    4.5 Magic Dreams (2012) (in Hexed Anthology) Dali i Jim - Pożeracz dusz
  5. Magic Slays (2011) Latarnicy
    5.3 Magic Tests (2012) (in the An Apple for the Creature' Anthology/in Magic Breaks) W szkole Julie
    5.4 Magic Gifts (2011) (in Gunmetal Magic) Kate I Curran - Naszyjnik
    5.5 Gunmetal Magic (2012) Andrea i Raphael - Anapa
    5.8 An Ill-advised Rescue (2013) (in Magic Rises) Kate i Saiman 2
  6. Magic Rises (2013) Panaceum
    6.5 Magic Steals (2014) Dali i Jim
  7. Magic Breaks (2014) Hugh d'Ambray
  8. Magic Shifts (2015) Dżinn
    8.5 Magic Stars (2015) Julie i Derek
  9. Magic Binds (2016)
  10. Magic Triumphs (2018)
    Small Magics (2015)

The Edge
  1. On The Edge (2009)
  2. Bayou Moon (2010)
  3. Fate's Edge (2011)
  4. Steel's Edge (2012)

The Kinsmen
  1. Silent Blade (2009)
  2. Silver Shark (2011)

Curran POV
  1. Volume I (2010)
  2. Fathers and Sons (2011)
  3. Kate's Daddy (2011)
  4. Magic Strikes Hot Tub Scene (2012)
  5. Fernando's (2013)
  6. On the Day of the Panty Dinner (2013)
  7. Naked Dinner (2013)

Alphas
    Alphas: Origins (2011) (in Angels of Darkness)

Kate Daniels World
    Retribution Clause (2012)

Innkeeper Chronicles
  1. Clean Sweep (2013)
  2. Sweep in Peace (2015)
  3. One Fell Sweep (2016)
  4. Sweep of the Blade (2019)
  5. Sweep with Me (2020)

Hidden Legacy
  1. Burn For Me (2014)
  2. White Hot (2017)
  3. Wildfire (2017)
    3.5. Diamond Fire (2018)
  4. Sapphire Flames (2019)
  5. Emerald Blaze (2020)

Iron Covenant
  1. Iron and Magic (2018)


Novellas
    A Mere Formality(2008)
    Grace od Small Magics (2010)
    Of Swine and Roses (2011)
    Questing Beast (2012)



Ciekawostki:
Mapka alternatywnej Atlanty ze świata Kate
Mapa Atlanty ze świata Kate.jpg



Strona www:
www.ilona-andrews.com
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Ostatnio edytowano 20 kwietnia 2014, o 15:40 przez •Sol•, łącznie edytowano 3 razy

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 12 czerwca 2012, o 18:50

Po długim zastanawianiu się, zabrałam się wreszcie za Na krawędzi. Klimat książki troszkę przypomina serię o Kate Daniels, ale nie całkiem. Pierwszą różnicą jest narracja. U Kate była w pierwszej osobie, tu jest w trzeciej i nie jest to chyba zaletą. Jak w serii Daniels przemyślenia głównej bohaterki były głównym źródłem humoru, tak tu nie ma zastępstwa. Oczywiście jest wykreowany nowy świat od podstaw, masa dziwnych magicznych stworów, ale mam wrażenie że właśnie brak tu solidnej dawki humoru.
A i książka jest mniej brutalna, bardziej nastawia się na romans.
Mimo wszystko obie serie są warte spróbowania, do czego Was gorąco namawiam ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 16 czerwca 2012, o 13:50

Skończyłam. Na krawędzi jest zupełnie inne niż seria o Kate, ale równie dobre. Po prostu się rozkręca dłużej, ale potem jak rusza to z kopyta. Uśmiałam się, miałam chwile zwątpienia i się zryczałam. I chcę więcej! Tom pierwszy kończy się HEA, rodzinka i Rose i Declana to aparaty. Co jedno to lepsze.
Nie mogę się doczekać kolejnego tomu :)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 30774
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 3 sierpnia 2012, o 16:22

Na krawędzi przyniosłam wczoraj do domu,na szybko przejrzałam w aucie,czekając na mojego-wydaje się fajnie zaczynać,będzie co poczytać.Jednocześnie zarezerwowałam sobie w biblio serię o Kate
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 3 sierpnia 2012, o 16:25

Ewo, lejesz miód na me serce ;)
Na krawędzi się fajnie czyta, jest romantyczniejsze od Kate, ale ta za to jest bardziej dowcipna. Obie serie warte uwagi i przeczytania.
Bardzo się cieszę że się zabierasz i czekam na wrażenia ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 30774
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 3 sierpnia 2012, o 16:35

zabiore się zaniedługo,najpierw muszę przeczytać inne wcześniej pożyczone książki.Ale sporo czytałam twoich uwag o tej autorce więc postanowiłam spróbować,tym bardziej,że nie musiałam pieniędzy wydawać bo biblioteka zaszalała :hyhy:
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 3 sierpnia 2012, o 16:40

to masz szczęście bo biblioteki częściej jej nie mają niż mają. Zwłaszcza w całości.
Cieszę się bardzo że pożyczyłaś, bo namawiam wszystkich dookoła i nikt się nie chciał skusić. Mam nadzieję że Ci się spodoba, wtedy może uwierzą, że to dobre jest ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 30774
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 3 sierpnia 2012, o 16:41

po mojej opinii mogą nie uwierzyć.Przecież jestem wszystkożerna :hyhy:
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 3 sierpnia 2012, o 16:43

ale nie wszystkolubiąca. Uwierzą ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 30774
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 3 sierpnia 2012, o 16:46

tak mówisz?Juz samo rozpoczęcie mnie powaliło,nie dość że dziadek to pożeracz psich mózgów :hyhy: to jeszcze trzeba go uspokajać strzałem w głowę :evillaugh: A na dodatek ten styk światów równoległych :adore: I to na samym początku książki(a przejrzałam może pierwsze 15 stron).Według mnie zapowiada sie super :cheer: :cheer: :cheer:
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 3 sierpnia 2012, o 16:55

kwestia dziadka się będzie przewijać. Rose ma fajnych braci, też będzie kilka akcji z nimi. Każde ma inne umiejętności. No i będzie pewien mężczyzna ;) a i wszelkie stwory tam spotykane są raczej nieznane z innych książek co czyni je jeszcze atrakcyjniejsze. U Kate też się z tym spotkasz, wampiry nie są nawet odrobinę ładne.
Każda postać wykreowana przez małżeństwo Andrewsów jest niepowtarzalna ;) Co prawda Rose i Kate mają wspólne cechy ale są inne. Będę wychwalać pod niebiosa - mam okazję ;)
I gwarantuję Ci niezłe zaskoczenie na koniec ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 30774
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 3 sierpnia 2012, o 20:06

to fajnie.Lubię takie książki-pozornie skomplikowane ale zabawne i z zaskakującym zakończeniem
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

 

Post przez Kasztanka » 3 sierpnia 2012, o 22:32

Skusiłam się i dzisiaj zaopatrzyłam się w Na krawędzi.Jutro piknik więc będę miała czas przeczytać-ciekawa jestem jak mi się spodoba, na pierwszy rzut oka zapowiada się ciekawie :czyta:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 3 sierpnia 2012, o 23:40

Ewo, na początku jest namotane i tajemnicze a potem się wszystko klaruje. W obu seriach jest się wrzuconym do świata na głęboką wodę i powoli się go poznaje. Lubię tak.

Kasztanko, super ;) mam nadzieję że wciągnie Cię na tyle że i z Kate się zapoznasz :smile:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 30774
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 7 sierpnia 2012, o 19:10

Przeczytałam Na krawędzi.Świetnie wykreowany świat,a właściwie pogranicze światów czarodziejsko-baśniowych(żeby nie powiedzieć alternatywnych) ze światem tak zwanym rzeczywistym.Bohaterami są ludzie/istoty żyjący/żyjące w konkretnych światach.Może nie tyle czary co rozbłyski mocy(im jaśniejszy tym bardziej pożądany),zmieńce,nekromanci oraz zwykła w takich książkach walka dobra ze złem.Tym oczywistym i tym bardziej ludzkim.Fajni bohaterowie,podobają mi się ich szczególne zaloty,te wieczne walki nie tylko między nimi,ale też z własnymi skłonnościami czy słabostkami.Rose(główna bohaterka) ma za sobą trudne lata.Jako dziwki suka,jak ją nazywały rówieśniczki w szkole nie należy do osób szczególnie podziwianych.Poza tym jest biedna,opiekuje się dwoma braćmi(bo tatuś gdzieś się ulotnił a matka nie żyje) i pracuje za głodowa stawkę.W dodatku ma wyjątkowo jasny rozbłysk.I z tego powodu wciąż ją pożądają kolejni zalotnicy,nie dla niej,ale dla jej mocy.Jedni chcą ją jako klaczy rozpłodowej,inni jako niewolnicy,która sprzedadzą z sowitym zyskiem.I nagle pojawia się dwóch kolejnych kandydatów na mężów(?).Jeden obiecuje jej spokojne życie z rodziną(choć za przesadnie na nią nie działa),drugi podstępem nakłania ją do przyjęcia swojego wyzwania...A dodatkowo nad światem Rose zawisa niebezpieczeństwo dotychczas nie znane w jej świecie.I zmierzyć się z nim może tylko ona i jej niedoszli wielbiciele.
Podobało mi się,dobrze i szybko się czytało,romans nie był co prawda najwazniejszym tematem książki ale był wystarczająco ważny.Chętnie poczytam coś jeszcze tej pani.
A tak nawiasem mówiąc-Sol,jest jakiś dalszy ciąg,czy jest to pojedynczy tytuł?
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 7 sierpnia 2012, o 19:17

Ewo, to jest seria składająca się na razie z trzech części, autorzy piszą kontynuację. Ale niestety u nas na razie wyszedł tylko jeden tom. Oby nie był ostatnim.
Bardzo się cieszę że Ci się podobało ;) Seria o Kate pisana jest bardzo podobnym językiem i ma podobny styl, z tym że tam masz mniej romansu, więcej wszelakich mitologii i więcej stworów. A i więcej sarkazmu, sprzeczek bohaterki z każdym oraz więcej humoru.

Declan fajną ma mamusię prawda? ;) babcia Rose też jest udana, ale mamusia bije ją na głowę ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 30774
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 7 sierpnia 2012, o 19:23

świetne są obydwie,zwłaszcza jeszcze-nie -teściowa Rose.Chętnie przeczytałabym kontynuację,chciałabym wiedzieć jak Rose i Declanowi będzie się dalej układać i gdzie w końcu wylądują.Bo niby w Dziwoziemii Declan ma swoje miejsce,ale z kolei w Rubieży Rose ma swoja babcię.A w ogóle to raczej ciężko odwrócić się tak zupełnie od swojej przeszłości,nawet jeśli nie była łatwa.No i chętnie poznałabym dalsze losy nie tylko chłopców ale i Williama
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 7 sierpnia 2012, o 19:31

Losy Williama też mnie bardzo ciekawią.
A co do tego gdzie będą mieszkać to było w książce powiedziane ;)
Spoiler:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 30774
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 7 sierpnia 2012, o 19:37

Wiem jak było napisane,ale przecież ludzie są ludźmi a to co powiedzą nie jest wyryte w kamieniu.
Spoiler:
.
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 7 sierpnia 2012, o 19:40

pewnie, że wszystko może się jeszcze pozmieniać, ale autorzy bez powodu tego by nie pisali. Ale w sumie, kto wie ile razy Rose od Declana zwieje i na jakie ustępstwa ten będzie musiał iść?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 30774
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 7 sierpnia 2012, o 19:48

pewnie,ona nie da sobą pomiatać,na żadne większe ustępstwa nie wydaje się gotowa,a siebie i braci potrafi obronić.I na swoim umie postawić,nie wspominając o tym,że coraz lepiej włada swoją mocą co też nie jest do przecenienia.Choć i on żadnym maminsynkiem nie jest i umie bronić swojego :hyhy:
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 7 sierpnia 2012, o 19:54

oboje są zawzięci i oboje mają swoją rację. Na pewno będzie wybuchowo, zresztą próbka już była ;)
Wymyślając dla niego zadania była mocno zdeterminowana by go pokonać. A i mam wrażenie że jej moc jest większa niż jego. Jego sztuczki opanowywała szybciej niż sam Declan.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 30774
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 7 sierpnia 2012, o 20:03

zgadza się.To,czego on uczył się przez rok,ona opanowała w niecałą godzinę.W dodatku potrafiła zmodyfikować ten rodzaj obrony,co dla wszystkich innych jest jakimś cudem.
Nie wiem, czy zauważyłaś ten fenomen,że jeśli bohaterka książki/cyklu ma jakieś dziwne moce to jest to moc,której nikt inny takiego pochodzenia nie posiada.Zawsze to ona musi najlepiej władać tą mocą i to ona musi mieć jakiś specjalny dar. Inni mogą ją tylko próbować naśladować,zwykle bezskutecznie.Tak było z Bellą ze Zmierzchu,tak było z Sabiną Kane z cyklu Wells,i tak jest z Rose.
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 7 sierpnia 2012, o 20:18

zauważyłam ;) Cały czas porównuję Rose z Kate. Rose ma tę moc, taką której nikt inny nie ma, nawet błękitnokrwisty i to nie wiadomo dlaczego. Kate, wiadomo dlaczego ma takie a nie inne moce, a na dodatek są rzeczy których nie potrafi mimo że powinna.
U Rose jest to akurat o tyle fajne, że przez moc ma masę problemów i jest taka pożądana nie dla urody (nie ma peanów na cześć jej piękności, czego raczej nie lubię) tylko właśnie dla mocy. I tak lubię tę bohaterkę, ciekawa jestem też co zrobi, a raczej co będzie próbował zrobić, Declan by ją okiełznać.

Wells nie czytałam, a Bella fakt miała wyjątkową moc, ale czy tam jeśli ktoś miał moc nie była ona wyjątkowa? Nie kojarzę powtórek, ale mogę mieć sklerozę. I też było wiadomo skąd. Jeśli czytałaś Zmierzch z punktu widzenia Edzia to tam było powiedziane że Edzio nie jest w stanie czytać w myślach Charliego. A przynajmniej nie całkowicie.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 30774
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 7 sierpnia 2012, o 23:12

mi chodziło o tę dodatkową moc Belli-potrafiła okiełznać swój głód i nad nim zapanować.U Wells sabina też ma swoje niezwykłe zdolności.To samo Betsy Taylor u Davidson i wiele innych.Rose tak samo.W jej świecie każdy ma jakąś tam moc,choćby cząstkową.Za to ona swoja mogła poprawić przez wieloletnie ćwiczenia,które innym do głowy nie przyszły.Bo rozbłyskiem każdy może się w Rubieży pochwalić-chodzi tylko o to,jaki kolor będzie miał ów rozbłysk...
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Następna strona

Powrót do A

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość