przez ewa.p » 4 marca 2016, o 21:27
ja tez przeczytałam,i wersja fabryczna bardzo mi się podobała.Czytało się płynnie,według mnie to kawał świetnej roboty...Teraz mogliby pomyśleć nad tymi połówkowymi częściami o Andrei i Rafaelu i o Kate,która walczy z tym wikingowskim potworem
________________***________________
Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.