przez ewa.p » 10 grudnia 2015, o 20:57
no jasne,może nie porywała jak Kate,ale była dobrze napisana i dopracowana...Podobał mi się świat zajazdu,wszystkie te drobiazgi z nim związane i fakt,że moc Oberżystki związana była właściwie tylko z mocą samej gospody...To wszystko jest widoczne zwłaszcza w drugiej części,kiedy zajazd sie zmienia by dopasować się do oczekiwań gości i gospodyni...Podobało mi sie to
________________***________________
Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.