Agrest napisał(a):Mnie też średnio, w oryginale mam tylko "Dumę i uprzedzenie" i też z brzydką okładką.
W moich oryginałach przeszkadzają mi nie tyle okładki (pingwinki mają okładki co do zasady estetyczne, bo są to po prostu reprodukcje rozmaitych obrazów), co jakość wydania. Jednak Austen zasługuje u mnie na więcej niż kieszonkowy format, stłoczone literki i błyskawicznie żółknący papier
Lilia napisał(a):Ja mam wszystkie Austen, zebrane, gdy wydawał ją AmerCom, dokupiłam z Prószyńskiego z okładkami filmowymi.
Lilia napisał(a):Czego nauczyła nas "Rozważna i romantyczna"?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość