dla mnie to trochę mało tak z opisu bo może w książce bardziej to satysfakcjonuje
W wakacje w Stanach wychodzi 7, więc my jeszcze trochę czekania mamy.
Spoiler:
Ciotka B. była mądra. Miała swoje metody na wszystko ale zawsze tak żeby było dobrze. I to nie zawsze tylko dla boud. Tak mi się wydaje, mogę być w błędzie. No ale dla Kate mimo wszystko też chciała dobrze
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.
ach widzisz pomyliłam serie nie osoby dramatu podrzuć, też jestem ciekawa jak starsze pokolenie zareaguje swojej bym dała, ale ta to fantastykę szerokim łukiem, nie namówię nie ma bata. Prędzej babcię bym namówiła gdyby nie mnogość bohaterów. Bidulka się gubi jak ma za dużo, no ale co się dziwić, po wylewie, prawie 80 na karku. Ale romanse to rąbie jak młody szpak czereśnie
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.
miałam Medeiros czytać ...a Ty kusisz...nie mam dziś czytnika w pracy...ale jak wrócę to chyba się skuszę...choć może moja silna wola w tej materii zadziała i Medeiros będzie...
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję, a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...
Jestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...
http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...
dzieje się od pierwszej chwili Curran i Kate jadą do Europy, w pułapkę, podobno będą ochraniać jakąś ciężarną babę a jadą bo mają nadzieję że zdobędą Panaceum. Są rozmowy o dzieciach
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.
ech ja mam to samo, ale już nie mogłam wytrzymać a zresztą niedługo wychodzi nowa seria Ilonki, ile tych serii będę miała zaczętych? Pomerda mi się wszystko
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.