Teraz jest 23 listopada 2024, o 01:39

Czatowanie...

Gdzie możecie gadać, o czym tylko Wam się podoba, a na co nie ma miejsca w innych działach?
Tutaj!
Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 7 marca 2021, o 22:00

W ramach ostatnich zamieszań, jakich słów należy używać (lub przestać) mam pytanie:

Co sądzicie - czy warto zastępować rajskiego ptaka cudowronkiem? :P

Mam dylemat, bo wielki mam sentment do słowa "rajski", a zarazem "cudowronek" jest tak super pociesznym słowem wyrażającym tak wiele :D

Rajski cudowronek na zachętę:
Obrazek
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 30 marca 2021, o 18:19

A w ogóle to jak tam przed Świętami i u początku wiosny się czujecie? ^_^
U mnie tydzień bez słońca i jakkolwiek się cieszę, że pada (akurat wtedy, jak nie patrzę) to jeszcze wciąż małowiosennie wokół...
Jestem ciekawa, czy coś w okolicy będzie kwitnąć i się faktycznie zielenić na Święta.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 30 marca 2021, o 20:18

U mnie wiosna pełną parą , forsycje kwitną, pierwsze liście wychodzą. Dzisiaj było 23 stopnie Słoneczko :bigeyes:

Rozumiem Frin , też za nim tęskniłam :glaszcze:
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 30 marca 2021, o 20:32

Ja się jakoś nie mogę ogarnąć. Niby świąt wielkich nie robię ale czasu mi brak na wszystko. Zaniedbałam nawet forum. :bezradny: W zasadzie nawet dziś nie powinnam wejść ale już prawie tydzień mnie nie ma, więc wpadłam na chwilkę, dać znać, że nie zjadła mnie żadna Godzilla. :P Jak się odkopię z roboty to pewnie na stałe wrócę.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 30 marca 2021, o 21:42

Ogólnie za ciepło :P

Ja ogólnie mam wrażenie po tych 12 miesiącach, że wszystko spowolniło w sferach, gdzie w teorii mogłoby przyśpieszyć ("więcej czasu w domu" w moim przypadku choćby mogłoby się przełożyć na większa liczbę lektur. A tu spadek drastyczny w sumie w rejonie literatury zwanej piękną).
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 31 marca 2021, o 10:30

Tak, ja też myślałam ,że nadgonię parę rzeczy (porządki w lapku) , a tu nic, coś tam zrobiłam , ale tyle co nic, ledwo zaczęłam.

Kawko, zrób co musisz i wracaj szybko :przytul:
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 31 marca 2021, o 11:24

U mnie ładnie słonecznie. Kwiatki kwitną, rybki pływają i bratki mamcia zasadziła. ;)
Aż do pracy nie chcę się chodzić. ;)

A co do świąt, mamcia zamówiła catering i nic nie robimy. Posprzątane już było wcześniej. Tyle o ile się ogarnie i jest. ;)
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 31 marca 2021, o 11:41

Lia czyli dużo czasu na czytanie tja

Również nie mogę narzekać, jestem w pracy i dużo czasu na czytanie :smile:
Czego mi brakuje to, możliwości ,żeby usiąść w ogrodzie czy tarasie, za dużo osób się kręci i nie ma spokoju, a podopieczna nie ma tarasu :roll:
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 31 marca 2021, o 12:26

LiaMort napisał(a):A co do świąt, mamcia zamówiła catering i nic nie robimy.

Jest to słuszne rozwiązanie, jeśli nie jest się fanką gotowania :P
Ja w tym roku nawet nie mam nastroju na pieczenie czegokolwiek :niepewny:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 31 marca 2021, o 16:29

Dziś w Warszawie świeci piękne słoneczko, a ja przy garach, bo uparli się, że ma być bigos na święta. I nijak sobie wytłumaczyć nie dali, że to nie te święta. :zalamka: No więc kroję, przysmażam, mieszam, gotuję. Aaa, i rano w biegu umyłam okno w kuchni. Byłam też na zakupach, na długim spacerze z psem, a przy okazji obiad z dwóch dań machnęłam. A zaraz padnę na pysk i będę tak leżała do wieczora. Może wieczorem w wannie coś uda mi się przeczytać. Jak nie zasnę.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 31 marca 2021, o 20:10

U mnie dziś też ładnie, 20 stopni. Kwitną krokusy, pokazały się bazie :)
Wczoraj było brzydko i pochmurnie, nic się nie chciało, a mam wrażenie, że więcej zrobiłam.
Ostatnio szybko mi przelatują dnia. Nie wiem kiedy jest już ciemno. Miałam teraz kilka dni pracy zdalnej, czyli pracy od rana do wieczora, i nie wiem kiedy to minęło. W domu nic nie ogarnięte, jakoś świąt nie czuć :bezradny:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 31 marca 2021, o 22:04

W centrum betonowego miasta już patelnia, bo nie ma nawet zieleni, by jakoś wyrównać choć trochę...
Koszmarny dziś miałam pod tym względem dzień.
Za gorąco jak na koniec marca :niepewny:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 31 marca 2021, o 22:24

Fringilla napisał(a):
LiaMort napisał(a):A co do świąt, mamcia zamówiła catering i nic nie robimy.

Jest to słuszne rozwiązanie, jeśli nie jest się fanką gotowania :P
Ja w tym roku nawet nie mam nastroju na pieczenie czegokolwiek :niepewny:

Zdecydowanie nie lubię gotować. ;)
Żeby tak było Gosiurko. :P
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 1 kwietnia 2021, o 21:45

Fringilla napisał(a):W centrum betonowego miasta już patelnia, bo nie ma nawet zieleni, by jakoś wyrównać choć trochę...
Koszmarny dziś miałam pod tym względem dzień.
Za gorąco jak na koniec marca :niepewny:

Współczuję. Nie dałabym rady na dłuższą metę w mieście, chyba, że jakieś obrzeża etc.
Zbyt szybko przechodzimy z jednej pory roku w drugą, bo pewnie wiosny znowu nie będzie zbytnio, tylko od razu lato :mysli:
U mnie podwórko zielone i dookoła też zielono. :mrgreen: Śnieg znikał i wychodziła zielona trawa :-D

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 6 kwietnia 2021, o 19:06

Wiecie, czego mi, zaskakująco, brakuje po roku?
Teatru.

Nigdy nie byłam mega fanką, ale dziś brakuje mi go z tego samego powodu, dla którego za bardzo nie uczęszczałam: emocji, energii i dynamiki w przestrzeni wypełnionej ludźmi - realizatorami, aktorami, widzami :D

Więc sobie oglądam online różne rzeczy aktualnie ^_^
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 6 kwietnia 2021, o 19:42

Mi trochę brakuje obserwacji ludzi, lubię wyjść do miasta, kawiarni zamówić kawę i patrzeć, wycisza mnie to. Co smutne, jak jest lockdawn ludzie nie chodzą tyle co w parku, ale mam tego pecha,że jak wezmę kawę to zaraz muszę szukać toalety, dlatego tak fajnie było w ogródku kawiarnianym, powietrze i łazienka blisko. No cóż... już zaczęłam się przyzwyczajać do nowego porządku...
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10118
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 6 kwietnia 2021, o 20:24

Mam jak Ty gosiurka. Lubię wyjść ale musi być toaleta :hihi:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 6 kwietnia 2021, o 20:31

Żyjemy w kraju bez publicznych toalet na własne życzenie (masowa likwidacja)... I bez ławek w przestrzeni publicznej (takoż)... :niepewny:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 6 kwietnia 2021, o 20:38

Kiedyś tak nie było, ale 4 lata temu miałam zapalenie wyrostka,z zapaleniem otrzewnej i poszło na pęcherz i nerki, od tego czasu nie mogę długo trzymać max 1,5 godz, jeżeli nic nie piłam :bezradny:
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10118
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 6 kwietnia 2021, o 21:10

Ja mam pęcherz nadreaktywny :smutny:
Spoiler:


W Londynie fajnie bo wszędzie toalety :hihi: na mapach w parku zaznaczone i całkiem czyste

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 6 kwietnia 2021, o 21:13

Kurcze, naprawdę w Europie bardziej wszędzie toalety są niż ich nie ma :niepewny:

Ps No większość z nas zdecydowana prędzej czy później problemu się nabawi z różnych powodów ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 10118
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 6 kwietnia 2021, o 21:15

Mnie lekarz powiedział, że jak nie będę leczyć to w wieku 50 lat będę chodzić z pieluchą :bezradny:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 7 kwietnia 2021, o 10:49

Mi brakuje spotkań z moimi dwoma ciociami. Ostatnio widzieliśmy się w styczniu w zeszłym roku i od tego momentu jesteśmy tylko na telefon, a to nie to samo.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 7 kwietnia 2021, o 11:37

Oj tak Lucy, ja grzeszę bo jak wracam na urlop do domu to robię sobie kwarantannę i resetuje baterie ,potem spotykam się z najbliższymi przyjaciółmi, ale jedna jest daleko i muszę kawałek jechać, ale boję się coś przywieść, bo ma chore dziecko, bardzo wrażliwe, i boję się ryzykować. Spotykamy się na zoomie, ale jak mówisz to nie to samo. Również rok się nie widziałyśmy na żywo, normalnie co trzy miesiące. :smutny:
Przyjaciół syn ma ślub i będziemy się widzieli również tylko przez zoom :smarkam:
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 7 kwietnia 2021, o 12:34

Fajnie by było chociaż się zobaczyć np. przez kamerkę internetową, ale moje ciotki to nie ta nowoczesna generacja. :wink:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do O wszystkim innym

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość