Teraz jest 24 listopada 2024, o 16:45

Forumowy poradnik związkowy

Gdzie możecie gadać, o czym tylko Wam się podoba, a na co nie ma miejsca w innych działach?
Tutaj!
Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 4 lutego 2009, o 19:08

ile dokładnie?? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 4 lutego 2009, o 19:16

Pinks, raptem kilka tygodni (przy czym ostatnio wcale się nie widywaliśmy, bo oboje mamy sesję). Generalnie spotkaliśmy się kilka razy. To ten sam facet, o którym pisałam wcześniej. Normalnie, ręce opadają.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 4 lutego 2009, o 19:21

bo mnie taki jeden powiedział- po 3 miesiącach chodzenia, również straszliwie nieregularnego gdyż mieszkaliśmy w innych miastach. sęk w tym że on tak naprawdę myślał i jesteśmy razem - no w tym roku będzie 14 lat.



choć nie powiem żeby mi wtedy ręce nie opadły Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 4 lutego 2009, o 19:24

No tak Pinks, biorę pod uwagę taką możliwość, że faktycznie się zakochał tak szybko. Dlatego jeszcze ta znajomość trwa. Jest tylko zasadnicza różnica - my nie jesteśmy parą i nie wiem czy będziemy.

Avatar użytkownika
 
Posty: 14642
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Tychy

Post przez Lorelei » 4 lutego 2009, o 19:26

Kawka, może warto spróbować? Obrazek Patrząc na pinks... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 4 lutego 2009, o 19:30

Dlatego właśnie próbuję. Jak będę mieć nieco więcej czasu, to wdrożę solidny system weryfikacji Obrazek Po prostu ja potrzebuję chyba nieco więcej czasu na oswojenie się z kimś i na poznanie tego kogoś. Nie jestem już durną nastolatką, myślę w miarę realnie. Nie mam zamiaru zostać ponownie skrzywdzona, dlatego wolę gościa najpierw sprawdzić zanim się do czegoś zobowiążę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 4 lutego 2009, o 19:34

bardzo słusznie, 5 lat mi zajeło mimo wszelkich deklaracji zanim wyszłam za niego za mąż Obrazek dobrze radzę- poobserwuj jaki ma stosunek do mamusi Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 4 lutego 2009, o 19:53

A mówią, że nie istnieje miłość od pierwszego wejrzenia;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 4 lutego 2009, o 21:01

w moim przypadku nie istniało takowe zjawisko Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 4 lutego 2009, o 21:12

to sie musial facet nacierpiec... ale w sumie i dobrze - przynajmniej go poznalas i nie masz kota wworku - ludzi trzeba sprawdzac... chociaz nawet zaufane osoby potrafia wykrecic wredne numery...

Avatar użytkownika
 
Posty: 1165
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z piekła rodem

Post przez Anielica » 4 lutego 2009, o 21:15

Zgadzam się z Kat... I co do kota w worku i co do "zaufanych" ludzi...

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 4 lutego 2009, o 21:15

Ale z drugiej strony - on się nie zmienił przecież przez to poznawanie Obrazek



Moi rodzice poznali się w czerwcu, we wrześniu czy październiku zaręczyli, a w kwietniu wzięli ślub - czas tak naprawdę chyba nie gra takiej wielkiej roli. Przynajmniej nie zawsze Obrazek



Oczywiście to, że siostra taty i wuj mamy brali ślub w lipcu bodajże nie przeszkodziło, bo było wiadomo, kim on jest Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 4 lutego 2009, o 21:19

to poznawanie to też nie do końca- moi rodzice też się znali przez 5 lat przed ślubem a są takim g... małżeństwem że aż mnie żeby bolą na samą myśl Obrazek to dlatego mnie tyle zeszło zanim się odważyłam Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 4 lutego 2009, o 21:29

Mimo wszystko Pinks, Twój przykład pokazuje, że można znaleźć szczęście. Wszystkiego dobrego!

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 4 lutego 2009, o 21:31

mało tego- moja siostra też ma bardzo udane małżeństwo, po niecałych 2 latach znajomości - wniosek: nigdy nic nie wiadomo Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 880
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Lena 872 » 4 lutego 2009, o 21:48

czyżby wyjątek potwierdzający regułę...



ale wydaje mi się że po prostu kiedyś były inne czasy, inaczej patrzono na małżeństwo, rodzinę, a 23 latka już była starą panną..

Avatar użytkownika
 
Posty: 1459
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Łódź

Post przez Annette » 4 lutego 2009, o 21:48

Kasiek, a co mu w ogóle odpowiedziałaś? Obrazek



To tak jak w skeczu Kabaretu Moralnego Niepokoju:

- Wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia czy mam przejść przed Tobą jeszcze raz? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 335
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Siedlce

Post przez paulinaz » 4 lutego 2009, o 22:03

Obrazek a moi dziadkowie pobrali sie po kilku dniach znajomosci Obrazek

hehe poznali sie jak oboje druzbowali na weselu i jakos dziadkowi babcia wpadla w oko a ze dziadek mieszkal pod warszawa a babcia pod jelenia gora to po weselu kazdy wrocil do siebie... a dziadek napisal do babci list i tak sa juz ponad 50 lat wspanialym malzenstwem... hehe i slub tez zaraz byl... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 14642
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Tychy

Post przez Lorelei » 4 lutego 2009, o 22:07

No nieźle Obrazek

Dziewczyny... gdzie można poznać faceta? Obrazek Dżizas, ja już nic nie mówie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 4 lutego 2009, o 22:10

a mnie dzieci przerazają

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 4 lutego 2009, o 22:10

... wszędzie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 335
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Siedlce

Post przez paulinaz » 4 lutego 2009, o 22:14

haha pinks swieta prawda...

ja swojego chlopaka poznalam jak bylam na studniowce z drugim Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 4 lutego 2009, o 22:19

Jak to gdzie? Wszędzie. WSZĘDZIE!!! Jedna z moich koleżanek poznała swego męża w szpitalu [on był pacjentem, ona pielęgniarką], druga - przez ogłoszenie matrymonialne [dzięki mnie, bo to ja ją do tego namówiłam. Bo tak strasznie przynudzała, że wciąż jest sama Obrazek ], kolejna na ...cmentarzu Obrazek , a jeszcze inna w pociągu [ też dzięki mnie, bo przyfilowałam takich dwóch siedzącyh samotnie w przedziale. Jechałyśmy nocą z Jeleniej Góry do Warszawy. Do rana już byli parą. Obrazek ] .

Avatar użytkownika
 
Posty: 1165
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z piekła rodem

Post przez Anielica » 4 lutego 2009, o 22:25

Ja swojego na stacji benzynowej (on tankował, ja go potem kasowałam). Wogóle całe mnóstwo facetów poznałam na stacji benzynowej... I to całkiem fajnych facetów. (Choć przed niektórymi z przystojniaków uciekam jeśli mnie przypadkiem dojrzą). KIedyś fajnego faceta poznałam przez jego strone internetową... tzn myślałam bardzo długo, że jest fajny. Do niektórych fajnych facetów dobijam albo na nich wpadam... Czasem w jakiejs kawiarni kogoś mozna spotkać, a nawet, uwaga, w bibliotece! (byłam w szoku)

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 4 lutego 2009, o 22:28

co los przeznaczy to się na drodze rozkraczy Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do O wszystkim innym

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość