Teraz jest 24 listopada 2024, o 14:32

Wspomnienia i plany: Panna Młoda to ja!

Gdzie możecie gadać, o czym tylko Wam się podoba, a na co nie ma miejsca w innych działach?
Tutaj!
Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 15 sierpnia 2011, o 15:50

i tak powinno być ;)
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 15 sierpnia 2011, o 15:59

ładne zdjęcia siksterko.Czerwiec to rzeczywiście miesiąc ślubów.A 18 czerwca obchodziłam 17 rocznicę swojego
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 15 sierpnia 2011, o 16:12

Piękna z Was para młoda Siksterko ;)
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

 

Post przez siksterka » 15 sierpnia 2011, o 16:54

sunshine napisał(a):Piękna z Was para młoda Siksterko ;)


Dziękuję wszystkim za życzenia :) zdjęcia wyszły niesamowite, przed samym ślubem stres na poziomie 200%, ale jak już się zaczęła ceromonia to tak prawie na poziomie 0 :look_down:

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 15 sierpnia 2011, o 17:08

mnie stres opuścił w dzień ślubu ^_^
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 15 sierpnia 2011, o 17:10

a z perspektywy czasu to się człowiek zastanawia o co było to całe halo :big:

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 15 sierpnia 2011, o 20:16

z perspektywy czasu-owszem.Ale w dniu ślubu byłam tak stremowana,że ledwo przysięgę w kościele złożyłam,tak mi się głos trząsł.Za to podczas cywilnego(sporo wcześniej) miałam regularny atak głupawki
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 15 sierpnia 2011, o 22:08

Ja na szczęście miałam 2 w 1, bo stres na pewno by mnie zjadł ;) konkordatowe to wygoda
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

 

Post przez siksterka » 15 sierpnia 2011, o 22:19

Dla kontrastu mój mąż podobno w ogóle się nie denerwował :missdoubt:

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 15 sierpnia 2011, o 22:29

Może tylko tak mówi ;)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 16 sierpnia 2011, o 12:48

mnie naprawdę stres opuścił w dzień ślubu :) ale drugi raz nie chciałabym przez to przechodzić
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 16 sierpnia 2011, o 14:02

Levanda napisał(a):Ja na szczęście miałam 2 w 1, bo stres na pewno by mnie zjadł ;) konkordatowe to wygoda


jak się wydawałam,to osobno trzeba było,konkordatowych nie było
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 16 sierpnia 2011, o 16:55

Takie czasy. :)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 16 sierpnia 2011, o 18:05

konkordat to na prawdę świetna rzecz :) pamiętam, jak to się kiedyś jeździło os urzędu do kościoła, czasem strasznie daleko
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 16 sierpnia 2011, o 20:43

a ja myślę, że to było super :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 16 sierpnia 2011, o 21:02

Siksterko, śliczna suknia, piękne zdjęcia :big: i najlepsze życzenia ;)
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 19 sierpnia 2011, o 22:47

ach, ten czerwiec :D
fajne zdjęcia :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 20 sierpnia 2011, o 10:22

U mnie w czerwcu pogoda taka sobie była ;) nie padało, ale trudno było powiedzieć, że było ładnie
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

 

Post przez siksterka » 20 sierpnia 2011, o 10:35

Levanda napisał(a):U mnie w czerwcu pogoda taka sobie była ;) nie padało, ale trudno było powiedzieć, że było ładnie


W moim przypadku cieszyłam się, że nie było gorąco. Suknia ślubna i 30 stopni upału - nie dla mnie :embarrassed:

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 20 sierpnia 2011, o 10:37

Suknia to pół biedy, pomyśl co małżonek miał na sobie
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 20 sierpnia 2011, o 14:23

u mnie mimo czerwca pogoda nie dopisała.Było mokro i burzliwie.Podczas składania przysięgi grzmoty nas niemal zagłuszały.Poza tym było straszne błoto,a impreza nie była w żadnym klubie tylko pod namiotem.U mojej starszej siostry w czasie wesela był upał niemal 30-to stopniowy,choć ślub brała w kwietniu.Za to młodsza siostra brała ślub w lutym-nie polecam.Było strasznie zimno
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 20 sierpnia 2011, o 16:55

Kuzynka mojego taty wymyśliła sobie ślub w styczniu, to było ponad 20 lat temu, jak moja ciocia pół kilometra jabłka niosła to zdążyły przemarznąć. Butelki z oranżadą musiały stać zaraz przy kominku, bo inaczej pękały. Kobiety przy stołach siedziały w futrach :P
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 20 sierpnia 2011, o 17:35

Teraz to nie problem ;) A ślubne etolki to dodatkowy zarobek dla salonów :)
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 20 sierpnia 2011, o 18:52

Levanda napisał(a):U mnie w czerwcu pogoda taka sobie była ;) nie padało, ale trudno było powiedzieć, że było ładnie

ja szłam do ślubu w deszczu, nawet życzenia miałam w kościele, bo niebo płakało nad nami ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 20 sierpnia 2011, o 21:43

aralk napisał(a):
Levanda napisał(a):U mnie w czerwcu pogoda taka sobie była ;) nie padało, ale trudno było powiedzieć, że było ładnie

ja szłam do ślubu w deszczu, nawet życzenia miałam w kościele, bo niebo płakało nad nami ;)


wypisz,wymaluj,jak u mnie.Dodatkowo takie atrakcje jak burza i nieszczelny namiot.I błoto,takie,że panie były w większości noszone przez panów.A wypogodziło się gdzieś tak koło godziny 19-tej
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do O wszystkim innym

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości