Teraz jest 24 listopada 2024, o 11:19

Forumowy poradnik związkowy

Gdzie możecie gadać, o czym tylko Wam się podoba, a na co nie ma miejsca w innych działach?
Tutaj!
Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 9 stycznia 2009, o 13:52

bez zobowiazan - czemu nie... tylko musisz odpowiedziec sobie na pytanie, czy niezobowiazujace spotkania nie sprawia ze bedziesz chciala wiecej. a tak, jak Kawka, Mewa i Dorotka mowily - nie wiadomo jakie byly przyczyny zdrady. moze facet jest faktycznie "idealny" a zone to nudzilo... w kazdym razie bylabym ostrozna. i na twoim miejscu dalabym sobie spokoj. pakowac sie w zwiazek z kims kto ma nastoletnie dziecko... brrrrrr

Avatar użytkownika
 
Posty: 880
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Lena 872 » 9 stycznia 2009, o 19:20

jak nie spróbujesz, możesz potem żałować.....

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 9 stycznia 2009, o 20:00

Idź, czemu nie. Jak nie pójdziesz, to potem będzie ci się wydawało, że przegapiłaś idealną okazję. Tylko miej oczy szeroko otwarte i myśl, myśl dziewczyno. Włącz szare komórki a emocje przegoń precz. Pamiętaj, że faceci po przejściach bardzo często nie chcą się już angażować "na poważnie" lecz szukają dziewczyny do łóżka i tłumaczą się tym, że oni już to przerabiali. Mam wrażenie, że tobie zależy na tym spotkaniu, że chcesz się z nim umówić [i pewnie w końcu i tak się z nim umówisz], a pytajac nas o zdanie, próbujesz zagłuszyć wyrzuty sumienia. Obrazek Mam rację? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 334
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Morąg

Post przez paola198618 » 9 stycznia 2009, o 20:08

Pewnie tak. Sama już nie wiem...

Avatar użytkownika
 
Posty: 1030
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Września

Post przez monia204 » 9 stycznia 2009, o 22:59

lepiej żałować że się czegoś spróbowało, niż zastanawiać się a co by było gdyby....zawsze to jakieś doświadczenie życiowe Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 334
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Morąg

Post przez paola198618 » 9 stycznia 2009, o 23:03

No to też prawda wielu rzeczy się żałuje że się nie spróbowało... Więc chyba warta Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 14642
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Tychy

Post przez Lorelei » 9 stycznia 2009, o 23:13

Popieram. Na Twoim miejscu bym poszła na spotkanie, ale uważała, nie kierowała się emocjami Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 9 stycznia 2009, o 23:46

Spróbować, owszem można, ale co będzie, jeśli po kilku takich niezobowiązujących spotkaniach okaże się, że ktoś się zaangażował? Zawsze istnieje taka możliwość, bo po takich spotkaniach zawsze się czegoś oczekuje. Dorotka odpisała najlepszą odpowiedź, więc chyba niepotrzebnie dorzucam swoje trzy grosze.

Avatar użytkownika
 
Posty: 880
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Lena 872 » 10 stycznia 2009, o 01:22

ale słuchajcie, jak się już z kimś umawiamy to nie ma co ukrywać raczej musi nam się ten ktoś w jakiś sposób podobać, prawda?? a jak nam się podoba to myślimy "o fajnie byłoby gdyby nie skończyło się na jednym spotkaniu" i wtedy siłą rzeczy się angażujemy w mniejszym lub większym stopniu. I to od naszej indywidualnej psychiki, wrażliwości i siły zależy to jak szybko otrząśniemy się gdy ze związku nic nie wyjdzie. Dlatego trzeba próbować..... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 10 stycznia 2009, o 01:35

Kawko, ja po prostu do dziś żałuję pewnego podartego listu, którego nawet nie otworzyłam. Z tamtej znajomości pewnie i tak by nic nie wyszło, bo dzieliła nas zbyt duża odległość, ale powinnam go była przeczytać. Chociażby po to, żeby wiedzić co mi napisał. Może tam wcale nie było nic romantycznego, może to był tylko zwyczajny list, może niepotrzebnie w ogóle o tym myślę? No cóż, już się tego nie dowiem. Obrazek

A takie miał piękne, czarne oczy..... Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 10 stycznia 2009, o 02:25

A zdradzisz rąbek tajemnicy, Dorotko?? Z tego co piszesz, to była jakaś chwytająca za serce romantyczna historia. Podrzeć list nawet go nie przeczytawszy? Intrygujące.

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 10 stycznia 2009, o 02:43

E, żadna z tego tajemnica. Był taki chłopak, poznałam go na obozie, który przyjeżdżał do mnie z innego miasta. Raz ja pojechałam do niego. A potem ciągle do mnie dzwonił i ciągle wynajdywał powody, by mnie odwiedzać. Ot, taka szczeniacka miłość. Ale platoniczna, bo kiedy zaczął żądać zbyt wiele, to zaczęłam go unikać, no i wtedy podarłam ten nieszczęsny list. I co gorsza spuściłam go w toalecie [specjalnie go spuściłam, bo doskonale zdawałam sobie sprawę, że jak wyrzucę go do kosza, to nie wytrzymam i wyciągnę go, a potem poskładam jak puzzle]. Obrazek Obrazek No i do tej pory zżera mnie ciekawość. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 10 stycznia 2009, o 02:49

ach, te szczeniackie miłości....

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 10 stycznia 2009, o 03:27

Takie są najlepsze...

 

Post przez Kelnereczka » 10 stycznia 2009, o 19:14

taaa, zgadza się najlepsze i najdłużej pozostają w pamięci Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 10 stycznia 2009, o 20:07

Najdłużej pozostają w pamięci właśnie dlatego, że je idealizujemy. Ot, taka nasza babska słabostka. Pewnie gdybym wtedy przeczytała ten list, to dziś nawet bym o nim nie pamiętała, a tak ciekawość od czasu do czasu daje o sobie znać. Obrazek Bo ja strasznie ciekawska jestem. Obrazek

I dlatego twierdzę, ze Paola powinna się z nim umówić. Być może wystarczy jedno spotkanie, by facet wywietrzal jej z głowy, a tak, jeszcze długo będzie do niego wzdychała. A jeśli między nimi zaiskrzy? No cóż, "co ma wisieć, nie utonie". Obrazek

 

Post przez Kelnereczka » 11 stycznia 2009, o 18:20

Dorotko zgadzam się z Tobą Obrazek Chyba ostatnio coś za często hihi Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 334
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Morąg

Post przez paola198618 » 12 stycznia 2009, o 10:40

No też tak myślę że się z nim spotkam jak nic nie wyjdzie to trudno ale nie bede pozniej zalowac ze nie poszlam...

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 12 stycznia 2009, o 12:51

Tylko nie daj się omamić pięknymi słówkami i zastanów się czy on przypadkiem w ten spodób nie chce się odegrać na byłej żonie i jej rodzince.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 12 stycznia 2009, o 17:13

Dokładnie. Ja uważam na facetów od momentu, kiedy jeden taki z zemsty na swojej byłej (a mojej przyjaciółce) postanowił się zainteresować mną. Pech był taki, że mi się podobał i... generalnie bardzo głupia i naiwna wtedy byłam. Nawet dość młody wiek nie tłumaczy mojej głupoty. Paola, wiem to z doświadczenia - niektórzy faceci lubią się bawić uczuciami, więc bądź ostrożna.

Avatar użytkownika
 
Posty: 334
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Morąg

Post przez paola198618 » 12 stycznia 2009, o 17:18

Na pewno będę sama jestem po związku z którego ledwie się pozbierałam więc nie będę ryzykować Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 12 stycznia 2009, o 17:23

Lepiej być singlem, niż trwać w związku z niewłaściwym facetem. Powodzenia Ci życzę i daj znać jak się sprawa wyklaruje.

Avatar użytkownika
 
Posty: 334
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Morąg

Post przez paola198618 » 13 stycznia 2009, o 18:19

Na pewno dam znać Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 880
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Lena 872 » 13 stycznia 2009, o 20:13

To stwierdzenie pojawia się już po raz kolejny. Jaki wniosek - jest prawdziwe Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 211
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Post przez wiwi14 » 13 stycznia 2009, o 20:18

Tylko nikt nie chce byc singlem

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do O wszystkim innym

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość