Teraz jest 28 listopada 2024, o 00:36

Czatowanie...

Gdzie możecie gadać, o czym tylko Wam się podoba, a na co nie ma miejsca w innych działach?
Tutaj!
Avatar użytkownika
 
Posty: 479
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Gorzów

Post przez Ursa » 26 sierpnia 2010, o 15:21

Tak to się nazywało ale teraz, zamiast krawata na wesele zakłada się różne takie wygibasy:) A można to dostać pod wspólną nazwą krawatka.



A to ze względu że fontaź wiązało się samemu a to już jest tak poszyte i zakłada się jak zwykły krawat, lub na rzepy czy zatrzaski.

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 26 sierpnia 2010, o 17:33

Albo fular od jedwabnej tkaniny, z której było zrobione Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28670
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 26 sierpnia 2010, o 17:57

wiesz, ale rozczytywanie etykiet to przyjemny dodatek do konsumpcji, natomiast w naszym wypadku niestety same etykiety bez dodatku - nie ma siły Obrazek

no chyba, że antycypujesz przeniesienie niecne biznesu poza granice, ale i tak schody biurokratyczno-prawne Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 26 sierpnia 2010, o 22:53

Dzięki za informacje. Co prawda i tak wydaje mi się, że to wygląda trochę inaczej... Ale może to kwestia wiązania, a ja się nie znam. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 26 sierpnia 2010, o 23:30

Dziewczyny co sądzicie o karmieniu dziecka na ulicy ? przeszkadza wam to ? Albo nie zwracacie na to uwagi ? Miałam dziś taką sytuacje ,poszliśmy z koleżanka na hamburgera ,usiedliśmy przy stoliku nie w środku tylko na zewnątrz i w pewnej chwili kobiecina wyciągnęła cyc Obrazek i zaczęła karmić dziecko .Przyznam się ,że nie był to dla mnie przyjemny widok - mało tego ,straciłam apetyt Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 26 sierpnia 2010, o 23:34


Avatar użytkownika
 
Posty: 28670
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 26 sierpnia 2010, o 23:52

pozwolisz, ze poproszę o uściślenie: nagośc (znaczna?) przeszkadza czy sam proces posilania się? Obrazek

ps.hm, dobrze, że obsługa nie wywaliła za konsumpcję spoza oferty Obrazek



ps. Tsuki - wiązanie Obrazek fular i zabawa w wiązanie krawatowe... kurcze, gdzieś miałam fajną książkę o fantazyjnych sposobach z II połowy XIXw. (znaczy: historyja wiązań Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 27 sierpnia 2010, o 00:27

Wiesz co ? I to i to . Nie jestem facetem i i oglądanie piersi nie uważam za jakieś ekscytujące zajęcie . Tym bardziej ,że jadłam i oglądanie jak komuś ścieka mleko z piersi nie było apetyczne .

Avatar użytkownika
 
Posty: 28670
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 27 sierpnia 2010, o 00:32

hm, ale jak tak popatrzeć to ogólnie ludzie nieapetycznie jedzą...? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 479
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Gorzów

Post przez Ursa » 27 sierpnia 2010, o 02:05

Mnie to wcale nie przeszkadza ale... któż to wie. Nie spotkałam się jeszcze z karmieniem dziecka w miejscu publicznym. Za to i na chrzcinach i na imprezie u koleżanki. Z tym że to nigdy nie wyglądało tak, że matki bach pierś na wierzch i dawaj małego... Zawsze były okryte pieluszką czy miały ten specjalny staniczek.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2594
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post przez Jane » 27 sierpnia 2010, o 02:22

A propos krawatów to nauczyłam się dzisiaj trzech nowych węzłów, wcześniej znałam tylko jeden Obrazek I tak o jeden więcej niż mój tatuś Obrazek Uwieeeeelbiam krawaty, są takie sexy!

Przypomniała mi się przy okazji sytuacja z liceum, kiedy to kazali nam się przebrać inaczej, no to wskoczyłam w koszulę ojca i buchnęłam mu krawat. Tak się nim na polskim bawiłam, że go rozwiązałam, no to zaraz zawiązałam go na nowo (siedziałam w pierwszej ławce). Psorkowi szczena opadła i narobił szumu: Umiesz wiązać krawat?! A ja na to: A co to za filozofia? Cała klasa zaszumiała, bo nie wiedzieli o co chodzi. Kazał mi wstać i pokazać co zrobiłam. Chłopacy w szoku głębokim jak rów mariański, niektóre dziewczyny zaskoczone, ale reszta luz. Od tamtej chwili po protu zwis męski ubóstwiam Obrazek

Przepraszam za tę dygresyjkę, tak mi się przypomniało Obrazek



Mnie karmienie piersią nie przeszkadza, byle robiono to z taktem i dbałością o samopoczucie pozostałych osób, bo to jednak najbardziej intymny sposób karmienia jaki istnieje a nie każdy lubi być włączany do takiej sytuacji.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 27 sierpnia 2010, o 02:27

U mnie tak było Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 27 sierpnia 2010, o 02:33

Czyli jednak kwestia wiązań, no cóż mówiłam, że się za bardzo nie znam. Obrazek Tym bardziej dziękuje za informację. Obrazek



Co do karmienia piersią w miejscach publicznych to raczej nie mam nic przeciwko. Chociaż generalnie uważam, ze minimum prywatności nie zaszkodzi. Ja jak widywałam kobiety w takich sytuacjach to zawsze były czymś okryte i to uważam jest w porządku.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28670
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 27 sierpnia 2010, o 02:36

ot, maniery a normy. mi osobiście nie przeszkadza, w tłumie do gorszych rzeczy człowiek się musiał przyzwyczaić (że o miejscach zbiorowego zywienia nie wspomnę Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 27 sierpnia 2010, o 10:28

mi nie przeszkadza, samej zdarzało mi się karmić np. podczas zakupów w jakiejś galerii - ale pierś zawsze była przysłonięta bluzeczką, a dzidziuś zasłaniał resztę....raz widziałam kobietę, która wywaliła zawartość stanika wcale się nie krępując- nie wyglądało to ładnie, ale i tak już wolę to, niż oglądać jak ktoś sobie obok przy stoliku dłubie w gębie...fuj

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 27 sierpnia 2010, o 15:38


Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 27 sierpnia 2010, o 16:20

Czy któraś z Was ma internet stacjonarny w Erze? Bez posiadania komórki lub telefonu?

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 27 sierpnia 2010, o 16:22

ja nie

Avatar użytkownika
 
Posty: 2594
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post przez Jane » 27 sierpnia 2010, o 16:54

ja też nie... Era ma też teraz internet na kartę

Avatar użytkownika
 
Posty: 30764
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 27 sierpnia 2010, o 17:34

jeśli chodzi o karmienie piersią,to takie karmienie na widoku wcale nie uwżam za estetyczny widok.Sama karmiłam piersią,ale starałam się to robić tak,aby nikomu nie przeszkadzać,czy to w szpitalu,czy w jakims sklepie ,poza tym pierś zawsze można czymś zasłonić.Przeszkadza mi gdy niektore matki wywalają "cyc" na wierzch,niczym się nie krępując,nie wygląda to ladnie

Avatar użytkownika
 
Posty: 28670
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 27 sierpnia 2010, o 17:41

wszystko zależy od wykonania Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28670
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 27 sierpnia 2010, o 21:16


Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 27 sierpnia 2010, o 21:50

Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28670
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 27 sierpnia 2010, o 21:57

u mych pradziadków stosowano co prawda odmianę "będziesz z sąsiadami z jednej miski jeść" Obrazek



no, teraz moda na twoierdzenie, że matka gotować nie umie (<span style="font-style: italic">garmażerka</span>) Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 27 sierpnia 2010, o 21:59

przygnębiające

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do O wszystkim innym

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość