No za bardzo się nasi piłkarze rozpanoszyli ale może się ogarną, po fali krytyki, jaka spadła na nich.
Pamiętacie jak pisałam o norweskich biegaczkach jakiś czas temu, że to niemożliwe, żeby chora osoba miała takie osiągi? Sama mam astmę, wprawdzie nie jakąś straszną postać, ale jednak astmę i wiem jak się człowiek czuje podczas ataku i na co dzień i jak generalnie ta choroba wygląda. Czasem jak jest źle, wyjście po schodach na pierwsze piętro to straszny wysiłek i tchu brakuje, a co dopiero bieg na nartach przez kilka lub kilkadziesiąt kilometrów. Moja lekarka odradzała mi wszelkie wysiłkowe sporty, typu jazda na rowerze, więc jakim cudem osoby tak poważnie chore startują w zawodach i trenują sport, który wcale do lekkich nie należy? Wiem też jaka jest różnica pomiędzy oddychaniem zanim weźmie się leki, a oddychaniem już po wzięciu dawki. To jest taki kop energii, że od razu wszystkie dolegliwości przechodzą. Kowalczyk miała rację, jak parę lat temu mówiła o dopingu u Norweżek. Wszystkie (albo prawie wszystkie) biorą leki na astmę, a prawdopodobnie żadna nie jest chora. To zwykła ściema. Bjoergen wygląda jak Pudzian na koksie, nawet w porównaniu z koleżankami z kadry i teraz nagle robi sobie przerwę. Ciekawe dlaczego?.
W Norwegii trąbią o aferze a ja jestem ciekawa czy się rozejdzie po kościach, czy cała norweska drużyna odpowie za to. Póki co, to jest szalenie niesprawiedliwe dla innych nacji, że faworyzuje się naspeedowane Norweżki.
http://eurosport.onet.pl/zimowe/biegi-n ... nie/nb9wl5Sranie w banie. Jak się Justyna leczyła i też coś wzięła, to ją zawiesili, a Johaug łzy krokodyle leje, że nieświadomie brała. Taaaa.
I dlatego była nie do pokonania od dłuższego czasu i miała ogromną przewagę w większości biegów. Jak biegła na 30 km, to się na mecie nawet bardzo nie zdyszała.
Powinno być tak jak z Lancem Amstrongiem - za taki jawny doping, dyskwalifikacja dożywotnio i bez odwołania. Szybko by się skończyły afery dopingowe, albo niech dopuszczą koks i wtedy przynajmniej będzie sprawiedliwie, bo brać będą wszyscy, a nie uprzywilejowani. Tak w ogóle, to na miejscu Norweskich biegsaczek wstyd by mi było. Naprawdę "godnie" reprezentują swój kraj. Nie ma co.