joakar4 napisał(a):Szkoda mi go bardzo, bo gdyby nie on to już byśmy dawno odpadli.
Dokładnie To przecież jego gole zapewniły nam awans
Całe życie jest jak oglądanie migawki, pomyślał. Tylko zawsze wygląda tak, jakby człowiek przyszedł o dziesięć minut spóźniony i nikt nie chce mu opowiedzieć, o co chodzi, więc musi sam się wszystkiego domyślać. I nigdy, ale to nigdy nie zdarza się okazja, żeby zostać na drugi pokaz. Ruchome obrazki Terry Pratchett
Je préfère aller doucement... "the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
Bardzo dobry mecz byl, nasi zasluzyli na wygrana , przez idiote Ronaldo i jego glupie miny i podkladanie sie na karnego mialam ochote opluc telewizor ... Bede trzymac kciuki zeby Portugalia zajela ostatnie miejsce w polfinalach.
Wiecie co ? Właśnie skończyłam oglądać powtórkę meczu i
Spoiler:
cholera
mogliśmy to wygrać .Nie mówię o rzutach karnych. Po tej pierwszej bramce ,powinniśmy przycisnąć mocniej i strzelić jeszcze jedną.Zaczeliśmy grać na luzie ,jakby wygrana była w kieszeni.Półfinał był na wyciągnięcie ręki ,tym bardziej grając z takim słabym przeciwnikiem.
Wszyscy mówią już o MŚ w Rosji,ale to dopiero za dwa lata. Skład może być całkiem inny.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.
Mogliśmy, mogliśmy. Było kilka dobrych akcji, ale jak zwykle brakuje wykończenia. Milik za kilka lat jak nabierze doświadczenia może być naprawdę niezłym napastnikiem. Mamy kilku 'młodzików', którzy już świetnie się prezentują. Wierzę, że w końcu się odbijemy
Kasiag napisał(a):No i temu idiocie Ronaldo, z tymi jego beznadziejnymi minami powinien wreszcie ktoś utrzeć nosa
Jeju jak ja Ronaldo nie znoszę I dokładnie te jego miny Mam nadzieję, że szybko odpadną
“How do you always know where to find me?'' His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise
“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.” “I don’t know what you mean.” “Once he found it, everything else in the universe made sense.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise
“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise
No właśnie! Niech on idzie lepiej pozować do zdjęć z Barbie w jakimś różowym domku, bo wygląda jak Ken. Szkoda, że on ma talent do piłki. Miło by było, jakby się potykał o własne nogi.
Otóż to, fochy strzela i wieczne pretensje do kolegów ma. Ciągle by chciał dostawać piłki i strzelać gole, a w piłkę trafić nie potrafi. Dla mnie z drużyny Portugalczyków to talentem i dobrą grą wykazał się ten młody Renato Sanches Ronaldo to dla mnie od x-lat lalka[dokładnie na wspomnianego przez Jankę Kena mi pasuje]. Dziwię się, że jakoś nie szalej z fryzami Ale to jak nie trafił w piłkę mnie po prostu położyło.
“How do you always know where to find me?'' His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise
“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.” “I don’t know what you mean.” “Once he found it, everything else in the universe made sense.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise
“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise
Dajcie spokój ,co do niego macie ? To ,że ciepie miny,albo strzela fochy? Przypomnijcie sobie presję na jaką jest skazany Lewy. ''Gra dla Niemców i tam strzela bramki ,a co w reprezentacji?''. Zważcie ,że Ronaldo ma tysiąc razy gorzej.Od dobrych kilku lat on i Messi są uważani za najlepszych piłkarzy na świecie.Jedni stawiają na Ronaldo ,a drudzy na Messiego.Obojętnie,czy Portugalia przegrywa,czy Real Madryt.Gwiazdą tam jest Ronaldo i zazwyczaj na niego psioczą ,że ''mu nie wyszło'' ,''brak formy'' ,albo ''nie dał z siebie wszystkiego''.Nikt nie jest robotem i każdemu zdarzają się gorsze dni. Ale nie,to w końcu Ronaldo i on musi być idealny Czytałam jego biografię i od malutkości stawiano u niego na perfekcjonizm.On jest swoim największym krytykiem.Najciężej pracuje,zostaje po treningach,żeby dalej ćwiczyć. Jeżeli w meczu się wkurza,to w większości na siebie ,że źle przyjął piłkę ,albo źle strzelił. Nie podobają mi się jego niektóre zachowania ,ale wiecie co ? Nie zwracam na to uwagi. Facet ma dobre serce ,mnóstwo kasy przeznacza na cele charytatywne i strzela piękne gole.On i Messi ,to dla mnie mistrzowie.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.