i mu ręka stawała?
to bardzo romantyczny osobnik był ... zmarło mu się w tym roku
matka mojej koleżanki zmarła wcześnie, on jako lekarz nic nie zdołał zrobić ... i został z dwiema małymi dziewczynkami ...
a to była wieeelka miłość, był od żony starszy o prawie 20 lat ... potem się już nie ożenił a koleżanka była ogromnie do niego przywiązana, podobno był wspaniałym ojcem i mężem ...
widzicie, warto jednak było się poświęcić dla kogoś takiego