Teraz jest 24 listopada 2024, o 00:18

Wspomnienia: Kiedy byłam mała...

Gdzie możecie gadać, o czym tylko Wam się podoba, a na co nie ma miejsca w innych działach?
Tutaj!
 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 3 stycznia 2013, o 09:12

duzzz, pamiętaj mówimy o czasach gdzie strach funkcjonował na innym poziomie ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 6 stycznia 2013, o 01:46

Ładne rzeczy oglądałyście. Z traum z dzieciństwa to poza Buką (oczywista oczywistość :hyhy:) kojarzę horror o zmutowanych dżdżownicach, "Drgania" czy też "Wstrząsy" się to nazywało. Do dziś mi słabo na widok dżdżownicy. Tym bardziej, że jeszcze na długo przed oglądnięciem tego filmu, dżdżownice śniły mi się w ramach koszmarów. Okropność.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 6 stycznia 2013, o 10:48

Ale Buka nie była zła! Ona była nieszczęśliwa! :too_sad:
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 6 stycznia 2013, o 12:06

pozostając w temacie oglądania, mnie się ostatnio przypomniał Zorro ;) ten z lat 50 z Guy'em Williamsem w roli głównej. Na yt są chyba wszystkie odcinki, przerabiam dla przypomnienia. Rety jak ja kochałam ten serial.
A Zorro to przystojniak straszny był ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 6 stycznia 2013, o 12:29

A Zorro to przystojniak straszny był ;)


Niestety, większość Zorrów to Kwapiszony ;)

Przprszm, musiałam.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 6 stycznia 2013, o 13:07

większość tak, ale Williams był przystojny.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 6 stycznia 2013, o 13:09

Kwapiszony, niestety :]

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 6 stycznia 2013, o 13:27

A ja pamiętam serial Niebezpieczne ujęcia, który oglądałam po kryjomu, np siedzą pod ławą :evillaugh: Miałam jakieś 8 lat jak leciał na TVP 1 i rodzice nie pozwalali mi go oglądać. Tam to 2 przystojniaków było, i już obaj niestety zmarli :smutny:
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 6 stycznia 2013, o 13:31

z ukrycia to ja Kosmos 1999 oglądałam :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 6 stycznia 2013, o 15:59

Levanda napisał(a):Ale Buka nie była zła! Ona była nieszczęśliwa! :too_sad:

Teraz to ja też to rozumiem, ale wtedy miałam niezłego stracha jak widziałam Bukę. :evillaugh:
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 2020
Dołączył(a): 29 lutego 2012, o 22:05
Lokalizacja: Tam gdzie mnie zawieje.
Ulubiona autorka/autor: Barbara Kwarc

Post przez bandit » 6 stycznia 2013, o 16:20

A ja się z siostrą bawiłem w buke. Ubierałem koc na głowe i ją szukałem haha

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 6 stycznia 2013, o 16:26

Kawka napisał(a):Ładne rzeczy oglądałyście. Z traum z dzieciństwa to poza Buką (oczywista oczywistość :hyhy:) kojarzę horror o zmutowanych dżdżownicach, "Drgania" czy też "Wstrząsy" się to nazywało. Do dziś mi słabo na widok dżdżownicy. Tym bardziej, że jeszcze na długo przed oglądnięciem tego filmu, dżdżownice śniły mi się w ramach koszmarów. Okropność.

Wstrząsy się to nazywało i też miałam to oglądać jako horror,z tym,że dla mnie to była komedia.Zresztą kilka dni temu leciała w tv druga część owego 'horroru'.Ubaw po pachy.Z tym,że ja nigdy nie bałam się dżdżownic,służyły mi zawsze jako amunicja na starszą siostrę :evillaugh:
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 6 stycznia 2013, o 16:39

Ja się panicznie bałam wszelkich horrorów :P Dżdżownic do dziś się panicznie boję :P Są obrzydliwe :rzyg:
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 6 stycznia 2013, o 16:47

co ty,tak się fajnie nimi rzuca...
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 6 stycznia 2013, o 17:30

ewa.p napisał(a):
Kawka napisał(a):Ładne rzeczy oglądałyście. Z traum z dzieciństwa to poza Buką (oczywista oczywistość :hyhy:) kojarzę horror o zmutowanych dżdżownicach, "Drgania" czy też "Wstrząsy" się to nazywało. Do dziś mi słabo na widok dżdżownicy. Tym bardziej, że jeszcze na długo przed oglądnięciem tego filmu, dżdżownice śniły mi się w ramach koszmarów. Okropność.

Wstrząsy się to nazywało i też miałam to oglądać jako horror,z tym,że dla mnie to była komedia.Zresztą kilka dni temu leciała w tv druga część owego 'horroru'.Ubaw po pachy.Z tym,że ja nigdy nie bałam się dżdżownic,służyły mi zawsze jako amunicja na starszą siostrę :evillaugh:

Wstrząsy to przecież kultowy film :)! Kolejne części to porażka, ale ta pierwsza z K.Baconem całkiem fajna była. Nie straszna w ogóle, a jak dzisiaj się ogląda to śmieszna bardziej.
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 6 stycznia 2013, o 17:46

Najstraszniejszy to był Freddy K., o dziwo kiedy byłam mała niczego się nie bałam. Nie to co teraz....
Bo powaga zabija powoli

A imię me PLASTELINA.


Miłość bez pieniędzy, wrota do nędzy

Avatar użytkownika
 
Posty: 2020
Dołączył(a): 29 lutego 2012, o 22:05
Lokalizacja: Tam gdzie mnie zawieje.
Ulubiona autorka/autor: Barbara Kwarc

Post przez bandit » 6 stycznia 2013, o 17:51

To czego się tak boisz? przybliż... bo ja to się boję tylko podatków i śmierci.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 6 stycznia 2013, o 18:54

wiedzmaSol napisał(a):pozostając w temacie oglądania, mnie się ostatnio przypomniał Zorro ;) ten z lat 50 z Guy'em Williamsem w roli głównej. Na yt są chyba wszystkie odcinki, przerabiam dla przypomnienia. Rety jak ja kochałam ten serial.
A Zorro to przystojniak straszny był ;)

Dziękuję za przypomnienie. Raczej nie będę znowu oglądać, ale sobie chwilę miło powspominam.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 7 stycznia 2013, o 18:38

ewa.p napisał(a):
kasiek napisał(a):Najstraszniejszy to był Freddy K., o dziwo kiedy byłam mała niczego się nie bałam. Nie to co teraz....

z Fredddy'ego bałam się jak oglądałam Najnowszy koszmar Wesa Cravena,a najgorszy był mój strach wtedy,gdy zaraz po obejrzeniu wyszłam po ciemku na zewnątrz ,bez butów i nadepnęłam na jeża :evillaugh:
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 7 stycznia 2013, o 22:30

o, Matko :evillaugh:
ja miałam po jednym obawy co do odkręcania kurków z wodą :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 7 stycznia 2013, o 23:19

a ja się bałam odkurzacza :P wredny Freddie :zalamka:
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 7 stycznia 2013, o 23:29

Ja sobie zawsze wyobrażałam, że w sypialni rodziców jest niedźwiedź jak wchodziłam po ciemku i muszę jak najszybciej światło zapalić, żeby mnie nie dopadł :hyhy:
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 7 stycznia 2013, o 23:34

Ja przez pewien czas bałam się siadać na kibelku (oczywiśie siadałam i tak, żeby nie było ;)) bo myślałam, że jakaś łapa wciągnie mnie do środka. Za dużo dziwnych filmów się oglądało.
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Avatar użytkownika
 
Posty: 14642
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Tychy

Post przez Lorelei » 8 stycznia 2013, o 11:50

A ja zawsze jak się spać kładłam to stopy musiałam przykrywać (oczywiście jeszcze kołdrę zawinąć :hahaha: ) i broń Boże nic mi nie mogło poza łóżko wystawać :hyhy: Skąd mi się to wzięło? Nie mam pojęcia :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 10852
Dołączył(a): 18 października 2011, o 17:09
Ulubiona autorka/autor: Dżuli Stefa Dżulja MeryDżoł Gejlen Maja Kristin...

Post przez tajemna » 8 stycznia 2013, o 12:30

A ja bałam się trawy. :] :P
A potem z młodzieńczych horrorów wstrząsnął mną film "Candyman" i nawet kilka razy powiedziałam w lustro caaandyymaaaan, caaandymaan, caaandyyman... ale piątego razu nigdy nie zaryzykowałam. :D
"uderz w Garwood a Tajemna się odezwie"
Sol


"Cierpię na wrodzoną wadę dysfunkcji systemu motywacji."
Wilczyca Karolina Kaim

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do O wszystkim innym

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości