Teraz jest 16 czerwca 2024, o 11:55

Polska strefa

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Polska strefa

Post przez Jadzia » 11 stycznia 2008, o 12:54

Polska strefa
"Cudze chwalicie, swego nie znacie."


W tym temacie proponuję podyskutować o polskiej literaturze romansowej.

Czy takowa w ogóle istnieje, jeśli tak, to jakie autorki (autorów?) można zaliczyć do tej kategorii?

Czy znacie jakąś polską książkę, która jest w pełni i całkowicie romansem, bez żadnych dodatków obyczajowych czy innych?



Ja osobiście jestem skłonna powiedzieć, że Katarzyna Leżeńska jest nawet niezłym przykładem. Czytałam jej "Ależ Marianno!", "Studnię życzeń" oraz "Z całego serca" i podobały mi się, miejscami nawet bardzo. Co prawda nie jest brak wątków różnych innych (obyczajowych zresztą), ale romanse też tam są.

Jakieś inne sugestie?

 
Posty: 5567
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Marsha Canham

Post przez moni » 11 stycznia 2008, o 21:38

Z polskich to ja jedynie czytałam Grocholę i bardzo mi się podobała, ponieważ bohaterowie są zwyczajni i mają zwyczajne problemy.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 11 stycznia 2008, o 21:56

wcale nie są tacy zwykli Obrazek bo która rozwódka wybuduje dom pod Warszawą za 100 tysięcy? zapewniam was że to jest niemożliwe nawet pod Rzeszowem, który jak wiecie prowincją jest Obrazek

 
Posty: 5567
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Marsha Canham

Post przez moni » 11 stycznia 2008, o 22:02

ok, ok. Myślałam o zmianie szefa, zagrożeniu utraty pracy itp. Całkiem zapomniałam, że Judyta jest rozwódką i ma dom za 100 tys. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 11 stycznia 2008, o 22:05

a zagrożenie utratą pracy w której się naprawdę niewiele robiło hihi Obrazek

 
Posty: 5567
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Marsha Canham

Post przez moni » 11 stycznia 2008, o 22:17

ok ok może to zły przykład, ale polskich książek to ja nie czytam za dużo (jedynie anatomia człowieka Pituchowej itp. Obrazek)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 11 stycznia 2008, o 22:26

nie przykład jest dobry ale strasznie to wszystko amerykańskie , takie odnoszę wrażenie po przeczytaniu Grocholi Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 11 stycznia 2008, o 22:30

Powiem wam, że Leżeńska to całkiem inna jakość i ani śladu amerykanizacji jak dla mnie. Naprawdę polecam.

Bo Grochola to taka oklepana się stała i niby to taki wielki polski romans, a właściwie, to co to by było bez reklamy? Kolejne niezbyt wiele.

Avatar użytkownika
 
Posty: 361
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Olsztyn

Post przez aga1987 » 11 stycznia 2008, o 22:32

Z polskich to ja już pisałam Halina Popławska " Klawikord i róża"



inne jej książki też są fajne

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 11 stycznia 2008, o 22:35

szkoda że prawie całkiem niedostępna Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 11 stycznia 2008, o 22:41

czytałam kilka książek Szwaji, podobały mi się. na ogół nie czytam polskiej literatury

Avatar użytkownika
 
Posty: 361
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Olsztyn

Post przez aga1987 » 11 stycznia 2008, o 23:57

Czytałaś, jeśli nie, to zeskanuję, ja mam odbite od koleżanki. Tylko powiedz.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28446
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 12 stycznia 2008, o 00:05

to ja też się dołączę, aga, do prośby o skan Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 12 stycznia 2008, o 00:06

tak!!! poproszę oooo! wspaniale!!!





no wracając do tematu Obrazek

Szwaja już jest mniej odrealniona, chociaż poszła bardziej w bajki i klechdy Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 361
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Olsztyn

Post przez aga1987 » 12 stycznia 2008, o 00:27

Dobra w poniedziałek staję do skana, Tylko prodsze o wasze maile na mój http://picsrv.fora.pl/images/smiles/new_tongue.gif

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 12 stycznia 2008, o 13:47

A czytała któraś tą Wiśniewskiego "Samotność w sieci". Ja nie, ale jedna z moich koleżanek się zachwycała bardzo. Jest czym?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 12 stycznia 2008, o 13:54

czytałam.

właściwie byłam jednocześnie zachwycona i przerażona.

zachwycona historiami poza głównym romansem (bo on znowu takich emocji nie dostarcza) a przerażona zakończeniem, nie dającym się zaakceptować żadnej kobiecie z odrobiną instynktu samozachowawczego. autor po prostu by utrwalić pozycję powieści (?), zrezygnował z happy endu w sposób zupełnie nieprzekonujący, mało tego w pierwszej wersji powieści doprowadził głównego bohatera do samobójstwa.

cóż, mnie się zdaje że książka by wcale nie straciła na dobrym zakończeniu, ale skoro Wiśniewski tak się bał, żeby go nie posądzili o napisanie romansu, to trudno. w każdym razie nie mam ochoty na drugi raz Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 361
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Olsztyn

Post przez aga1987 » 12 stycznia 2008, o 14:17

Zaczęłam i nie mogłam przebrnąć dalej. Pierwszy raz mi się to zdarzyło. Było po prostu nudne!!!!!!!!!!!!

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 12 stycznia 2008, o 16:55

czytałam i się wkurzyłam zakończeniem. nigdy więcej Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 216
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Anya » 13 stycznia 2008, o 00:04

A mi się podobała, podziałała mi bardzo na strefę emocjonalną, a dokładniej mówiąc bardzo przybiła. Nie wiem czy przeczytam ją jeszcze raz bo nie chcę znowu się tak czuć,, a zdrugiej strony nie wiem czy odebrałabym ja teraz tak samo jak wtedy.

Avatar użytkownika
 
Posty: 210
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: WARMIA I MAZURY

Post przez grajabo » 13 stycznia 2008, o 00:09

na allegro jest do kupienia kilka pozycji haliny popławskiej -niedrogo

może ktoś czytał w przyćmionym swietle tej autorki

Avatar użytkownika
 
Posty: 599
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez limonka » 13 stycznia 2008, o 17:18

Mnie "Samotność w sieci" wynudziła, jakieś takie wydawało mi się zbyt naciągane i patetyczne.

A z polskich romansów lubię Szwaję i Sowę. Grochla w sumie ani mnie ziębi, ani grzeje. Ale jakoś nie mam w tej dziedzinie dużych doświadczeń, muszę nadrobić lekturę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 13 stycznia 2008, o 17:25

ja jestem zdecydowanie bardziej Sowia niż Szwajowa- z czystym sumieniem mogę szczerze polecić ostatnią Sowę czyli Świat szeroko zamknięty. ale nie oczekujcie romansu

Avatar użytkownika
 
Posty: 599
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez limonka » 13 stycznia 2008, o 17:29

Pierwsze książki Sowy były takie lekko romansowe, te ostatnie faktycznie już nie. "Świat szeroko zamknięty" też mi się podobał, bardziej nawet niż "10 minut od centrum". No i otwarte zakończenie było takie zgrabne.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 13 stycznia 2008, o 17:31

mam wrażenie że ona coraz bardziej gorzknieje z każdą książką Obrazek ale w jej wykonaniu to mi się całkiem podoba Obrazek

Następna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość