ROMANSOHOLICZKI

Fanfiki i opowiadania autorskie

Fan fiction (skrótowo: fanfic, ff) – opowiadania tworzone nieoficjalnie przez fanów filmu, książki, serialu itp., wykorzystujące postaci i świat z oryginalnego utworu. Znajomość pierwowzoru jest zwykle niezbędna do zrozumienia w pełni treści fanfika. Istnieją także fanfiki opowiadające historie sławnych osobistości z realnego świata, np. członków zespołów muzycznych.

Miejsce w którym można oddawać się wszelakim dyskusjom o różnych fanfikach (potterowskich, serialowych, crossoverach itp.) oraz powieściom pisanym przez autorów nieznanych szerszemu gronu, piszących dla internautów udostępniających tylko za "dziękuję".
Polecanie nowych ff/opowiadań autorskich mile widziane

Linki:
Potterowskie na Mirriel
Spis innych fanfików z Mirriel

O fajny temat . a z linkami tych fanfików . są serialowe głupie pytanie na pewno

Fanko, ja znam Mirriel tylko, ale na bank Frin czy inne Dziewczyny coś Ci podpowiedzą. Link do spisu: inne fanficki potterowskie

te linki wkleję też w pierwszy post za chwilę i możemy sobie też zbudować taką bazę gdzie znaleźć fanfickowe dobro

W życiu nie przeczytałam żadnego fanficka, przynajmniej tak mi się wydaje Ale idea tego typu utworów bardzo mi się podoba

Madi próbuj
warto. Ja je uwielbiam

fanka76 napisał(a):O fajny temat . a z linkami tych fanfików . są serialowe głupie pytanie na pewno

FF są do wszystkiego, nawet do prawdziwych ludzi jeśli można tak to nazwać (czyli np. o aktorach)

Link do ff Toroj czyli Białołęckiej: http://archiveofourown.org/users/toroj/pseuds/toroj

Białołęcka i jej potterowskie fanficki
cudowna jest. Ma talent, zresztą nic dziwnego, pisarka uznana i nagradzana.
Ale Róża Slytherinu cud

W ogóle może kojarzy któraś z Was fanfick gdzie przy stole siedzą dorośli Snape Lupin i chyba Syriusz i żrą owsiankę a Snape ją tak mega przyprawia? To jest jakiś okołoświąteczny fanfick, uroiłam sobie że autorstwa właśnie Toroj, ale nie wiem czy słusznie. To była seria ff w ogóle.

czasami mam wrazenie, ze romans regencyjny jako podgatunek to taki fanfick austenowski

mad_line napisał(a):W życiu nie przeczytałam żadnego fanficka, przynajmniej tak mi się wydaje Ale idea tego typu utworów bardzo mi się podoba

mam tak samo....dobrze że nie jestem sama mad...

Des, a wiesz że nic nie stoi na przeszkodzie żeby to zmienić?

wiem moja droga...ale ja nawet nie wiem od czego zacząć....

a ja przeczytałam ich dużo.. ale jedynie o tematyce HP. :

jestem na fali dwóch typów fanficków. Alternatywna wersja Zmierzchu (bohaterowie dojrzewają i są mocno spoko, pairing Bella&Jacob) i potterowskich wszelkiej maści. Od prześmiesznych samych dialogów po płaczogenne o kolejnym pokoleniu.
Wybieraj
no chyba że chcesz jakieś serialowe to wtedy to już kto inny musi doradzać

Lia, masz ulubione?

rany...to chyba bardziej te Zmierzchowe do mnie przemawiają...

Des, spróbuj sobie: http://alternatywnewersjezacmienia.blog ... l/2010/07/
tylko, że jedna uwaga. Posty na stronie ułożone są od najnowszego do najstarszego. Żeby znaleźć pierwszy musisz zjechać w dół Ustawiłam Ci już najwcześniejszy miesiąc, historia zaczyna się słowami:

Nie umiejąc odczytać przyszłości, dokonujemy wyborów, które później wydają nam się niepojęte. Cały nasz los wydaje się być wynikiem zbiegów okoliczności, lub inaczej na to patrząc: przeznaczenia. Są jednak ludzie, którzy mają w sobie tyle siły, żeby coś, co wydaje się być oczywistą koleją rzeczy, zmienić, odwrócić, ułożyć na nowo.

po lewej stronie masz archiwum miesiącami. W miarę jasno jest to rozplanowane

mam.. Trylogia smutku Enahmy
Równowagę sił KrystalRoze
Z prądem Tantz
lubię też ficki Zilidya i itd.

wiedzmaSol napisał(a):Białołęcka i jej potterowskie fanficki
cudowna jest. Ma talent, zresztą nic dziwnego, pisarka uznana i nagradzana.
Ale Róża Slytherinu cud

W ogóle może kojarzy któraś z Was fanfick gdzie przy stole siedzą dorośli Snape Lupin i chyba Syriusz i żrą owsiankę a Snape ją tak mega przyprawia? To jest jakiś okołoświąteczny fanfick, uroiłam sobie że autorstwa właśnie Toroj, ale nie wiem czy słusznie. To była seria ff w ogóle.

Ta scena była w Hapy Nju Jer, cz. 4 Slytheriniady

te trzy ostatnie mi nie znane, a na Trylogię smutku mnie Aralek mocno namawiała swego czasu ale jakoś odwagi mi brakło do niej
może mnie trzeba bardziej zmobilizować

Liberty napisał(a):Ta scena była w Hapy Nju Jer, cz. 4 Slytheriniady

no wiedziałam że Toroj! Ale uciekło co dokładnie Dziękuję Liberty, muszę to sobie powtórzyć

trylogia jest dla ludzi o mocnych nerwach Sol. tortury, łamanie palców i te sprawy.

uuuhuu... No to ładne rzeczy...
W sumie w fanfickach można pokazać te aspekty Drugiej czy Pierwszej Wojny z Czarnym Panem o których Rowling napisać nie mogła. No bo nie wierzę że tam wszystko szło gładko, szantaż albo śmieć, tortury były, ale mowa o nich już średnio. Jedynie wspomnienie że ktoś był im poddawany.
Ale oj... Ostro sobie autorka ff poszła.

fanka76 napisał(a):O fajny temat . a z linkami tych fanfików . są serialowe głupie pytanie na pewno

Ja przez lata pewnie parę setek fanfików przerobiłam i prawie wszystkie były serialowe

Liberty napisał(a):FF są do wszystkiego, nawet do prawdziwych ludzi jeśli można tak to nazwać (czyli np. o aktorach)

Jak lubię fanfiki, tak RPF brr...

Nawet nie widziałam, że do aktorów też są. To chyba nie dla mnie
Na razie czytam potterowskie. I to głównie w pracy.

Agrest napisał(a):

fanka76 napisał(a):O fajny temat . a z linkami tych fanfików . są serialowe głupie pytanie na pewno

Ja przez lata pewnie parę setek fanfików przerobiłam i prawie wszystkie były serialowe

Liberty napisał(a):FF są do wszystkiego, nawet do prawdziwych ludzi jeśli można tak to nazwać (czyli np. o aktorach)

Jak lubię fanfiki, tak RPF brr...

No brrr, ale są

są granice fikcji

a ja przyznam, że najbardziej cenię fanfiki growe... hm, najwięcej inwencji i elastyczność wbrew pozorom, a i najmniej eskapistyczne jakby...

Desdemona napisał(a):

mad_line napisał(a):W życiu nie przeczytałam żadnego fanficka, przynajmniej tak mi się wydaje Ale idea tego typu utworów bardzo mi się podoba

mam tak samo....dobrze że nie jestem sama mad...

A ja trzecia.

Załóżmy, że byłyby fanficki do jakiejś mojej ulubionej książki, np. do serii o Plumce albo o Shopaholic. Nie wiem, czy bym się nie bała, że mi się będzie plątało, co było w oryginale, a co w fanficku.
Ale jeśli są, to bardzo chętnie bym spróbowała.
Do "Harry Pottera" ani do "Zmierzchu" w moim wypadku nie byłoby sensu, bo nie znam tych książek.