przez ewa.p » 28 kwietnia 2017, o 18:21
Tragedie zdarzają się codziennie,niezależnie od tego jak bardzo próbujemy chronić siebie i bliskich.I zawsze wydaje się nam,że spotykają one innych,nie nas...
"Ciężar milczenia" Heather Gudenkauf pokazuje,jak taka tragedię przeżywają osoby najbliższe pokrzywdzonym.Zaginięcie dwóch dziewczynek wydaje się nie być przypadkiem,raczej celowym działaniem.Co prawda czytelnik wie,że nie chodzi o porwania,ale bliscy dziewczynek tego nie wiedzą,dopuszczając do siebie myśli o najgorszej tragedii i modląc się,by do niej nie doszło.
Te dwie dziewczynki to siedmiolatki,przyjaciółki,Callie i Petra.Callie od trzech lat nie wypowiedziała ani jednego słowa,zamiast niej zawsze mówiła jej przyjaciółka.Rodzicami Callie są Toni i Griff(ona zajmuje się domem i dziećmi,on pracuje daleko od domu;w domu zajmując się głównie piciem alkoholu i przemocą).Rodzice Petry to ludzie zupełnie odmienni,jej ojciec jest wykładowcą na uczelni,matka jest sporo od niego młodsza.
To jak konkretne osoby reagują na to,co ich spotkało jest dla nich bardzo charakterystyczne.Toni próbuje nie myśleć,że coś złego się stało,raczej nie próbuje działać,biernie poddając się temu,co ktoś jej powie.Policjanci kazali jej czekać,więc czeka...Zupełnie inaczej reaguje jej dwunastoletni syn,próbując odszukać siostrzyczkę i jej przyjaciółkę.Stawia czoło różnym zagrożeniom,ufając że uda mu się pomóc.Sama Callie dzielnie próbuje sobie radzić w trudnej sytuacji,starając się czerpać z nauk,których udzieliła jej matka i myśląc,co na jej miejscu zrobiłby starszy brat.
Akcja pokazana jest z punktu widzenia różnych bohaterów,czytelnik ma więc wgląd w ich uczucia i więzi,jakie łączą je z innymi osobami.Autorka nie waha się sięgać po tematy trudne ,takie jak przemoc domowa,krzywda dzieci czy życie z osobą uzależnioną.Bardzo dobrze oddaje to tytuł.Ciężar milczenia czują wszyscy zaangażowani .Toni nie mówi o domowej przemocy,stara się nie widzieć,że cierpi nie tylko ona,ale i jej dzieci.Udaje,że to się nie dzieje naprawdę.Griff też udaje,że przemoc go nie dotyczy, przecież to nie jego wina,po prostu się stało,najlepiej udawać,że to przypadek...Najbardziej widoczne jest to u Calli,która pod wpływem widoku tragedii i kilku wyszeptanych jej do ucha słów przestaje mówić...
To bardzo poruszająca książka.Może nie każdego zainteresuje ,ale warto ją przeczytać.
________________***________________
Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.