Strona 36 z 66

PostNapisane: 18 maja 2016, o 17:30
przez Księżycowa Kawa
Sama zaliczyłam ostatnio jego opowiadania i przypomniało mi się skąd wzięło moje upodobanie do motywów baśniowych.

PostNapisane: 18 maja 2016, o 17:37
przez •Sol•
opowiadania Wiedźminowe? Czy coś spoza sagi też jest warte uwagi?
Kiedyś słyszałam że jednak lepiej omijać

PostNapisane: 18 maja 2016, o 17:44
przez Księżycowa Kawa
W zasadzie to kwestia gustu, ale „Żmija” jest słabe. Z cyklu Trylogia husycka mam za sobie dwa tomy na razie, wyjątkowo wkurzający bohater, lecz nie zmienia to faktu, że jest znakomicie skonstruowany, że Sapkowski wiedział, co robi.

PostNapisane: 18 maja 2016, o 17:50
przez •Sol•
dobrze wiedzieć że ta Trylogia w razie czego też do czytania się nadaje.
jak mnie porwie Wiedźmin po całości, będę chciała więcej autora ;)

PostNapisane: 18 maja 2016, o 18:30
przez Księżycowa Kawa
Sama w sobie historia jest ciekawa i bardzo dobrze przedstawiona, chociaż wolę Wiedźmina.

PostNapisane: 17 czerwca 2016, o 17:50
przez Kasiag
Jestem świeżo po przeczytaniu kolejnej powieści Sally Beauman. Autorki, którą bardzo cenię. Spisałam swoje wrażenia, nie wiedziałam gdzie to wrzucić, więc wrzucam tutaj. Może kogoś zachęcę do zapoznania się z autorką bliżej tja

Mroczny anioł Sally Beauman

Victoria, najmłodsza i ostatnia z angielskiego rodu Cavendishów, opiekuje się umierającym wujem. W czasie długich godzin spędzonych przy łóżku chorego po raz kolejny słyszy o tajemnicach rodziny i nigdy nie rozwiązanej zagadce swych narodzin. Po śmierci wuja postanawia wszcząć poszukiwania i wyjaśnić do końca sprawy Cavendishów - trop wiedzie do Constance, jej matki chrzestnej.

Krok po kroku Victoria poznaje prawdziwe oblicza wujów, ciotek i własnych rodziców, motywy ich postępowania, wzajemne powiązania i zależności. Odkrywa też, jak zgubny wpływ miała na całą rodzinę zaborcza Constance. Może jednak przynajmniej ona zdoła się spod niego wyzwolić?


Niesamowita powieść. Jestem pod ogromnym wrażeniem.
Autorka po mistrzowsku zbudowała historię, która dla czytelnika od samego początku stanowi wielką niewiadomą.
Elektryzuje, wabi, przyciąga.
Niepokoi, wzburza i wstrząsa.
I wchodzi głęboko pod skórę.
To nie jest, ot taka sobie zwykła historia. Nic nie jest tutaj proste i oczywiste.
Wraz z Victorią poznajemy historię jej rodziny, historię Constance, jej matki chrzestnej.
Co jest prawdą, co zmyśleniem, co podstępną manipulacją?
Z każdą kolejną stroną odkrywamy kolejne warstwy. Ale wciąż nic nie jest jednoznaczne.
I nawet, kiedy poznajemy już całą, kompletną opowieść, to wciąż pozostaje wiele niewiadomych, głównie tych natury psychologicznej.
Wiemy co się wydarzyło, ale pytanie "dlaczego", wciąż jest zasadne, mimo, że pozornie wiemy i to.
Dla mnie Mroczny anioł to arcydzieło i nie boję się tego słowa, ponieważ każde inne jest zbyt małe i nie oddaje tego, czym na powieść jest.

PostNapisane: 17 czerwca 2016, o 17:54
przez klarek
Mnie do Sally Beauman zachęciłaś :) A ja potem przekazałam ją kilku osobom w polecankach :)
Potem próbowałam coś jej jeszcze, chyba Krajobraz miłości nie jakoś nie mogłam się przebić. Kasiag, jak myślisz jest szansa, że mi podejdzie? Jest HEA?

PostNapisane: 17 czerwca 2016, o 18:07
przez Kasiag
Podejść by ci na pewno podeszło, ale nie wiem czy gdzieś po drodze nie chciałabyś mnie zamordować za to, że cię namawiałam, więc przytomnie zmilczę :] :shades:
Chociaż warto, zdecydowanie.*
Jest co prawda dużo tutaj brzydoty, bardzo dużo. Jest mrok i to co w ludziach najgorsze.
Ale, w przeciwieństwie do Krajobrazu miłości jest HEA. Dość mocne nawet.
Wiele emocji budzi ta powieść. Pozostają na długo po przeczytaniu.

*ale gdyby co ja tego nie mówiłam :wink:

PostNapisane: 17 czerwca 2016, o 18:12
przez klarek
W pozostające emocje wierzę. Do tej pory coś we mnie siedzi po książce Kochankowie i kłamcy. Rozsiewam ją nie tylko w tym miejscu i najpierw budzi zdziwienie, że ja taki tytuł, a potem zachwyt nad samą książką.
Kasiag, przyznaję, że polecane przez ciebie książki do najłatwiejszych nie należą (z taką jedną "męczę" się już nie wiem ile ;) ) ale to jedne z lepszych książek, jakie przewinęły się przez moje oczy w ostatnich latach. Więc z tym mordunkiem chyba mogę się wstrzymać ;)

PostNapisane: 17 czerwca 2016, o 18:19
przez Kasiag
Bardzo się cieszę :smile:
Jednak co do Mrocznego anioła, to chyba nie dałabym go na plecankę, bo wiążę się z tym zbyt duże ryzyko.
Nie wpasowuje mi się w ideę polecanek ten tytuł.

Z własnej, nieprzymuszonej woli trzeba po niego sięgnąć :]

PostNapisane: 17 czerwca 2016, o 18:20
przez klarek
Kurcze, Kasiag kusisz... nawet bardzo ;)

PostNapisane: 17 czerwca 2016, o 18:49
przez giovanna
Podobnie sie zapowiada Tajemnica Black Rabbit hall, ale znam na razie tylko ze streszczenia, czy to prawda to sie okaze w czytaniu

PostNapisane: 18 czerwca 2016, o 18:33
przez Księżycowa Kawa
Kiedyś czytałam „Mrocznego anioła”, wzięłam to ze względu na tytuł. W zasadzie już nie pamiętam, o co tam chodziło, tylko że to było nudne i ledwie przez to przebrnęłam.

PostNapisane: 9 lipca 2016, o 17:28
przez Lucy
Obrazek

Chciałam wam polecić pewną książkę.

W Black Country zostaje zabita dyrektorka szkoły.
Kobieta dobrych parę lat temu ,była dyrektorką ośrodka dla trudnych dzieci.Ośrodek w dziwnych okolicznościach został podpalony ...
W ciągu następnych dni, giną osoby,które również tam pracowały. Przypadek? A może zemsta?
Na terenie ośrodka zostają znalezione kości i to nie jednej osoby ...
Śledztwo prowadzi detektyw Kim Stone.Kobieta ,która sama spędziła dzieciństwo w placówkach wychowawczych.Kim miała brata bliźniaka.
Niestety matka uznała go za szatana i postanowiła zabić.Pewnego dnia ,przywiązała dwójkę rodzeństwa do kaloryfera i poszła sobie.Braciszek umarł na kolanach detektyw ...

Nie dziw ,że bohaterka ma trudny charakter. Nie potrafi zbudować normalnego związku,a przyjaciół nie posiada wcale.Jej partner ,to taki wyjątek.Kim prowadzi śledztwo,które pokazuje ,że w ówczesnym ośrodku źle się działo.Patologia, zepsucie,nadużycia ...
Końcówka bardzo zaskakuje.Niby wiemy,kto to zrobił ,ale okazuje się ...
że to było zabezpieczenie przed odkryciem.

Ta autorka,to moje odkrycie tego roku.Czekam z niecierpliwością na kolejne części.

PostNapisane: 9 lipca 2016, o 18:16
przez giovanna
Ja tez, chyba trzeciego sierpnia bedzie nastepna :)

PostNapisane: 9 lipca 2016, o 18:20
przez Lucy
Już zacieram ręce :smile:

PostNapisane: 12 lipca 2016, o 21:20
przez basik
Kurcze Lucy kusisz mnie po raz drugi tą książką, a ja jednak mam opory....dobrze ze nie ma jej w bibliotece

PostNapisane: 12 lipca 2016, o 22:18
przez Lucy
Ja bym kupiła :hihi:

PostNapisane: 13 lipca 2016, o 10:18
przez Kasiag
Ja chyba sobie zakupię :mysli:

Obiecałam kilka słów o książce W krainie ognistego kwiatu Carli Federico. Nie wiem w sumie czy piszę w odpowiednim wątku, ale chyba pasuje najbardziej.
Mnie czytało się bardzo dobrze. Zagmatwane losy niemieckich osadników, w egzotycznym Chile wciągają już od pierwszej kartki.
Typowa saga rodzinna, gdzie trudy i znoje osadniczego życia przeplatają się z nagłymi zdarzeniami, często tragicznymi, a radość i szczęście są ulotne.
Na szczęście jest HEA, choć okupione przez bohaterów niekiedy wysoką ceną.
Ale to tym lepiej, tym wiarygodniej.
Podobało mi się na tyle, że z chęcią sięgnęłabym po inne książki autorki. Rozczarowałam się, więc bardzo, kiedy okazało się, że ta jest jedyną wydaną u nas.

PostNapisane: 23 lipca 2016, o 09:29
przez szuwarek
Żałobne opaski Brandon Sanderson
kontynuacja Zrodzonego z mgły. Chyba dla fanów autora. Bo nawet jak na quasi steampunk to jednak za dużo wszystkiego: za dużo nowości, nazw, mitologii. Można się pogubić. Do tego postaci takie.... papierowe, schematyczne bardzo. Jest wątek romantyczny ale też taki.. bez ognia, chemii. Nie powiem, czytało się dobrze bo autor ma dobre pióro choć w połowie ma się trochę dosyć zachwytów nad bohaterem, pułapek, jego wzdychania za zmarłą żoną itd..mielenie ciągle tego samego. Intryga strasznie prosta i zdrada aż kłuje w oczy - tylko nie bohaterów.

Pan Darcy nie żyje
Napiszę krótko - nie było to złe. Lekkie pióro, świetny pomysł ale zupełnie się nie wciągnęłam. Dużo tajemnic (przewidywalnych), nie polubiłam żadnej postaci , a szkoda. Świat filmu schematyczny, trochę dramatu ale takiego, no nie zachwycił mnie. Jak na debiut świetne, lecz nie moja droga chyba. Strasznie rozwleczona akcja- w sumie to cały czas czekałam i czekałam. Za dużo chyba opisów, za bardzo autorka skupiała się na detalach - czasem niepotrzebnie.

PostNapisane: 23 lipca 2016, o 14:49
przez giovanna
Jak zaczelam pana Darcy'ego to po kilku pierwszych rozdzialach mialam ochote wywalic ksiazke z czytnika, dopiero pozniej "zaskoczylo", ale rewelacja to nie jest

PostNapisane: 23 lipca 2016, o 18:06
przez Roma
giovanna napisał(a):Jak zaczelam pana Darcy'ego to po kilku pierwszych rozdzialach mialam ochote wywalic ksiazke z czytnika, dopiero pozniej "zaskoczylo", ale rewelacja to nie jest


U mnie podobnie. Napaliłam się bo mi się pomysł podobał i skisło... Da się przeczytać, ale bez rewelacji.

PostNapisane: 23 lipca 2016, o 18:55
przez Lucy
Obrazek skończyłam czytać i jestem zachwycona. :bigeyes: Staruszkowie z chodzikami,którzy obrabowują hotel,albo muzeum :hihi: Trudno było zachować powagę,czytając książkę.Chyle głowę nad pomysłowością autorki. Z takimi złodziejami nie miałam jeszcze do czynienia.Trzeba się rozejrzeć za drugą częścią.

PostNapisane: 7 sierpnia 2016, o 17:10
przez KatiaBlue
Właśnie przeczytałam wstęp książki pani Czubaszek. Napisała ona:
Jeszcze mniej lubię mówić o planach na przyszłość. Bo o czym tu mówić. Mnie jutro może szlag trafić. Każdy musi umrzeć, a ja już żyję tyle lat, że to w każdej chwili może mi się przydarzyć.


I tak jakoś smutno mi się zrobiło... Mimo że jeszcze akapit wyżej się śmiałam. Szkoda, że ta kobieta już nie żyje

PostNapisane: 8 sierpnia 2016, o 13:29
przez •Sol•
jakby przeczuwała, tak to brzmi...

Szkoda bardzo że nie żyje. Głos ironicznej trzeźwości starszego pokolenia. Szczery głos i nie bojący się mówić co myśli.