Wiec przeczytałam już całą saga Hopeless.
Losing Hope- było... o moj... Dean Holder
( ale i takk Will jets moj kocham i wielbie całkiem).
Jego przeżycia i tyle lat żyć w wyrzytami sumienia, roniłam z nim łzy.Najbardziej mi sie chyba podobało
, i to że Sky czytała mu
nio i ze potajemy prezent na urodziny ...
Szukająć kopciuszka- Daniel był boski , śmiała sie strasznie a ten interakcje bohaterow był no świetne. Rodzinka Daniela rzadzą.
Mniej mi sie podobało niż poprzednie jednak.
Musze zrobić sobie jednak przerwe od mnie 6 jej ksiazek pod rzad...
..Choć nieprzekraczalne granice kusza po polsku
a czytała moze
Ugly Love? interet to kocha
A nie wiem jak ona to robi , pani Hoover ale jej POV panów jest świetny , wspaniały , wciagając i bardziej mi sie podoba niż jak narratorem jej bohaterka