Liberty napisał(a):Bonda ma dwie serie: o Hubercie Meyerze i Saszy Załuskiej, więc chyba najlepiej w kolejności chronologicznej. Ma też jakieś opowiadania i nie powiązane rzeczy, ale te dwie serie stały się najpopularniejsze. Wg mnie Sasza wydaje się ciekawsza, ale to kwestia preferencji
klarek napisał(a):Duzzz, nigdzie nie napisałam, że mi się nie podoba. Wręcz przeciwnie. W sumie książka niezła objętościowo, a pracując zawodowo i domowo przeczytałam ją bardzo szybko. Ale masakrycznie nie lubię kiedy źli nie dostaną po głowie. Lubię bajki, ale niech do diabła kończą się właściwie. W sumie literacko wiele mogę znieść, prócz tematów, które porzucam nie dając im nawet szansy, ale pod warunkiem wyrównania krzywd i poniesienia kary. Bardzo smucą mnie książki w których złym dobrze się wiedzie. Nie umiem pogodzić się z czymś takim. I w życiu i w książkach. Brutalność nie stanowi problemu. Co innego nim jest. Za dobra książka jest, za realistyczna i zbyt prawdopodobnie opisuje co się wydarzyło.
klarek napisał(a):Sprawa Niny Frank u mnie w bibliotekach jest nieosiągalna. W przypadku pozostałych książek Bondy jest nawet 12 osób w kolejce
Kurcze, chyba zainwestuję i kupię. Bo nie wiem czy się wściekać, że tak długo czekać czy odpuścić i żyć dalej
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości