Strona 22 z 66
Napisane:
8 sierpnia 2010, o 18:14
przez kasiek
I zdane. A jeszcze mordeczk drą, że taka ta matura trudna. Zrobili by im test z wiedzy ogólnej...
Napisane:
8 sierpnia 2010, o 18:15
przez pinksss
kasieku bo ona nie jest trudna, tylko zwyczajnie głupia ... i tym problem
Napisane:
8 sierpnia 2010, o 18:16
przez Fringilla
ehm, jakie oczekiwania, takie egzaminy
Napisane:
8 sierpnia 2010, o 18:21
przez kasiek
Mój tata co jakiś czas, gdy w domu rozmowa zejdzie na temat matury z polskiego sugeruje takie oto rozwiązanie.
Niech maturzysta przeczyta jakiś teks z działu Opinie z Gazety Wyborczej, odpwoie na zadane do niego pytania i swoimi słowami wyjaśni o co w nim chodzi, i jeszcze może streści....
Napisane:
8 sierpnia 2010, o 18:22
przez pinksss
no i po co było tyle komisji?
Napisane:
8 sierpnia 2010, o 18:24
przez Fringilla
hihi, za darmo komisje działają?
Napisane:
8 sierpnia 2010, o 18:26
przez pinksss
za nasze podatki w dodatku! zlikwidować- zrobić <span style="font-style: italic">pay by result</span> wszędzie gdzie okiem sięgnąć!!!
ale przede wszystkim!
POZWAĆ BUZKA!
Napisane:
8 sierpnia 2010, o 18:29
przez Fringilla
Napisane:
8 sierpnia 2010, o 18:31
przez pinksss
osobiście bym go wykastrowała choć tak ładnie wygląda w Parlamencie Europejskim ... szkoda, że tam wcześniej nie trafił- w 95
Napisane:
8 sierpnia 2010, o 18:57
przez Fringilla
no to kojarzysz ówczesną alternatywę, a raczej jej brak
Napisane:
8 sierpnia 2010, o 19:00
przez pinksss
wiem, że to równoznaczne z wysłaniem go wtedy w kosmos
a kontynuatorów uporczywych na Syberię
CO KOMU SZKODZIŁ STARY UKŁAD SZKOLNY!!!!???
Napisane:
8 sierpnia 2010, o 19:02
przez Fringilla
tak na serio pytasz?
Napisane:
8 sierpnia 2010, o 19:04
przez pinksss
tak, bo byłam wtedy jak przyszła pierwsza fala gimnazjalistów do szkół średnich, tam byłam ...
ja tam byłam i co widziałam język ludzki nie wypowie ...
Napisane:
8 sierpnia 2010, o 19:05
przez Fringilla
ehm, każda zmiana bolesna jest...
Napisane:
8 sierpnia 2010, o 19:07
przez pinksss
ale powinna być nadzieja, ze coś pozytywnego z tej boleści powstanie ... a powstało ... nowe życie
Napisane:
8 sierpnia 2010, o 19:07
przez Lilia ❀
czy wy rozmawiacie na temat? czy o szkolnictwie?
Napisane:
8 sierpnia 2010, o 19:07
przez pinksss
na temat lektur ...
Napisane:
8 sierpnia 2010, o 19:08
przez Fringilla
naprawdę uważasz, że ogólnie jest gorzej niż było na początku lat 90.?
Lilio, my tak ogólnie o efektach czytelnictwa
Napisane:
8 sierpnia 2010, o 19:14
przez pinksss
i owszem ... jeżeli prośba o przygotowanie jakichś informacji wymaga długiej negocjacji, wyjaśnień, wysłuchiwania pretensji a na koniec dostaje się chałwę z gugla
za to metin idzie jak burza
Napisane:
8 sierpnia 2010, o 20:35
przez Berenika
Reforma wejdzie do liceów i techników w 2012 roku dopiero, ale już teraz nie trzeba znać lektur - wystarczy przeczytać ten fragment, który jest w arkuszu.
Zresztą po tegorocznym gimnazjalnym egzaminie sądząc, to i tu już można nie znać ani jednej lektury.
A swoją drogą teraz uczniowie odpadają raczej po lekturze "Psa, który jeździł koleją" - "Antek" im nieznany.
Napisane:
8 sierpnia 2010, o 20:38
przez pinksss
pies to pikuś
a w 2012 to i tak już będzie koniec świata
Napisane:
8 sierpnia 2010, o 20:43
przez Berenika
Wiem, że pikuś, ale mówię, jak jest - moi uczniowie "Antka" nie znają.
A nie przesunęli na 2013?
Napisane:
8 sierpnia 2010, o 20:49
przez pinksss
przesunęli?
kto?
szkoda, gdyż Antek to najprawdziwsza szkoła życia
nie da się jako nadobowiązkową bo się podniesie krzyk,że trauma?
Napisane:
8 sierpnia 2010, o 20:51
przez Berenika
Coś mi się obiło o uszy, ale głowy nie dam, nawet jeśli ma mi służyć tylko do 2012.
Myślę, że to zależy od nauczyciela, ale ja bym nie chciała do tego wracać.
Napisane:
8 sierpnia 2010, o 20:54
przez Jane
Koniec świata to jest z wiedzą i poziomem intelektualnym polskich maturzystów... Przez ostatnie dwa lata pomagałam w pisaniu prezentacji maturalnych - niestety moim "podopiecznym" moje metody się nie podobały (wyjątkiem jest moja młodsza). Podchodzili do tego tak: ty napiszesz - ja odklepię. Cóż, według mnie nie na tym rzecz polegała, więc ich męczyłam, kazałam czytać lektury i myśleć - niestety szybko szukali innego źródła pomocy...
Wracając do tematu: z literatury nieromansowej (a raczej nie-bardzo-romansowej) dobre do czytania są "Manuskrypt Chopina" i "Szyfr Szekspira" - szczególnie drugi tytuł polubiłam