Lucy napisał(a):"Nasze kochane święta" - Iwona Poczopko
Tak myślałam, ale wolałam się upewnić
giovanna napisał(a):A która to ta świąteczno ponura?
Dorotka napisał(a):O, to jest okładka, która mnie skusiła i dla której kupiłam całą serię -
Dorotka napisał(a):A obecna wygląda już tak:
I ta jest śliczna.
Lucy napisał(a):Piękne te okładki Witkiewicz.
Co do świątecznych, to trzymam rękę na pulsie.
Romo, będzie też coś u Ciebie?
Janka napisał(a):Niedawno próbowałam czytać książkę z opowiadaniami kryminalnymi, ale się nie dało, bo po kolei brzmiały jak streszczenia książek lub schematyczne zarysy akcji przygotowane wstępnie do rozwinięcia w powieść.
Miała tytuł "Zabójczy pocisk". Nazwiska autorów były z najwyższej półki, więc spodziewałam się czegoś lepszego.
Janka napisał(a):Niedawno próbowałam czytać książkę z opowiadaniami kryminalnymi, ale się nie dało, bo po kolei brzmiały jak streszczenia książek lub schematyczne zarysy akcji przygotowane wstępnie do rozwinięcia w powieść.
Miała tytuł "Zabójczy pocisk". Nazwiska autorów były z najwyższej półki, więc spodziewałam się czegoś lepszego.
Lucy napisał(a):Nigdy nie kupuję takich książek, tylko wypożyczam. Szkoda mi na nie kasy
Nancy napisał(a):Czytałam to niedawno, mi się nawet podobały te opowiadania. Może nie wszystkie, ale większość.
Powieść autorki bloga "Panna Anna Biega", inspirującego tysiące kobiet!
"Na ręce wysypał mi się brokat, Twój brokat, z którego zawsze się śmiałem. (…) Zebrałem wszystkie ziarenka i wrzuciłem z powrotem do książki. Dzięki temu częściowo jesteś ze mną."
Nina zdaje się mieć ułożone życie: kochający mąż, śliczne córki, stabilizacja. W najmniej oczekiwanym momencie ten spokój burzy Jan, młody i przystojny mężczyzna, który sprawia, że znów czuje się piękną i zmysłową kobietą. I choć Nina broni się przed rodzącą się namiętnością, to nie może uwolnić się od marzeń o Janie. To on przypomniał jej jaka była kiedyś. To on uwolnił tęsknotę za tą dziewczyną, którą była zanim weszła w rolę żony i matki. Targana emocjami, poczuciem odpowiedzialności i namiętnością, kobieta dojrzewa do podjęcia tej jedynej, właściwej decyzji. Jednak czy jest to możliwe? Czy w tej sytuacji jest tylko jedno dobre rozwiązanie? Czy odpowiedzialność za rodzinę zawsze musi oznaczać rezygnację z marzeń? Czy miłość usprawiedliwia każdą decyzję? A może przeciwnie, to miłość właśnie wymaga poświęceń?
"Dzisiaj śpisz ze mną" to piękna i zmysłowa opowieść o marzeniach, trudnych wyborach i odpowiedzialności.
Anna Szczypczyńska opowiada historię, która może dotyczyć każdej z nas. Wszystkie bowiem stajemy przed niezliczoną ilością wyborów, a każda decyzja niesie za sobą konsekwencje. I choć nigdy nie wiemy jakie one będą, to to co przeżyjemy buduje nas na nowo. Najważniejsze jest to, by świadomie stawiać kolejne kroki, bo zawsze gdzieś tam czeka na nas miłość.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości