Strona 168 z 182

PostNapisane: 11 stycznia 2017, o 15:07
przez Agrest
Duz, dziś dostałam alert z ereaderiq, że jej Maid to Match jest w promocji za dolara :) To była moja pierwsza Gist kilka lat temu, też dość charakterystczna - bo bohaterowie są służącymi. Ona jest pokojówką, on lokajem. I naprawdę tymi służącymi są, żadnych przebieranek, cudownej odmiany losu itd. Myślę, że można od tego zacząć.

Gist niby pisze inspirationale, ale tak naprawdę religijnych motywów w jej książkach jest z książki na książkę coraz mniej, a chyba nigdy nie było ich bardzo dużo. Ostatnie tytuły to już praktycznie 'general fiction'.

PostNapisane: 11 stycznia 2017, o 15:32
przez Viperina
W sumie chyba lepiej niż gdyby miał rozwolnienie...

PostNapisane: 11 stycznia 2017, o 18:16
przez Fringilla
Agrest napisał(a):
A więc jednak i ten gatunek jeszcze jest w stanie czymś zaskoczyć :rotfl:


ale historyczny czy romans ogólnie?

bo sądzę, że jedno i drugie, a część, co zabawne, to będą raczej powroty do przeszłych rozwiązań, o których jakoś się zapomniało przez lata :lol:

PostNapisane: 12 stycznia 2017, o 00:42
przez Księżycowa Kawa
Agrest napisał(a):Ale ja w sumie chciałam o czymś innym. Zaczęłam wczoraj Fair Play Deeanne Gist i osłupiałam. Różne już rzeczy w romansach bywały, ale bohatera cierpiącego na zatwardzenie, któremu bohaterka musi zapisać lewatywę, jeszcze nie spotkałam :rotfl:
Pomimo wszelakich wątpliwości trzeba przyznać, że konstrukcyjnie, jest to strzał w dziesiątkę, bo bohaterka jest lekarką, a bohater żywiołowo sprzeciwia się takim nowomodnym wymysłom jak kobiety w roli lekarza. A tu peszek, musiał do takowej trafić w sytuacji wybitnie dla niego upokarzającej ;)

A więc jednak i ten gatunek jeszcze jest w stanie czymś zaskoczyć :rotfl:

Na to wygląda, że tak :lol:

PostNapisane: 12 stycznia 2017, o 09:19
przez Agrest
Fringilla napisał(a):
Agrest napisał(a):
A więc jednak i ten gatunek jeszcze jest w stanie czymś zaskoczyć :rotfl:


ale historyczny czy romans ogólnie?

bo sądzę, że jedno i drugie, a część, co zabawne, to będą raczej powroty do przeszłych rozwiązań, o których jakoś się zapomniało przez lata :lol:


Hm, chyba głównie o historykach myślałam ;)
Trochę oczywiście żart, ale trochę zmęczenie materiału... z obu stron ;)

PostNapisane: 12 stycznia 2017, o 19:19
przez Duzzz
Agrest napisał(a):Duz, dziś dostałam alert z ereaderiq, że jej Maid to Match jest w promocji za dolara :) To była moja pierwsza Gist kilka lat temu, też dość charakterystczna - bo bohaterowie są służącymi. Ona jest pokojówką, on lokajem. I naprawdę tymi służącymi są, żadnych przebieranek, cudownej odmiany losu itd. Myślę, że można od tego zacząć.

Gist niby pisze inspirationale, ale tak naprawdę religijnych motywów w jej książkach jest z książki na książkę coraz mniej, a chyba nigdy nie było ich bardzo dużo. Ostatnie tytuły to już praktycznie 'general fiction'.

Kupiłam, dziękuję za informację :padam: Wrzuciłam sobie też do śledzenia, więc będzie mi przychodzić jak jakaś inna książka tej autorki zleci z ceny.

PostNapisane: 14 stycznia 2017, o 20:01
przez giovanna
Dziewczyny, a może znacie jakiś fajny romans historyczny w klimacie powieści gotyckiej? Przystojny, ponury, nierzadko po przejściach bohater, tajemnice i intrygi, może być jakieś zamczysko, niekoniecznie nawiedzone ... :hyhy:

PostNapisane: 14 stycznia 2017, o 22:04
przez Księżycowa Kawa
O to chyba może być trudno, przynajmniej tak mi się wydaje, ale może….

PostNapisane: 14 stycznia 2017, o 22:26
przez giovanna
No właśnie też mi się tak wydaje, jak nie będzie wszystkich elementów tez będę zadowolona :). Mam wrażenie, że wszystko co było wydane po polsku przypominające tematykę już przeczytałam, ale może ... :)

PostNapisane: 14 stycznia 2017, o 22:32
przez Księżycowa Kawa
W sumie chyba takich ponurych za bardzo się nie wydaje. No może poza Victorią Holt – znasz ją?

Albo „Zamek na wrzosowisku” Meagan McKinney – znam to tylko z nazwy, zatem nie wiem, co jest w środku :bezradny:

PostNapisane: 14 stycznia 2017, o 23:08
przez giovanna
Znam Holt i Zamek też, ale dziękuję :)

PostNapisane: 15 stycznia 2017, o 01:01
przez Agrest
A może nie historyk, ale coś retro - Tajemnica zamku Valmy Mary Stewart? Rok wydania 1958.

PostNapisane: 15 stycznia 2017, o 12:47
przez giovanna
Też czytałam :)

PostNapisane: 15 stycznia 2017, o 13:46
przez Viperina

PostNapisane: 15 stycznia 2017, o 19:59
przez giovanna
Dziękuję Viperino, fajne opisy, ale ja niestety tylko po polsku :(

Mary Stewart przeczytałam wszystko wydane u nas, Barbary Erskine, Barbary Michaels, Susan Howatch kilka w tych klimatach napisała, szkoda, że nie wydają już u nas Erskine i Michaels.

PostNapisane: 18 stycznia 2017, o 00:38
przez Alias
Giovanno, chętnie bym podrzuciła kilka tytułów... tylko znowu większość po angielsku :roll:

S.Kearsley ma u nas tylko jedną wydaną książkę. Osobiście nic jeszcze jej nie czytałam (więc nie wiem ile jest warta), chociaż mam kilka jej ebooków. Czekają.
Tutaj (zdaje się) miesza przeszłość z teraźniejszością:
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/67096/mariana

PostNapisane: 18 stycznia 2017, o 14:15
przez giovanna
Bardzo fajna książka, muszę kiedyś powtórzyć :)

PostNapisane: 18 stycznia 2017, o 14:19
przez Agrest
Podobno Kuzynka Heyer jest jakoś tam podpadająca pod gotyk? Akurat tej nie czytałam, więc zaświadczyć sama nie mogę, no i ocen tez nie ma jakichś rewelacyjnych... Ale pewnie czytałaś już :lol:

PostNapisane: 18 stycznia 2017, o 14:23
przez giovanna
Czytałam :hyhy: , nie przepadam za autorką.

PostNapisane: 18 stycznia 2017, o 14:25
przez Agrest
To ja już propozycji chyba nie mam więcej, już ta była wygrzebana z jakiejś ostatniej szufladki w głowie :lol:

PostNapisane: 18 stycznia 2017, o 14:28
przez giovanna
I tak dziękuję bardzo :)

PostNapisane: 23 stycznia 2017, o 22:04
przez basik
Cienie przeszłości Susan Wiggs to całkiem przyjemny romans historyczny, którego akcja rozgrywa się w 1894 roku, na małej wysepce Whidbery .
Tu mieszka pani doktor Leah, która pewnej nocy zostaje wyciągnięta z łóżka i pod groźbą pistoletu zaprowadzona na łódź , aby pomóc cierpiącej kobiecie.
Sprawcą tego czynu jest Jacksson, człowiek wyjęty spod prawa i ścigany listem gończy, a chorą kobietą ma być jego żona Carrie. Okazuje się że jest w ciąży, do tego zagrożonej.Ale najgorsze jest to, że jest uzależniona od morfiny.
Początek wcale nie zapowiadał,że ta książka tak mnie wciągnie.
Najpierw jest bardzo dużo o pracy lekarki.... operacja Carrie, która straciła dziecko, potem wspólnie z Jackssonem odbieranie porodu czy walka z uzależnieniem od narkotyków.
A dopiero potem namiętny i gorący romans Leah i Jackssona. Poznajemy też tajemnice Jackssona i Carrie i tragedie ich życia.
A życie Leah też bardzo się zmienia nie tylko przez Jackssona, ale za sprawą dramatycznych wydarzeń.
W sumie całkiem dobra powieść z ciekawą fabułą i dramatycznymi wydarzeniami, dzięki którym książkę czyta się szybko i z zainteresowaniem.
Jestem ciekawa czy jej współczesne powieści też są takie ciekawe, Chyba muszę coś jej przeczytać.

PostNapisane: 23 stycznia 2017, o 22:09
przez Księżycowa Kawa
To chyba zależy, bo jedną, którą czytałam, nie zrobiła na mnie wrażenia, była w porządku, chociaż może Ciebie to trochę bardziej zainteresuje.

PostNapisane: 23 stycznia 2017, o 22:58
przez klarek
basiku, ja czytałam Cienie przeszłości w ramach polecanki i też mi się spodobały, tyle, że zaczęłam od współczesnego obyczaju. Myślę, że powinnaś spróbować z cyklem Kroniki znad jeziora. Jedna są lepsze inne mniej, ale nadal ciekawe. Historia powiązanych ze sobą ludzi, którzy zawsze wracają w jedno miejsce. Obyczaj całkiem ok. i byłam święcie przekonana, że akurat ty go znasz :)
Oprócz cyklu możesz zajrzeć do Powrotu i Ich pięcioro. Bardzo fajne i choć smutne to taką radością dnia codziennego. W każdej z jej książek jest oczywiście właściwe HEA :)

PostNapisane: 23 stycznia 2017, o 23:15
przez basik
Dzięki Aralku, w bibliotece są chyba jakieś części Kronik znad jeziora, to sobie pożyczę,.A trzeba czytać w kolejności?