Strona 150 z 182

PostNapisane: 14 grudnia 2014, o 16:13
przez sunshine
Dare nawet wg mnie lepsza od uwiedzionej :P

PostNapisane: 14 grudnia 2014, o 16:23
przez •Sol•
na razie Dare nie dałam rady. Pokonała mnie, ale jako że to polecanka (będzie wyzwaniowo) no to muszę ;)

PostNapisane: 14 grudnia 2014, o 16:24
przez sunshine
ciekawam Twej opinii :P

PostNapisane: 14 grudnia 2014, o 16:25
przez Viperina
Papaveryna napisał(a):O jezusie, podziwiam Cię Sun, że dałaś radę to dokończyć :padam:


+ 1. Ale ja odpadłam na samym początku, bo uznałam, że jest to zwyczajnie słabo napisane.

PostNapisane: 14 grudnia 2014, o 16:26
przez sunshine
Bo mogło być lepsze, dużo lepsze.
ja się nie poddałam.

PostNapisane: 14 grudnia 2014, o 16:50
przez szuwarek
eee takie do końca złe nie było, czytałam IMHO gorsze. Prawda, że nie mój bohater (hulaka, libertyn etc) bohaterka też nie do końca moja, ale były momenty... :evillaugh:

PostNapisane: 14 grudnia 2014, o 18:16
przez sunshine
dzięki Szuwarku że chociaż Ty podzielasz moje zdanie :D

PostNapisane: 14 grudnia 2014, o 18:18
przez Księżycowa Kawa
Desdemona napisał(a):ja to chyba czytałam.... :niepewny: coś mi świta z tym....

Mam podobnie :hyhy:

Z tego, co pamiętam, nie zrobiło to na mnie wrażenia.

PostNapisane: 14 grudnia 2014, o 18:19
przez Desdemona
...tez chyba nie powaliło...skoro tylko coś mi tam świta.... :bezradny:

PostNapisane: 14 grudnia 2014, o 18:21
przez Księżycowa Kawa
Dokładnie, głównie wiem stąd, że to mam zapisane i co nieco kojarzę z recenzji.

PostNapisane: 14 grudnia 2014, o 18:22
przez szuwarek
bo to nie jest nic, co by wryło się w pamięć: motyw znany, bohaterowie dosyć przewidywalni, żadnych większych traum czy dramatów. W pamięci mogą pozostać fragmenty np. ślub, jego lekcje uwodzenia (te banany :wstyd: ), zakład z przyjacielem itd, no i sukienka. Ale nic co by wyrózniło na tle innych, ani pozytywnie ani negatywnie. nie juest przecukrzone (co ważne), ale też bliżej wanilii niż papryczce.

PostNapisane: 14 grudnia 2014, o 18:23
przez Desdemona
właśnie te banany coś kojarzę i scenę ślubu.... :mysli:

PostNapisane: 14 grudnia 2014, o 18:23
przez LiaMort
ja pamiętam jeszcze że go wieszali na końcu o. :P

PostNapisane: 14 grudnia 2014, o 18:24
przez Desdemona
o...to tego nie kojarzę....

PostNapisane: 14 grudnia 2014, o 18:24
przez sunshine
ja myslę że za parę miesięcy tez nie wszystko będę pamiętac :hyhy:

przy samym końcu to było jak go wieszali :P

PostNapisane: 14 grudnia 2014, o 18:25
przez Księżycowa Kawa
szuwarek napisał(a):bo to nie jest nic, co by wryło się w pamięć: motyw znany, bohaterowie dosyć przewidywalni, żadnych większych traum czy dramatów. W pamięci mogą pozostać fragmenty np. ślub, jego lekcje uwodzenia (te banany :wstyd: ), zakład z przyjacielem itd, no i sukienka. Ale nic co by wyrózniło na tle innych, ani pozytywnie ani negatywnie. nie juest przecukrzone (co ważne), ale też bliżej wanilii niż papryczce.

Nie pamiętam tych fragmentów :hyhy:
I niekiedy, mimo że coś jest znane, potrafi się wyróżniać, a nawet zapisać się w pamięci. Kwestia wykonania.

PostNapisane: 14 grudnia 2014, o 18:47
przez szuwarek
no wieszali, ona walczyła, on odpychał bo kochał itd...

PostNapisane: 14 grudnia 2014, o 18:52
przez Księżycowa Kawa
Nie, tego nie pamiętam, widocznie to zbyt często się powtarza :hyhy:

PostNapisane: 14 grudnia 2014, o 18:53
przez sunshine
haha :D

ja tego nie zapomne bo mnie tu bohater wyjątkowo zirytował :P

a w sumie często się to zdarza ten motyw :mysli: :P

PostNapisane: 14 grudnia 2014, o 18:55
przez Księżycowa Kawa
Widocznie niektórym autorkom brakuje pomysłów…

PostNapisane: 14 grudnia 2014, o 18:58
przez klarek
Cos mi się telepało po głowie i miałam rację. Uwiedziona była 3 razy polecanką i są bardzo fajne recenzje. Pochlebne :) Ja sama dałam jej 4,5, ale za diabła nie pamiętam o czym to jest :evillaugh:

PostNapisane: 14 grudnia 2014, o 21:08
przez szuwarek
Sun- bo to takie "cudowne" tak kocha, że sie poświęca i odpycha (że niby jej łatwiej się pogodzić z losem). To ten tok myślenia, którego niogarniam i mnie wkurza. A ona walczy jak lwica... ciekawe, co by było jakby nie walczyła? pretensje?

PostNapisane: 14 grudnia 2014, o 22:00
przez sunshine
pewnie tak, a jeśli by nie zdążyła... Dramat.

Ale na szczęście było HEA :P

PostNapisane: 14 grudnia 2014, o 22:06
przez LiaMort
jakby nie zdążyła to nie byłby romans. ;)

PostNapisane: 14 grudnia 2014, o 22:23
przez sunshine
Wiem wiem :P :evillaugh: