Romans współczesny

[Nocny Anioł]

A ja sie zastanawiałam czy coś wam napisać, ja tez wam te książkę polecam. Była pełna humory, ale nie mówiła o pierdołach, dotykała problemów ludzi, ale i jednocześnie bawiła. No i bohater, serio się facet starał

[Karina32]

Super że napisałaś opinię, bo długo się nad nią zastanawiałam.

Cieszę się, że pomogłam

[kejti]

Wydawało mi się, że ktoś pisał o Kontrakt Jacksona Geissinger ale nie mogę nic znaleźć. Książka jest przecudowna!! To co najlepsze, czyli kto sie czubi, ten się lubi a także slow burn. Zdecydowanie zostaje moim numerem dwa zaraz po Rock Hard Nalini Singh.

[Lucy]

Zgadzam się książka jest mega i na pewno znajdzie się na mojej liście roku.

[Szczypta_Kasi]

Namówiłyście mnie dziewczyny. Kupuję.
Chyba nie mogę przeglądać forum i jednocześnie w drugiej karcie być na księgarni i internetowej

[kejti]

Super daj znać

[Alias]

Wydawało mi się, że ktoś pisał o Kontrakt Jacksona Geissinger ale nie mogę nic znaleźć. Książka jest przecudowna!! To co najlepsze, czyli kto sie czubi, ten się lubi a także slow burn. Zdecydowanie zostaje moim numerem dwa zaraz po Rock Hard Nalini Singh.

Tutaj reklamowałam:

viewtopic.php?f=145&t=3256

[kejti]

W 2018 i ogólnie po angielsku było więc nie czytałam recenzji. Mogłabyś zedytować i dodać notke z polskim tytułem? Wtedy będzie można wyłapać w wyszukiwarce

[gosiurka]

Namówiłyście mnie dziewczyny. Kupuję.
Chyba nie mogę przeglądać forum i jednocześnie w drugiej karcie być na księgarni i internetowej

Kasiu , a jak myślisz przez kogo mam tak długą listę zakupów?
Tą książkę całe szczęście już mam

[kejti]

Zarozumiały playboy Alex Wolf, Sloane Howell
90% to sam seks. Może i fajnie opisany ale jak dla mnie zero chemii między bohaterami. Miałam wrażenie jakby przy 60% autorka stwierdziła, że warto coś dodać poza seksem, przez co stało się trochę bardziej zjadliwe. Myślałam, że dostane dawkę hate-love ale niestety się przeliczyłam.

1/5

[joakar4]

Zaczęłam go czytać w święta, ale już sam początek mnie zraził. Spróbuję jeszcze raz, ale nie liczę na wiele. A tak czekałam na tę książkę.



"Reaper" A. Zavarelli

To moja druga książka tej autorki i raczej się nie polubimy. Nie podoba mi się ani styl w jakim została napisana (duzo opisów, mało dialogów, jakaś taka "patetyczność" ) ani fabuła. Zabrakło mi chemii pomiędzy bohaterami. Poza tym jest tam zbyt wiele brutalnych scen, które mnie brzydziły (opis wyrywania zębów itp.).




"Chłopak, który oszalał na moim punkcie" K. Moseley

Po beznadziejnym Chłopaku, który właził przez okno myślałam, że już nigdy nie sięgnę po książki tej autorki, ale widziałam, że ta książka ma sporo pozytywnych opinii, więc się skusiłam. I naprawdę warto ją przeczytać. Nie jest to może jakaś wybitna lektura, ale czyta się ją bardzo przyjemnie. Jest w niej dużo humoru, bohaterowie też są całkiem sensowni.

[kejti]

Tak, to jest mroczna seria. Początki są ciężkie i to głupio zabrzmi ale w końcu się przyzwyczajasz do tego. Przeczytałam 4 części i ogólnie dwie pierwsze mi najbardziej podeszły. Podobało mi się to odczucie jakbym była w głowach bohaterów. Nie każdemu podpasuje taki styl. Sama mam dosyć mafii ale tutaj się pokusiłam i wyszło mi to na plus

Edit: no i Reaper to druga część

[Lucy]

Pierwsza zasada klubu książki: nie rozmawiasz o klubie książki.
Małżeństwo Gavina Scotta ma poważne problemy. Mężczyzna dowiedział się, że jego żona udawała WSZYSTKIE orgazmy. To prawdziwy cios w serce, zwłaszcza dla członka drużyny Nashville Legends. Pod wpływem chwili podejmuje on najgorszą z możliwych decyzji…robi żonie awanturę! Kiedy Thea uznaje, że to dla niej za dużo, prosi go o rozwód. Gavin nie może pogodzić się z rozpadem małżeństwa i chce zrobić wszystko, żeby naprawić swój błąd.
Zrozpaczony mężczyzna znajduje pomoc w tajnym klubie, w którym zasiadają najwięksi samce alfa z Nashville. I to nie jest byle jaki klub. Klub książki! Mężczyźni biorą na czytelniczy tapet najpopularniejsze romanse i przy ich pomocy próbują uratować małżeństwo Gavina.
Czy mężczyzna odzyska zaufanie żony, zanim jego związek całkowicie się rozpadnie? Czy książki pomogą mu uratować małżeństwo?

"Bromance. Klub książki" Lyssa Kay Adams to historia niezwykle ciepła, zabawna, a przy tym pełna seksualnego napięcie między bohaterami.

Pomysł na fabułę jest dla mnie niezwykle świeży i intrygujący. Bohaterem jest Gavin, gwiazda baseballu, którego małżeństwo z Theą wisi na włosku. Na pomoc ruszają mi dzielni przyjaciele z boiska, którzy podsuwają mu pomysł wstąpienia do swoistego klubu książki. Uczestnicy tego klubu to sami mężczyźni, którzy, czytając romanse, szukają w nich natchnienia i podpowiedzi jak rozmawiać i uwodzić kobiety. Można sobie tylko wyobrażać ile ciekawych sytuacji może z tego wynikać

Tak, jak wspomniałam, książka jest lekka i ciepła, w sam raz na jeszcze dość długi zimowo-wiosenny wieczór. Mamy tu fajnych bohaterów, którym kibicujemy, a obok nich ciekawą plejadę przyjaciół. Niesamowicie irytowała mnie natomiast siostra Thei, Liv, której działania wynikały chyba tylko i wyłącznie z zazdrości, ale były opakowane we wzruszające słowa siostrzanej miłości i troski.
Fajne było również to, że bohaterowie juz są małżeństwem, ale pomimo 3-letniego stażu Gavin musi na nowo zdobyć zaufanie i miłość żony, a ona sama musi przepracować problemy z dzieciństwa.

Polecam Wam bardzo tę historię. Myślę, że to świetny poprawiacz humoru, dlatego ode mnie dostaje 8/10 i mam nadzieję, że wydawnictwo pociągnie dalej tę serię

Napisałaś, że irytowała cię siostra Thei, a mnie ona sama irytuje. Szkoda mi Gavina, który się stara i chce wrócić, tylko do czego? Do wiecznego udawanie szczęścia i orgazmów? Przecież Theia całe małżeństwo kłamała i zamiast powiedzieć co jej leży na sercu, to milczała. Co ona myślała, że mąż będzie czytał jej w myślach? Jestem jakoś w połowie i mam nadzieję, że facet nie zacznie się płaszczyć bo nie zdzierżę. Chce rozwodu, to krzyżyk jej na drogę.

[Nocny Anioł]

Masz rację, też kibicowałam Gavinowi, kobita za bardzo odwalała męczennice.

[kahahaha]

Wydawało mi się, że ktoś pisał o Kontrakt Jacksona Geissinger ale nie mogę nic znaleźć. Książka jest przecudowna!! To co najlepsze, czyli kto sie czubi, ten się lubi a także slow burn. Zdecydowanie zostaje moim numerem dwa zaraz po Rock Hard Nalini Singh.

zgadzam się, cudna jest

[kejti]

ja już zacieram rączki na kolejną która będzie w lipcu

[Nocny Anioł]

Muszę to przeczytać jak tak chwalicie

[kejti]

Jego asystetnka A.E. Murphy


Ufff przeczytałam. Mam strasznie mieszane uczucia. Sam styl autorki jest naprawdę fajny, dobrze mi się czytało, pośmiałam się ale główny wątek już mnie bardzo zniechęcił, zniesmaczył, a nawet serducho mnie bolało dla tej sytuacji. O dziwo rozumiem ich.
UWAGA, SPORY SPOJLER

Spoiler:

główny bohater ma żonę którą kocha sercem ale swoją asystentkę pokochał duszą. Zdradził ją i to nie raz. Jeszcze śpiąc z asystentką, wracał do żony i też z nią spał... w dodatku nie raz były sytuacje w biurze, że uprawiali seks z żoną a bohaterka raz na to wpadła (jeszcze wtedy między nimi nic nie zaszło). Sama bohaterka też się spotykała z kimś i dawała do wiwatu w biurze. Zaczęłam myśleć, że to burdel a nie biuro.
Dobrze zostały opisane uczucia bohaterów, to jak się z tym czuli, jak ich to przygnębiało i bolało ale nie potrafili zignorować tej chemii między nimi. Wiadomo, na końcu HEA ale przez 90% książki to taki rollercoaster o tym, że bohaterka niszczy małżeństwo, w dodatku on ma jeszcze 10letnią córkę

Na początku były wspomniane problemy w firmie, że gdzieś zniknęła część pieniędzy. Autorka chyba o tym zapomniała bo nagle ten wątek zniknął.

Spoiler:

Ja już podejrzewałam, że żona szefa i jego pracownik (z którym była główna bohaterka) może w tym maczali, jakiś romans ale to chyba był mój system obronny... łatwiej byłoby mi jakby ona była też tą złą

Nie potrafię ocenić tej książki i chyba na tym poprzestanę. Z chęcią przeczytam coś tej autorki i to bardzo ale temu wątkowi stanowczo mówię NIE.

[Antenka]

Ja niestety utknełam w połowie. Początek był super i nie mogłam się oderwać a później zaczeły się te akcje i niestety odłożyłam i nie zamierzam kończyć. Ten motyw jest dla mnie nie do strawienia tym bardziej że

Spoiler:

On tą żone kocha i w sumie nie ma jej nic do zarzucenia i do tego mają dziecko

. Mimo tego że autorka ma fajny styl pisania który bardzo przypadł mi do gustu i chętnie coś jej przeczytam gdy u nas wydadzą to ta książka jest dla mnie na nie.

[kejti]

widzisz to mamy podobnie. Ja skończyłam tylko dlatego aby poczuć się lepiej końcówką HEA a to praktycznie ostatnie pare procent książki
także czekam na coś innego, chociaż tak patrzę na Goodreads to tytuły mnie straszą

[Papaveryna]

Ja niestety utknełam w połowie. Początek był super i nie mogłam się oderwać a później zaczeły się te akcje i niestety odłożyłam i nie zamierzam kończyć. Ten motyw jest dla mnie nie do strawienia tym bardziej że

Spoiler:

On tą żone kocha i w sumie nie ma jej nic do zarzucenia i do tego mają dziecko

. Mimo tego że autorka ma fajny styl pisania który bardzo przypadł mi do gustu i chętnie coś jej przeczytam gdy u nas wydadzą to ta książka jest dla mnie na nie.

Ja po przeczytaniu blurba myślałam, że ludzie się na ten tytuł raczej nie rzucą, a na pewno ja nie zamierzałam. Teraz, gdzie nie spojrzę, widzę praktycznie same hymny pochwalne
Co za ulga, że są jeszcze osoby, które myślą podobnie do mnie
Mnie takie motywy oburzają i serio nie wiem, jak mam się zachować, widząc tańce godowe wokół tej książki. Zresztą nie czytałam jej, więc zostawiam najczęściej swoją postawę dla siebie. Pozaglądałam w Wasze spoilery i jeszcze bardziej się utwierdziłam, aby jej nigdy nie czytać

[kejti]

nie ma co, dla nas romansoholiczek taki temat nie jest zbyt lubiany

[Księżycowa Kawa]

Szczególnie źle poprowadzony, a tu zdecydowanie czegoś istotnego zabrakło.

[kejti]

a tutaj się nie zgodzę, bo dla mnie był dobrze przeprowadzony bo ich rozumiałam ale to nie znaczy że lubię czytać o takim czymś

[Lucy]

Dla mnie to też było dobrze ujęte.