szuwarek napisał(a):wiedzmaSol napisał(a):albo po prostu jest bardziej realistyczne i oddające prawdę historyczną od tych znanych nam
chyba racja..
wiecie, ja po tej kampani przerażona byłam i to nawet nie tym ile i jakie gwałty sie dzieją , ale własnie usprawiedliwianiem, wymówkami i ignorowaniem. Wszystkie wiemy, że zawżdy tak bywało i było czyms oczywistym (przeciez i u Sapkowskiego w Trylogii husyckiej było to opisane jak nagroda dla wojaka), ale w XXI wieku tłumaczenie "bo kobiety lubią się opierać", "pod koniec już nie protestowała" itd...
aur_ro napisał(a):
Jest jakiś romans który by nie szedł po tej linii, tzn. utytułowana bogata ale meska dz..ka dostałaby kosza? Chętnie przeczytam.
szuwarek napisał(a):No bądźmy szczere- nie tego oczekujemy od romansów.
jak czytałam historyczne (nawet nie fabularne ale po prostu dokumentalne) to często dziękowałam niebiosom za obecne czasy...
Papaveryna napisał(a):O,a możesz przybliżyć nieco?Bo ja sobie nabywam Medeiros w ciemno jak gdzieś tanio znajdę.
Nie wiedziałam,że u niej takie rzeczy
Viperina napisał(a):Papaveryna napisał(a):O,a możesz przybliżyć nieco?Bo ja sobie nabywam Medeiros w ciemno jak gdzieś tanio znajdę.
Nie wiedziałam,że u niej takie rzeczy
Grota to IMHO najlepsza powieść Medeiros. Klimat mocno średniowieczny. On jest królem jakiegoś bliżej niesprecyzowanego małego królestwa, ona jest jego wychowanicą (notabene, o ile dobrze pamiętam, on zabił jej rodziców albo miał udział w ich zabójstwie, bo byli zdrajcami). On się nią opiekuje, ale nie traktuje jej jak kobiety, ot wychowanica, dziewczyna, którą ma się zasadniczo opiekować. No ale niestety to jest romans, więc nie wychodzi. I jest wzięcie jej siłą (choć ona go bardzo chciała i uwodziła przez całą powieść, aż on nie wyrobił i wyegzekwował swoje królewskie prawo, siłą, ale nie wbrew jej woli, jeśli oddaję klimat sytuacji).
Bardzo lubię Grotę, najbardziej z powieści Medeiros.
emily temple napisał(a):tylko z wyzej mienionych książek, motyw "naruszenia ciała bez zgody" jest ogólny, czy konkretnie bohater główny czyni to bohaterce, późniejszej miłości życia?
Desdemona napisał(a):o właśnie Słodka dzika miłość....zbieram się do tego juz kawał czasu....chyba trzeba będzie w końcu poczytać....
Agrest napisał(a):Te książki Quinn i Kleypas mają po kilkadziesiąt tysięcy ocen na goodreads i jak np 9 osób je wrzuciło na półkę 'bodice rippers' to jest raczej objaw tego, że niektórzy do dziś (błędnie) nazywają tak wszystkie historyki z seksami, a nie tego, że wg kogoś to jest prawdziwy br z elementami przemocy.
Viperina napisał(a):Przejrzałam tę listę, sporo z niej czytałam i w wielu przypadkach (cała Kleypas na przykład) zupełnie nie widzę przemocy. A samo rozerwanie szatki nie musi koniecznie oznaczać braku zgody... Jest różnica między ostrym seksem a przemocą. Dość czytelna nawet, jak dla mnie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości