klarek napisał(a):Sol, sielanka sielanką, można przeczytac niejedną traumę, ale akurat ta Coulter jest beznadziejnie głupia i tyle
wiedzmaSol napisał(a):albo po prostu jest bardziej realistyczne i oddające prawdę historyczną od tych znanych nam
Papaveryna napisał(a):A Coulter tylko jedną taką maksymalnie paskudną ma?W objęciach diabła czy jakoś w ten deseń?
wiedzmaSol napisał(a):czyli jednak można okrutniej
szuwarek napisał(a):Very-- w obietnicy akurat przemocy nie było ale ten facet z tą swoją miłością do innej - cała książka do du... szy.
wiedzmaSol napisał(a):właśnie nie szukamy prawdy, tylko dobrej zabawy i szczęśliwego zakończenia
aur_ro napisał(a):wiedzmaSol napisał(a):właśnie nie szukamy prawdy, tylko dobrej zabawy i szczęśliwego zakończenia
No ale, żeby były tak bardzo nieprawdziwe, to chyba tez nie chcemy?
Mnie zaczyna denerwować w romansach taki schemat oto:
facet jest męską dz..ką, skacze na lewo i prawo (mało tego, nie choruje na syfilis ), prowadza sie z kochankami (gdyby był kobietą byłby skreślony i nazywany 'po imieniu') a jest najlepsza partią na globie ziemskim, zaś fajna i przyzwoita babka, zamiast dać takiemu kosza jest szczęsliwa i omdlewająca, ze zwrócił na nią swą, częstokroć niechętną, uwagę. Szczęsliwa, jakby samego Pana Boga złapała za nogawkę. I walczy o takiego do krwi ostatniej, czasami nawet wyzbywając sie godności. Czy rzeczywiście taki skarb złapała??
Jest jakiś romans który by nie szedł po tej linii, tzn. utytułowana bogata ale meska dz..ka dostałaby kosza? Chętnie przeczytam.
wiedzmaSol napisał(a):zagrożenie czyha na każdym kroku
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość