Nigdy nie jest za późno - Katarzyna JanusPo raz kolejny przekonałam się, że warto dać szansę nieznanej autorce i jej debiutanckiej powieści.
Opis na książce wcale nie zapowiadał tego co mnie czeka w środku. Raczej nastawiłam się na babski romans a otrzymałam bardzo dobrą powieść obyczajową z wątkiem sensacyjnym i do tego dobry romans.
Zuzanna matka dorastających bliźniąt , nagle zdaje sobie sprawę, że życie po rozwodzie nie jest takie jakie by mogło być. Czuje się samotna, che kochać i być kochaną. Pewne sygnały ze strony Adama kolegi z pracy świadczą, że nie jest mu obojętna. Ale on ma już żonę. Wyjeżdża więc na wypoczynek nad morze i tu przez przypadek spotyka Maksa, zaczyna między nimi iskrzyć ale niestety znajomość się urywa przez niefortunny zbieg wypadków.
Po pewnym czasie Zuzanna dostaje propozycje pracy na małej wyspie u wybrzeża Niemiec i tu znowu spotyka Maksa.
Romans rozkwita na nowo i wszystko byłoby dobrze, gdyby nie była żona, do której Maks wraca, a Zuzanna znowu znowu zostaje ze złamanym sercem.
Na wyspę przyjeżdża Adam, już po rozwodzie, spędzają razem upojne i pełne namiętności chwile a wtedy znowu pojawia się skruszony Maks.
Zwycięża uczucie do Maksa. Zamieszkują razem a potem wychodzi na jaw, ze Maks ma synka o którego musi walczyć z byłą zoną.
I tu pojawia się wątek sensacyjny....
Historia opowiedziana jest z perspektywy zarówno Zuzanny jak i Maksa, co pozwala zrozumieć postępowanie bohaterów z perspektywy obydwu stron. Ich rozterki, uczucia i sposób myślenia.
Jest to powieść o miłości, ale nie tylko. O poszukiwaniu swojego własnego szczęścia, swojego miejsca na ziemi , o zdradach i przebaczeniu.
Fabuła bardzo wciąga, bo jest bardzo nieprzewidywalna. Ciągle coś nowego wyskakuje jak Chochlik z którym Zuzanna ma pewne problemy. Napisana w sposób lekki i przystępny z odrobiną humoru.
Mnie bardzo się podobała i już czekam na kolejną powieść autorki, która ma się niebawem ukazać.