Teraz jest 22 listopada 2024, o 21:53

Romans współczesny

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 12 marca 2018, o 12:50

pierwszy tom był super, znaczy seksu też było sporo ale był podany w fajny sposób.
Biorę poprawkę że to z perspektywy faceta - a wiadomo oni to głównie o seksie myślą ;)
także jak się wezmę na dniach za Pana O to licze że mnie usatysfakcjonuje ;)

ale oczekiwania będę mieć większe. Pana Wyposażonego traktowałam trochę jak opowiadanie, a to jednak jest dłuższe.

Ancymonku i humor jest fajny i niewymuszony ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 12 marca 2018, o 12:52

Mnie ten motyw bardziej podobał się u Samanthy Young, gdzie też było dużo seksu, ale mimo to czułam, że bohaterów łączy przyjaźń.

Sol, nie wiele dłuższe. Chociaż ja miałam ebooka to nie wiem ile stron miał papierek.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 12 marca 2018, o 12:56

Dla mnie ta seria jest pozytywnym zaskoczeniem, ale może dlatego, że nie spodziewałam się wiele. Fakt, że od drugiej części można więcej wymagać i tych oczekiwań może ona nie spełnić, ale mi się dobrze czytało.

Początek jedynie mnie trochę przystopował, ale potem bylo bardzo fajnie ;)

Ciutkę brakuje perspektywy kobiecej, ale nawet nie pod względem takim, że myśli Spencera i Nicka są zdominowane przez seks, seks iiiii seks :P tylko z samego faktu poznania tych bohaterek lepiej, ich myśli, uczuć (chociażby kiedy się w bohaterach zakochały itp).

Joakar a o jaką książkę Young Ci chodzi? :P

Kurcze, a ja miałam "Pana wyposażonego" ebooka a teraz papierek, więc w sumie nie wiem, ale "Pan O" jest chyba trochę dłuższy ;)
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 12 marca 2018, o 13:08

Sztukę uwodzenia :smile:

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 12 marca 2018, o 13:11

Aaaa tak. Tam było to fajnie przedstawione, zgadzam się. Jak nie jestem jakąś wielką wielbicielką Young, tak ta książka mi się podobała ;)

Ja chyba od książek Blakely też mniej wymagam. Nie wiem czy to dobrze, czy źle, ale traktuję ja z przymrużeniem oka ;)
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 12 marca 2018, o 13:13

joakar4 napisał(a):Mnie ta książka rozczarowała. Uwielbiam motyw od przyjaźni do miłości, dlatego miałam duże oczekiwania.
Początek był dziwny, akcja głównie rozgrywała się w głowie bohatera. :hyhy: Później historia nabrała tempa i mniej więcej do połowy dobrze mi się to czytało. Niestety druga część książki to głównie opisy seksu, które mnie nudziły i męczyły. Pod koniec już tylko je przekartkowałam. Brakowało mi też punktu widzenia bohaterki. Na plus zaliczę brak dramatów. Nawet kiedy pojawił się problem, to bohaterowie potrafili go rozwiązać bez histerii na 100 stron.

Mam podobne odczucia. ;) ciężko było mi się w nią wciągnąć. Pierwsza część bardziej mi się podobała. ;)
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 12 marca 2018, o 13:48

kurde mam nadzieję że będę zadowolona.
Bo dłuższa jest niby ok. 100 stron. No zobaczymy, może nie będzie źle.

A Sztuka uwodzenia była cuuudowna ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 12 marca 2018, o 14:00

Czekam na wrażenia. Dla mnie była spoko :P
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 12 marca 2018, o 14:04

Trylogia "Widzę cię", "Słyszę cię", "Pragnę cię" Irene Cao

To było straszne. Sama siebie nie rozumiem, dlaczego nie przerwałam po pierwszej części, miałabym przynajmniej jeszcze jakiś szacunek dla bohaterki :mur: Historia młodej, 29-letniej, Eleny, która w czasie prac konserwatorskich jednego z weneckich pałaców, poznaje Leonardo, światowej sławy szefa kuchni. Tak zaczyna się ich dziwny romans. Elena, z jednej strony chciałaby spróbować stworzyć związek ze swoim przyjacielem ze studiów, Filippo, z drugiej sypia od czasu do czasu z Leonardo. Tak, od czasu do czasu, bo Leonardo pojawi się i znika w jej życiu wtedy kiedy ma na to ochotę, niespecjalnie tłumacząc się ze swoich działań Elenie. :facepalm: Pierwsza część kończy się konkluzją bohaterki, że jednak nie chce niepewności oferowanej przez Leonardo, ale woli spróbować z Filippem i wyjeżdża do niego do Rzymu. Tu właściwie mogłaby się skończyć ta historia, ale nie ma tak łatwo.
Przez kilka miesięcy w Rzymie Elena żyje sobie szczęśliwie z Filippem, aż pewnego razu, ten organizuje jej 30 urodziny w jednej z rzymskich restauracji. Oczywiście okazuje się, że jej szefem kuchni jest Leonardo. Uśpione uczucie, a właściwie to raczej pożądanie, budzi się w Elenie i zaczyna piękny trójkącić :facepalm: Z jednej strony chce być z Filippem, który jest czuły i opiekuńczy, z drugiej nie może się obejść bez Leonarda.
Spoiler:

Myślę, że sama historia może i miała jakiś potencjał, ale chyba autorka nie za bardzo wiedziała jak ją wykorzystać. W książce jest właściwie sam seks i trochę przemyśleń bohaterki - narratorki. Niestety nie wzbudziła ona jakoś mojej większej sympatii, a już szczególnie w drugiej części, gdy zdradzała swojego chłopaka, a później na początku trzeciej, gdy topiła smutki w alkoholu i przypadkowym seksie. Zmęczyłam serię tylko dlatego, że potrzebuję do samochodu audibooków niezbyt wymagających, żeby skupić się na drodze, a nie na słuchaniu :evillaugh:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 12 marca 2018, o 14:40

Czasem mam ochotę na takie książki, ale to mi brzmi jak erotyczna moda na sukces :evillaugh:
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 12 marca 2018, o 14:42

Ja też czasami potrzebuję takiego odmóżdżacza, ale ten był aż za bardzo :evillaugh:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 12 marca 2018, o 15:27

Oj wiem jak to jest :hyhy:

Dobrze, że ostrzegasz :P
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 12 marca 2018, o 17:56

A jaki był koniec? Leonarda w końcu oświeciło,że jest ona miłością jego życia? :roll: I co z tą żoną?
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 13 marca 2018, o 00:42

joakar4 napisał(a):Sztukę uwodzenia :smile:

To chyba moja ulubiona Young, bo do innych mam zawsze jakieś 'ale'. A ta mi się naprawdę podobała i planowałam powtórkę, ale gdzieś mi ta myśl zaginęła :zalamka:

Pana O niedługo będę czytać. Tak z innej mańki - pierwsza część miała ładniejszą okładkę :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 13 marca 2018, o 08:54

Okładka "Pana O" jest masakryczna :facepalm:

Jak jakiś żylasty Don Juan po sterydach :facepalm:
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 4786
Dołączył(a): 29 sierpnia 2017, o 08:25
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Anne Golon, Sylvain Reynard

Post przez Karina32 » 13 marca 2018, o 09:35

Lucy napisał(a):A jaki był koniec? Leonarda w końcu oświeciło,że jest ona miłością jego życia? :roll: I co z tą żoną?


Spoiler:

Chyba jedynym plusem tej książki są Włochy. Biorąc pod uwagę, że bohaterem jest szef kuchni, myślałam, że może będzie więcej fajnym opisów dań, ale nic takiego nie było. Było dużo jedzenia, ale to były tylko suche włoskie, nic niemówiące nazwy :bezradny:
"Każda książka pozwala nam na nowe marzenia." - Emma Chase

https://www.instagram.com/ksiazkowe_romanse/

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 14 marca 2018, o 03:23

Ancymonek napisał(a):Okładka "Pana O" jest masakryczna :facepalm:

Jak jakiś żylasty Don Juan po sterydach :facepalm:

Haha, rozwaliło mnie to :evillaugh:
Mnie najbardziej wkurzają kolory. Ta pierwsza miała w sobie sporo turkusu, więc mi w miarę pasowała :)
Ale z tymi żyłami, to masz rację. Pamiętam jak robiłam zdjęcie okładki Siła, która ich przyciąga Cherry i trochę podkręciłam zdjęcie edytorem. Facet zaczął wyglądać jak kotlet karkowy.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 14 marca 2018, o 12:34

A czasem tak niewiele trzeba, aby okładka była w porządku…
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 14 marca 2018, o 19:38

Niewiele czasem trzeba, to prawda. Nie rozumiem też takiego robienia na siłę seksi okładki z gołą klatę. Jasne, pewnie, mięśnie, tatuaże itp zawsze super jak dla mnie, ale czasem to po prostu wygląda niesmacznie.

Very też racja. Te turkusy w jedynce były fajne, a ten "Pan O" dosyć, że żylasty to jeszcze bury i ponury :P
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 14 marca 2018, o 20:37

kiedyś klatowości na okładkach nie było wcale i jęczałyśmy. Teraz klaty biją po oczach ze wszech stron i też źle :evillaugh:
ale zgadzam się taki żylasty facet to jak dziad wygląda. Uchudnięty kulturysta :zalamka:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 15 marca 2018, o 01:18

Dla mnie wszystko zależy od okładki. Np. w przypadku okładek „Hard” Eve Jagger albo „Gwiazdor” Laurelin Paige, Sierra Simone wyszło nieźle.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 15 marca 2018, o 02:15

Obrazek

Pięć przyjaciółek otwiera restaurację o nazwie Pokusa. Addison ,jedna z założycielek postanawia wynająć osobą ,która będzie grała wieczorami na żywo w ich knajpie. I tu pojawia się on - Jake Keller, była gwiazda rocka.
Jack z powodów osobistych już nie gra ,tylko pisze teksty. Jednak strasznie mu tego brakuje ,dlatego po namowie najlepszej przyjaciółki ,idzie do restauracji i dostaje prace.
Jack to na pierwszy rzut oka niegrzeczny chłopak,a do takich ma słabość Addison.Tyle razy się sparzyła i tu zaznaczę na własne życzenie, ponieważ wybierała samych idiotów -grunt że byli przystojni.
Początkowo Addison się opiera ,ale w końcu ulega uczuciu i wszystko byłoby fajnie,gdyby nie jej nieufność i brak zrozumienia.
Jack też nie jest lepszy ,ten myśli,że nie zasługuje na miłość i tak oboje się rozstają ... do czasu. :lol:
Nie jest to jakaś wyjątkowa pozycja w morzu podobnych historii ,ale dobrze się czyta i chętnie sięgnę po kolejne części serii.
Ostatnio edytowano 15 marca 2018, o 14:04 przez Lucy, łącznie edytowano 1 raz
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 15 marca 2018, o 13:38

Powinni dać oryginalną okładkę, bo ta jest paskudna
Obrazek

Ten cykl w ogóle ma ładne okładki
https://www.goodreads.com/series/132072-fusion
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 15 marca 2018, o 14:05

Oryginalne są o niebo lepsze
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2265
Dołączył(a): 17 listopada 2015, o 13:02
Lokalizacja: mazowieckie
Ulubiona autorka/autor: Montgomery, Palmer, Roberts

Post przez montgomerry » 15 marca 2018, o 19:15

jaka różnica w okładkach! :hahaha: polska jest do bani

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość