Odnośnie książek które ostatnio przeczytałam :
1. Lara Adrian "Szkarłat północy". Bodajże <span style="font-weight: bold">kasiek</span> napisała ,że książka niby durna z czym się nie zgadzam bo całkiem fajne czytadło które się szybko pochłania . W tej części wojownicy Zakonu w dalszym ciągu próbują wyplewić Szkarłatnych i zapobiec rozprzestrzenianiu się narkotyku przez którego wampiry szaleją .Na szczęście akcji jest o wiele więcej niż w pierwszej części co uważam za plus . Poznajemy też główną bohaterkę następnej części która jakoś nie przypadła mi do gustu . Natomiast romans Dante i Tess bardzo smakowity
Jeden bardzo wyraźni minus to okładka - szkaradna
2. Charlaine Harris "Martwy dla świata".
Moim zdaniem najsłabsza ze wszystkich wydanych dotąd części . Wątek czarownic za mało rozwinięty i szczerze trochę nudny . Za dużo jak dla mnie przemyśleń Sookie i jeszcze wątek Erica którego półnagiego i z amnezją spowodowaną przez czarownice przygarnia Sookie żeby go chronić
Śmieszne to jak dla mnie bo wampir zachowuje się jak nowo narodzony szczeniaczek który nie może obejść się bez opieki . Mam nadzieje ,że kolejne części już będą lepsze.
3. Stacia Kane "Nieświęte duchy" .
Parę osób się tu pytało czy ciekawa więc mogę z ręką na sercu powiedzieć ,że świetna.
Kupiłam nawet drugą część nie czytając pierwszej i muszę powiedzieć ,że miałam nosa.
Główna bohaterka jest uzależnioną od narkotyków czarownicą pracującą dla Kościoła - odsyła duchy tam gdzie ich miejsce . Uspokoję tu ,że nie jest źle mimo iż zajada się "ceptami" to wiedząc przez co przeszła w dzieciństwie nie mogłam jej nie polubić.
W książce dużo się dzieje :
a) Chess musi spłacić dług handlarzowi narkotyków i podejmuje się zadania wymiecenia duchów z lotniska które nawiedzają. Efektem tego jest znalezienie w studni trupa - wcale nie nieżyjącego
b) Uporać się z dziwnym bytem który nawiedza demaskatorów powoduje ,że duchy zamieszkałe pod ziemią zaczynają się "niepokoić"
c) Dowiedzieć się co za duch nawiedza pewną rodzinę .
Na początku wszystko wydaje się być odrębnymi historiami ale na koniec okazuje się ,że wszystko się łączy . Non stop coś się dzieje ,że trudno się oderwać od czytania. Co do mężczyzn to mamy tu dwóch - każdy z innego gangu i z jednym bohaterka nazwana przez niego tulipanek nawiązuje romans. Więc jak najbardziej polecam .