Wtrącę moje 5 groszy. Nie wiem jak Wy, ale ja nie zwracam uwagi na wydawnictwa, nazwy serii itede, ale na autorki. Wszystko jedno jak wydane, przez kogo i w jakiej serii - dla mnie liczy się to, czy autorka mi pasi.
Z romansów historycznych uwielbiam:
Laurens Stephanie, Martin Kat, Camp Candace, Garwood Julie, Warren Tracy Anne, Feather Jane, Carlyle Liz, Foley Gaelen, Quick Amanda, Beverly Jo, Dodd Christina, Basso Adrienne, Long Julie Ann, Byrd Nicole, Balogh Mary, McNaught Judith i jeszcze kilka.
Przeczytałam wszystkie książki każdej z tych autorek, jakie były wydane w Polsce. I czekam na kolejne... A w oczekiwaniu na nowe... powracam do nich, choć nie bardzo lubię powracać... bo nie wiem co czytać.
Zupełnie nie mogę się zdecydować, którą autorkę romansów historycznych mogłabym jeszcze poczytać i w sumie obawiam się czy coś znajdę bo zrobiłam się wybredna
Najbardziej lubię książki, których akcja toczy się po roku powiedzmy 1770, najlepiej tysiącosiemsetileś, czasy walca, najlepiej w Anglii, i oczywiście z wątkiem zagrożenia życia jednego z bohaterów.
A żeby dokładniej przybliżyć Wam to, co lubię to powiem, że najnajnajulubieńszymi z książek są dla mnie: cykl
Cynsterów Stephanie Laurens,
Klub Niezdobytych, cykl
Książę Foley Gaelen, cykl
Szmaragd Garwood Julie, cykle
Upadłe anioły i
Jedwabna trylogia Putney Mary Jo, cykl
Kochanki Warren Tracy Anne i
Akademia Guwernantek Dodd Christiny.
Prawda, że wybredna?
Poratuje mnie może któraś dobrą radą?
Ja ze swej strony również zaproponuję fajne książki, tylko ogarnę się troszku na forum.