Harlequin Światowe Życie

przez **Księżycowa Kawa** » 21 listopada 2016, o 22:20

A będziesz sprawdzać, jak to wygląda w oryginale?

przez **Janka** » 21 listopada 2016, o 22:24

Nie, nie będę. Nawet gdybym miała na to ochotę, to i tak nie mam takiej możliwości.
W ogóle zrobiłam przerwę w czytaniu i już nie wiem, czy do niej wrócę. Pozytywnych wrażeń się nie spodziewam, a tylko po to, by sobie porobić jaja z pana tłumacza, nie bardzo mi się już chce marnować czas.

przez **Księżycowa Kawa** » 21 listopada 2016, o 22:27

Na szczęście i tak jest z czego wybierać.

przez **Janka** » 21 listopada 2016, o 22:35

No właśnie.
Mam odłożoną kupkę harlequinów, które mam jak najszybciej przeczytać i oddać lub sprzedać. Po prostu mogę sięgnąć po następny.

przez **Księżycowa Kawa** » 21 listopada 2016, o 22:47

Również mam, ale ciągle coś mi staje na drodze, ale po ostatnim tym większą mam ochotę, aby spróbować czegoś...

przez **Janka** » 21 listopada 2016, o 22:53

W tym roku przeczytałam tak malusio harlequinów, że mogę teraz się nimi trochę zająć i nadrobić zaległości. Ale wielkiej chęci na nie akurat nie mam. Bardziej kieruje mną chęć pozbycia się z domu wszystkich przeczytanych i zrobienia miejsca na nowe.

przez **Księżycowa Kawa** » 21 listopada 2016, o 22:59

Również niewiele. W zasadzie by się przydało zrobić porządek, ale pewnie nie będzie okazji.

przez **Janka** » 21 listopada 2016, o 23:25

Mnie się opłaca teraz przeczytać ich jak najwięcej, bo w grudniu będę miała możliwość sprzedania polskich harlequinów w kawiarni polonijnej. Chciałabym się pozbyć ok. dwudziestu, a na razie gotowe są dwa.

przez **Księżycowa Kawa** » 21 listopada 2016, o 23:31

Fakt, w tej sytuacji warto za to się brać, poza tym cel jak najbardziej jest do zrealizowania.

przez **Janka** » 21 listopada 2016, o 23:45

Właśnie przyszło mi do głowy, że jeśli w każdej będą takie same głupotki, jak napotkałam w "Spotkaniu na Karaibach" Anne Mather, to mogę je wszystkie zaliczyć w jeden dzień. Pozaczynam je tylko, stwierdzę, że nie warto się bardziej wgłębiać i gotowe.

przez **Księżycowa Kawa** » 21 listopada 2016, o 23:51

Niewątpliwie to jakieś rozwiązanie, a właściwie to praktyczne.

przez **LiaMort** » 22 listopada 2016, o 00:05

przeczytałam W sercu pustyni... i jak na HQ to całkiem dobre. ;D

przez **Księżycowa Kawa** » 22 listopada 2016, o 00:09

Naturalnie, że jak na hq, chociaż jestem za tym, że bardzo dobre :wink:

przez **LiaMort** » 22 listopada 2016, o 00:09

no cóż... zapewne jedne z lepszych jakie czytałam.

przez **Janka** » 22 listopada 2016, o 00:11

Lio, to może sięgniesz teraz po "W angielskim zamku"?
Mam nadzieję, że też Ci się spodoba.

przez **Księżycowa Kawa** » 22 listopada 2016, o 00:11

Tak, aż korci, aby poszukać kolejnego, a nuż się uda…

przez **LiaMort** » 22 listopada 2016, o 00:22

Janka napisał(a):Lio, to może sięgniesz teraz po "W angielskim zamku"?
Mam nadzieję, że też Ci się spodoba.

może tak Janko..

właściwie to czytałam kilka książek tej pani i nie zrobiły na mnie aż takiego wrażenia. ;P

przez **Janka** » 22 listopada 2016, o 00:34

Na mnie takie naprawdę wielkie wrażenie zrobił "Bogaty Grek". Powtarzałam kilka razy, dlatego pamiętam bardzo dobrze. Świetne miała zakończenie. Dokładnie w moim stylu.
Za perełkę uważam też "Urodzonego zdobywcę", ale tę trochę mniej pamiętam.

przez **LiaMort** » 22 listopada 2016, o 00:44

zapiszę sobie..xD

to drugie mnie ciekawi.

przez **Janka** » 22 listopada 2016, o 00:45

Mnie w tej chwili też i chyba ją zaraz powtórzę.

przez **LiaMort** » 22 listopada 2016, o 23:48

przeczytałam obydwie...

z butów nie wyrywają ale nawet dobre..xD ;D
co do Urodzonego zdobywcy to zdanie mnie powaliło:
Był niesamowicie przystojny i wspaniale zbudowany. nie ma to jak dobrze zacząć książkę. :hyhy:

przez **Księżycowa Kawa** » 23 listopada 2016, o 00:03

No cóż, pod tym względem bywa monotematycznie.
"Bogatego Greka" czytałam, ale w zasadzie już go nie pamiętam.

przez **Janka** » 23 listopada 2016, o 00:05

LiaMort napisał(a):co do Urodzonego zdobywcy to zdanie mnie powaliło:
Był niesamowicie przystojny i wspaniale zbudowany. nie ma to jak dobrze zacząć książkę.

Też ją wczoraj powtórzyłam na świeżo.

przez **LiaMort** » 23 listopada 2016, o 00:13

właściwie to jak się czyta kilka z kolei gdzie panowie są bogaci, śliczni i w ogóle to ma się wrażenia że to czyta się non-stop samo.

ciężko coś znaleźć nowego, innego.

tylko czemu te panie nie są bogate a panowie biedni?.

chyba nie czytałam jeszcze czegoś takiego. :mysli:

przez **Księżycowa Kawa** » 23 listopada 2016, o 00:18

Fakt, przydają się przerwy w czytaniu.
Chyba dałoby się coś takiego znaleźć, ale nie w Harlequin Światowe Życie :hyhy:

Harlequin Światowe Życie

Kto przegląda forum