Teraz jest 7 lipca 2024, o 05:31

Romans współczesny

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 3 listopada 2015, o 15:30

Szuwarku, musisz chociaż odrobinę lubić piłkę nożną ;), z tym pójdzie łatwiej...
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 3 listopada 2015, o 15:38

Dokładnie :)

Alias napisał(a):Pisząc specyficzny, chodzi mi również o sposób w jaki autorka rozbudowuje ich związek, jak rozwijają się ich relacje (od niechęci, potem lekkiej sympatii, przyjaźni i szacunku, a następnie miłości). Wszystko powoli, wiarygodnie, naturalnie...
Na pierwszy rzut oka nic oryginalnego... schemat, jednak kompletnie inny (przynajmniej w moim odczuciu).
W mało którym (dzisiaj pisanym) współczesnym romansie czytelniczki czekają
Spoiler:

W tym przypadku to zdecydowanie zaleta tej opowieści ;)

Prawda :D
A zauważyłaś, że pomimo tak spokojnego tempa to jednak czuć to, że ich coś do siebie ciągnie, że coś jest między nimi co może sugerować nam, że między nimi pojawi się jakieś głębsze uczucie, miłość.
Jak on był o nią zazdrosny i jak się potem na treningach na niej, ale i nie tylko, wyżywał :hihi:
Spoiler:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 3 listopada 2015, o 15:40

Miałam trochę skrobnąć o "I hate you" Goj.
Oczywiście przyznaję się bez bicia, ze nie przeczytałam tego na razie. Za mna dopiero około stu stron. Możliwe, ze dalej jest lepiej, ale dzielę się wrażeniami juz teraz, bo na samą myśl o dalszym czytaniu boli mnie brzuch. Jesli, mimo to będę próbować dalej i cos mi się stanie, przynajmniej będzie wiadomo, co było przyczyną :evillaugh:
Na ten moment ta książka jest dla mnie po prostu piekielnie nudna. Bezsensowna i durnowata również.
Wiedziałam w sumie czego mogę się spodziewać, ale posłucham złych podszeptow swego głupiego mózgu i pokusiłam się na jej zakup. To pewnie dlatego, ze od jakiegoś czasu namiętnie czytam fanficki, ale tylko potterowe, a ta książka ponoć jest fanfickiem One Direction. Lubię niektóre opowiadanka umieszczane na blogach. Trafiłam nawet na kilka pisanych przez 14 czy 15 latki i szczerze mówiąc były naprawdę zabawne i do rzeczy. Wiadomo, można się było czegoś czepic, ale i tak ogarniał mnie podziw, że w tym wieku można tak pisać ;) Autorką "I hate you" podobno jest 16 latka, a ja przez wzgląd na opowiadanka innych osób postanowiłam dać jej szansę. No cóż... :P

Powiem Wam, ze dobija mnie cała fabuła tej książki. Bohaterowie sa sąsiadami i jednocześnie partnerami w pracy. Ona go strasznie nie lubi choć w sumie nie ma ku temu jakichś większych powodów. Po prostu mieli nie darzyć się sympatią, więc się nie darzą. Nieważne, że nie ma w tym nawet grama ładu ani składu. Co prawda bohater rzuca do bohaterki kilka tekstów na poziomie gimbazy, ale generalnie nic groźnego. Zresztą jej reakcje na pewne rzeczy są dziwne i wskazują na niezdiagnozowane problemy natury psychicznej.
Oni niby razem pracują, dostają jakieś zadania, a wygląda to tak jakby bohaterka tam się tylko obijala i stękała. Ponoć jest jedna z najlepszych pracownic, a przenoszą ja z sekcji do sekcji (niby dla wypróbowania) aż w końcu trafia na bohatera w rubryce plotkarskiej. Dostają raz zadanie żeby poroznosic po domach magazyn. Bohaterka strasznie urażona tym jest. Co będzie sobie autorytet nadwyrężać. Ciągle coś jej się nie podoba, wiecznie ma jakieś problemy.
W ogóle sorry, że cały czas piszę bohater i bohaterka, ale mam jakieś wewnętrzne opory przed nazywaniem ich po imieniu. Dla mnie to tak sztuczne twory, że chyba się nie przemogę :P

Rozwalają mnie dialogi. Coś jakby dwie małpy rozmawiały. Nie obrażając małp, oczywiście. On ciągle rzuca hasła typu, 'rude jest dziwne','rude jest złe' i zeby mu zdjęcie zrobiła, bo się na miego ciągle gapi, więc widocznie jej się spodobał. Jeny, co to w ogóle jest?! Mam również wrażenie, że bohaterowie non stop jeżdżą windą. Rozumiem, że może autorka na codzień nie ma do czynienia z windą i uważa, że to bardzo exclusive i w ogóle szacunek wzbudza taka przejażdżka, ale, kurczę, co w tym niby jest fajnego?
Ponadto bohaterowie co kawałek przewracają oczami. Skrzynkę browara dla tego, kto mi policzy te wszystkie przewrócenia. W czasie wolnym od przewracania unoszą kpiaco brew i prychają. Dziwne, ze jeszcze nikt tam nie dostał zeza, migreny albo porażenia jakiegoś nerwu. Możliwe, że coś takiego ma miejsce na pozostałych kartach książki.

Że bohaterowie sa nudni na pewno już mówiłam. Nie zauważyłam u nich do tego momentu żadnych zainteresowan. Jesli się z kims nie spotykają lub nie rozmawiają ze soba ma się wrażenie, ze pozostaly czas, kiedy ludzie robią rozmaite rzeczy, u nich to strefa ciemności.
Zauważyłam również pewne nietypowe cechy wyglądu. Bohater ma malinowe usta, a bohaterka oczy o dziwnym ubarwieniu. Czyli że jakie? Papuzie? Ubarwienie mi się kojarzy z sierścią lub piórami, ale co ja tam wiem. No chyba, że bohaterka jest właścicielką włochatych oczu. W takim wypadku wszystko spoko...

Zwróciłam uwagę, że często pojawiają się strasznie dokładne opisy, które zaczęły mi działać na nerwy. Takie szczegóły, jakby czytający był niepełnosprytny, np: 'wyszła z naszego pokoju, aby zjechać windą na podziemny parking, gdzie zostawila swoj samochód', 'stanelam przed drzwiami i wyjetym z torebki kluczem otworzyłam je', 'spojrzalam na zegarek, który miałam na nadgarstku'. Może nie brzmi to jakoś wyjątkowo głupio, ale jak się ciągle na to wpada zaczyna nieco wkurzać. Zwłaszcza przy spłyconych opisach tego co naprawdę istotne oraz infantylnych dialogach.

Na razie to chyba wszystko, co mam Wam do powiedzenia o tej książce. Wybaczcie, że tak chaotycznie i nie wszędzie są polskie znaki, ale tak bardzo Was lofciam, że specjalnie dla Was napisałam to na telefonie :D
Ostatnio edytowano 3 listopada 2015, o 16:00 przez Papaveryna, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 3 listopada 2015, o 15:51

Padłam :evillaugh: Very, mistrzunio jesteś! :padam: :padam: :padam:

Liczyłam, że to będzie jednak coś lepszego, sama byłam tego ciekawa, ale że takie będą kwiatki to nie zakładałam :evillaugh:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 3 listopada 2015, o 16:00

Teraz wiecie, jaki tytuł omijać :lol:

duzzza22 napisał(a):A zauważyłaś, że pomimo tak spokojnego tempa to jednak czuć to, że ich coś do siebie ciągnie, że coś jest między nimi co może sugerować nam, że między nimi pojawi się jakieś głębsze uczucie, miłość.
Jak on był o nią zazdrosny i jak się potem na treningach na niej, ale i nie tylko, wyżywał :hihi:
Spoiler:

Chemia jest, nie da się ukryć. Nawet jego początkowe milczenie było interesujące ;), obyło się bez niepotrzebnego bełkotu z obu stron.
Podobało mi się również, że Kulti pozbawiony był sztucznej celebryckiej skromności. Jak kupił te wszystkie buty dla dzieciaków, to się z tym nie krył, wprost powiedział, że to od niego, wiedział, że w taki sposób zaimponuje Sol... Chociaż mógł zrobić więcej, wiedział, że ona bardziej doceni taki mały gest.
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Avatar użytkownika
 
Posty: 59463
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 4 listopada 2015, o 11:31

Very Testerko :padam: :evillaugh:
na pewno to ominę, bo szlag jasny trafiłby mnie znacznie wcześniej niż Ciebie zapewne ;)

jednak publikowanie powinno być dozwolone od lat 18 :P publikowanie poza blogaskami oczywiście :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 4 listopada 2015, o 11:44

Naprawdę beznadziejne się to czyta :zalamka: Może jakoś się przemogę i zobaczę, co jest dalej, ale serio żenada to jest :ohlala: Żeby chociaż humor był jakiś bardziej wyczuwalny. Jedno opowiadanko potterowe, które czytałam jakiś czas temu, było dość fatalnym językiem pisane, ale było tak zarabiscie zabawne i trafiony humor w nim, ze nawet udawało mi się oko przymykać, ale 'I hate you' niczym się nie broni.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59463
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 4 listopada 2015, o 11:45

to najgorzej jak nic się nie da znaleźć dobrego w książce.
Daj spokój, nie męcz się ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 4 listopada 2015, o 11:49

Normalnie ratujesz mój portfel ,Very :wesoły: Przebierałam już nogami w związku z tymi różnymi nowościami ,a tu okazuje się ,że kompletne badziewie.

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/267418/c ... ia29331322 - ta książka też była w zapowiedziach i dużo sobie po niej obiecywałam . Recenzja normalnie powalająca. :facepalm:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 4 listopada 2015, o 11:52

Najgorzej, że się tak obrzydzilam, ze nic nie chce mi się czytać i nie wiem co zaaplikowac sobie, aby wrócić do jako takiej normy :niepewny:

Lucy, zerkniesz sobie na to, jak Ci wyślę. Moze odnajdziesz w niej coś, czego ja nie uchwyciłam :evillaugh:
Zaraz spojrzę na te recenzję :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 4 listopada 2015, o 11:56

Nie wiesz co czytać ? A może moją ? :hahaha: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/257997/stalowe-serce
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 4 listopada 2015, o 12:10

Dobra. Ok. Tylko jak przejdę załamanie nerwowe, zacznę się jąkać i kiwać w jakimś kącie, Ty tutaj przyjedziesz, będziesz mnie karmić papką i zajmować się Roksi. Pamiętaj o tym!
:evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 4 listopada 2015, o 12:15

No dobra ,ale mężem się nie zajmę :ohlala:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 4 listopada 2015, o 12:21

Zależy co masz na myśli :rotfl: Jeśli o jedzenie chodzi, to on wie, że musi sobie sam upolować, bo inaczej będzie głodny chodził :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 4 listopada 2015, o 13:12

Z jedzeniem nie kłopot . Sama muszę jeść , gotować będę to skorzysta . Ale to wszystko :nonono: żeby sobie czegoś nie pomyślał.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6740
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 4 listopada 2015, o 14:14

Alias napisał(a):Szuwarku, musisz chociaż odrobinę lubić piłkę nożną ;), z tym pójdzie łatwiej...

oglądam Ekstraklasę, premier Ligue i chodzę na mecze :evillaugh:
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 4 listopada 2015, o 14:21

:)
w takim razie wielce prawdopodobne, że książka mogłaby przypaść Ci do gustu...
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 5 listopada 2015, o 14:50

Alias napisał(a):Chemia jest, nie da się ukryć. Nawet jego początkowe milczenie było interesujące ;), obyło się bez niepotrzebnego bełkotu z obu stron.
Podobało mi się również, że Kulti pozbawiony był sztucznej celebryckiej skromności. Jak kupił te wszystkie buty dla dzieciaków, to się z tym nie krył, wprost powiedział, że to od niego, wiedział, że w taki sposób zaimponuje Sol... Chociaż mógł zrobić więcej, wiedział, że ona bardziej doceni taki mały gest.

Masz rację. Zważywszy, że wiedział, że raczej czymś innym i innymi bogactwami nie zwojował by wiele, patrz jak się
Spoiler:



Obrazek
Under Locke
duzzza22 napisał(a):Jeszcze przez te kilka stron może się sporo wydarzyć, ale tak jest dobrze :D
I pomimo, że to biker i inni się również pojawiają i jest troszkę tego ich specyficznego klimatu to schemat jest bardzo podobny jak w Kultim jeśli chodzi o rozwijanie się związku. Znowu mamy element tego, że się nie lubią, potem, że się tolerują, ale omijają, potem w miarę dobre relacje, troszkę zaczynają się pojawiać przyjacielskie, ale nie takich jak w Kultim, w Kultim jest ich znacznie więcej tu jest troszkę bardziej szybszy przeskok zrobiony, oni wiedzą, że ich do siebie ciągnie. Są ze sobą prawie 24/24 h co kiełkuje dość szybki rozwojem akcji. Jednak nie sugerujcie się tym tu nie chodzi o sex tu chodzi o to, że przyznają się przed sobą, że ich do siebie ciągnie i pojawia się pierwszy pocałunek ;) No lubię takie rozpisanie akcji! Oczekiwanie na ten pierwszy pocałunek i dalsze rozwijanie się związku zarówno w sferze duchowej jak i fizycznej. :wink:

I wszystko dalej podtrzymuję. :-D Dodatkowo mogę jeszcze dodać, że jest bardzo ciekawy wątek z ojcem, który sporo narozrabiał i trzeba po nim posprzątać. :wink:
Bohater to biker, były więzień, tatuażysta.
Bohaterka to przybrana siostra jednego z bikerów, zajmująca się klientami w salonie, do tego chora, ale nie powiem na co, trzeba przeczytać. :wink:
Dla mnie to kolejne 5/5 na GR dla tej autorki ;)

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 5 listopada 2015, o 15:41

Książeczkę już nabyłam :), będę czytać wkrótce...oby tylko te motocyklowe tło nie pogoniło mnie w połowie lektury :lol: Wierzę jednak w autorkę i twoją rekomendację, Duz ;)
duzzza22 napisał(a):Masz rację. Zważywszy, że wiedział, że raczej czymś innym i innymi bogactwami nie zwojował by wiele, patrz jak się
Spoiler:

Tak, pewne sytuacje przekonały go, że nie tędy droga (do serca Sol)... i masz rację, zdecydowanie świetna z nich para ^_^


Zastanawiałam się czy coś nowego Zapata szykuje i na temat jej kolejnego projektu, to wyczytałam:

This book is about two characters who already know each other; the heroine has worked for the hero for a couple of years but their friendship (if you can call it that)/work relationship leaves a lot to be desired. There’s also another big plot device that I’m not going to share YET, but it’s something I’m not sure I know how to write (even though I love reading it), but I’m damn well going to try my best to make it work and make sense and give you all the feels. (...)
WOWI isn’t UNDER LOCKE and it isn’t KULTI either; I think it’ll be somewhere in between. Which probably makes me an idiot because I know bad boy alpha males are what sell books but… I can’t do it. Honestly. I can’t. I don’t want to write another Dex for this story even though it would be really, really easy to do.
I wanted to write a cranky, oversized Canadian and that’s what I’m doing.
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 6 listopada 2015, o 15:41

Super!! :wesoły: Jak będzie tak dobrze jak do tej pory to chyba trafi na listę moich ulubionych. Jej historie naprawdę mają coś w sobie. Może tych zadziornych facetów, a może kobiety, które się ich wcale nie boją i tej ich gburowatej powłoki :hihi:

W tygodniu postaram się jeszcze te dwie inne jej doczytać :)

Alias napisał(a):Książeczkę już nabyłam :), będę czytać wkrótce...oby tylko te motocyklowe tło nie pogoniło mnie w połowie lektury :lol: Wierzę jednak w autorkę i twoją rekomendację, Duz ;)

Nie wydaje mi się by te realia bikerów przytłaczały czy były hmm wulgarne, są one jakoś wyważone według mnie :) Gorsze czytałam :hihi: Mam nadzieję, że będzie Ci się podobać :D

Alias napisał(a):Tak, pewne sytuacje przekonały go, że nie tędy droga (do serca Sol)... i masz rację, zdecydowanie świetna z nich para ^_^

Oby takich więcej. :mrgreen:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 7 listopada 2015, o 15:27

Uparłam się i doczytam to "I hate you " do końca, żeby nie było, ze nie wiem o czym się wypowiadam :P
Podtrzymuję swoją opinię. Dalej, aby było 'lepiej' pojawia się wątek z ojcem mordercą, który za wszelką cenę dąży do spotkania z boharerką :facepalm: Ale i tak najlepsze było, jak jego rodzina poznała ja i zaczęli wrzeszczeć, że do niego i do nich nie pasuje, bo jest ruda. O Santa Madonna. Takie rzeczy to chyba tylko w gimbazie :shock:

Zaprawdę powiadam Wam, Dziewczyny, nie kupujcie tego. Zdecydowanie szkoda Waszych pieniążków. Ja za swój egzemplarz dałam 28 zł, a szczerze mówiąc nie wiem czy chciałabym czytać taką chałę nawet za darmola :P
Dziękuję za uwagę :padam:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 7 listopada 2015, o 16:41

duzzza22 napisał(a):
W tygodniu postaram się jeszcze te dwie inne jej doczytać :)

ja pomyślę o tej jej ostatnio wydanej krótkiej książeczce... bo tej o fance porno, która zakochuje się w ...gwieździe porno trochę się boję :lol: , chociaż pewnie będzie zabawnie i z dystansem...
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 8 listopada 2015, o 18:55

OMG!!!! Co Ty mówisz? :shock: Na pewniaka sobie chciałam poczytać a tu takie zonki mnie czekają, o qrczaczki :missdoubt: :evillaugh: Kompletnie mi nie przyszło do głowy by zerknąć na ich blurby :ohlala:

Papaveryna napisał(a):Uparłam się i doczytam to "I hate you " do końca, żeby nie było, ze nie wiem o czym się wypowiadam :P
Podtrzymuję swoją opinię. Dalej, aby było 'lepiej' pojawia się wątek z ojcem mordercą, który za wszelką cenę dąży do spotkania z boharerką :facepalm: Ale i tak najlepsze było, jak jego rodzina poznała ja i zaczęli wrzeszczeć, że do niego i do nich nie pasuje, bo jest ruda. O Santa Madonna. Takie rzeczy to chyba tylko w gimbazie :shock:

Zaprawdę powiadam Wam, Dziewczyny, nie kupujcie tego. Zdecydowanie szkoda Waszych pieniążków. Ja za swój egzemplarz dałam 28 zł, a szczerze mówiąc nie wiem czy chciałabym czytać taką chałę nawet za darmola :P
Dziękuję za uwagę :padam:

Very, podziwiam, że dotrwałaś :padam:
Na pewno sobie to podaruję. Dzięki kochana :padam: :padam: :padam:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 8 listopada 2015, o 20:02

Sama się sobie dziwię, ale się zawzięłam :D
W ogóle mam wrażenie, ze na LC ktos specjalnie zawyża oceny bo ta książka ma za dobre noty, jak na coś takiego . Może to mylić innych ludzi :]

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 8 listopada 2015, o 20:43

Zaglądałam na lubimy, tam to chyba jakieś koleżanki etc. tak oceniały.

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość