przez Księżycowa Kawa » 30 stycznia 2015, o 01:03
Dobrze to się czytało, bo spójna historia, choć jak już wycinają, to mogli te fragmenty, gdy twierdziła, że musi się poświęcać dla babci i z tego powodu nie może sobie pozwolić na życie – trochę za dużo tego było. Poza tym mogłoby być mniej tej górnolotnej wzgardy dla bogactwa – to było za bardzo przerysowane.
Jeszcze jedno mi się rzuciło w oczy, ale to już bardziej ogólnie, a mianowicie w przypadku harlequinów (zresztą nie zawsze tylko tu) bohater słyszy coś wyjątkowo niepozytywnego na temat bohaterki najczęściej od osoby, gdy już dowiodła, że jest niewiarygodna, od razu reaguje, oczywiście słusznym oburzeniem i gniewem, rzucając oskarżenia na prawo i lewo, zarazem nie słuchając tego, co ta ma do powiedzenia sama zainteresowana, a co za tym idzie, następuje zerwanie i dopiero po jakimś czasie zaczyna wszystko odkręcać (i dobrze jest, gdy sam pomyśli, bo nie zawsze tak się dzieje). A przecież wystarczyłoby chwilę pomyśleć…
A co Ci właściwie nie pasowało?
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot
"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.