Podobne jak klarek lecz nie takie same. Jak już przebrnęłam przez pierwsze strony i pierwszy seks, postanowiłam ignorowac jego ciągłą erekcję, bzykające się wszędzie pary i duże ilości wszelakichpłynów ustrojowych mogłam się skupić na akcji.
A akcja? Znana nam skąd inąd fabuła: ona ma traumy, on ma problem i są śmiertelnymi wrogami. Co prawda jak na wrogów dobrze współpracują, dużo rozmawiają i pożądają. Fajnie i logicznie opisany konflikt, brak szczegółowej wiedzy ludzi, niejednoznaczność demonów (brat doktora E. na przykład). Ludzie jak to ludzie - nie mamy chyba dobrej opinii
Kłopoty i problemy bohaterki też nie od czapy - chociaż po Minie z Żelaznego Księcia poprzeczka wysoko oj wysoko. Bohater przyzwoity i porządny (chociaż we wspomnieniach miał wspólna partnerkę z braćmi i ma wieloosobowe łóżko
).
Szału nie było ale dobrze się czytało. Ciekawa jestem drugiej części.