maddalena napisał(a):Brak pocałunku nie jest najgorszy, brak w ogóle wzajemnego pociągu jest okropny.
maddalena napisał(a):Zgadzam się obie panie nieźle sobie radzą ale swego czasu w HQ spotkałam się z takimi gdzie nie było ani pocałunku ani podtekstu...
Janka napisał(a):Jadzia napisał(a):The Tycoon's Love Child ale jeszcze nie przeczytałam
Czy czesc pierwsza tego trio to czasem nie jest Jacqueline Baird? To chyba bedzie to, co w Polsce bylo wydane jako Grecki milioner, Sw Zycie duo 27?
Theo Kadros i Willow. Bardzo fajne bylo.
Janka napisał(a):W moim przypadku najmadrzej byloby, gdybym trzymala rece daleko od harlequinow, bo te malpy sa specjalnie tak obmyslane, zeby uzaleznialy.
Ja jestem odporna na wszelkie nalogi, dlatego bylam pewna, ze nic mi nie grozi. 3 lata temu chcialam tylko krotko sprawdzic, czy one rzeczywiscie sa takie zle, jak o nich myslalam. No i wpadlam w nalog swiatowozyciowy.
Gdybym wpadla tylko w stosunku do polskich harlequinow, to nie byloby problemu, 8 sztuk miesiecznie, nawet bym nie zauwazyla. Od 6 lat nazbieralo sie ich raptem 401. Jednak ja sie uzaleznilam tez od niemieckich. A one wydawane sa tam od 35 lat, srednio 40 sztuk miesiecznie. Fajnie, nie!?
A tyle innych fajnych ksiazek czeka …
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość