Dziewczyńskiej to mój brat nie czytuje
Chociaż czekaj, coś było ostatnio, ale całkiem nie mogę sobie przypomnieć... Fantastykę uwielbia
Kurcze, co to było takiego co mi się wydawało dziewczyńskie.... teraz będzie mnie nurtowało. Może chodziło o Peggy Sue i duchy? Nie, chyba nie... Aż znajdę jego profil na biblionetce i sprawdzę
A Lindgren czytał tylko Dzieci z Bullerbyn i mu się podobały. Aaaa, już wiem, co to dziewczyńskie
Tajemnica jakiegoś tam wzgórza, co to ostatnio sfilmowali. Wziął wypożyczył celowo, bo gdzieś chyba w katalogu Świata książki było, że to ulubiona książka Rowling. Podobało mu się chyba dość, chociaż mówił mi, że na 20 stronie wsiedli do powozu. Po 50 stronach z niego wysiedli
Więc zdaje się, troszkę go znudziła
Z takich raczej neutralnych to Nesbit mu się podoba