Dobra, coś tam sobie odświeżyłam. To o wampirze to "Martwy aż do zmroku" pióra Charlaine Harris. Bardzo fajne, częściowo kryminał, częściowo fantastyka:
W świecie Harris wampiry stanowią mniejszość społeczną, która niedawno otrzymała prawa obywatelskie. Ich nierozcieńczona krew stała się niezwykle poszukiwanym lekarstwem. Na czarnym rynku fiolka wampirzego płynu życiowego - który podobno "tymczasowo łagodzi symptomy pewnych chorób i zwiększa potencję seksualną, będąc czymś w rodzaju skrzyżowania prednizonu z viagrą" - kosztuje dwieście dolarów. Odkąd prawnie uznano nieumarłych, kelnerka Sookie Stackhouse wyraźnie miała nadzieję, że ktoś taki zjawi się w małym północnoluizjańskim miasteczku Bon Temps. Jest więc po prostu zachwycona, kiedy wysoki, ciemnowłosy, przystojny, blady wampir siada przy jednym z jej stolików. Jednak dziewczyny nie pociąga wcale nieśmiertelność wampira ani nawet jego zmysłowa atrakcyjność. Wydaje się za to urzeczona faktem, że nie potrafi czytać mu w myślach. Sookie bowiem, wyobraźcie sobie, jest telepatką. Dar, który sama nazywa upośledzeniem, utrudnia jej życie, a zwłaszcza spotkania z mężczyznami (mimo iż jest atrakcyjną dwudziestopięcioletnią blondynką). Właściwie wszyscy w mieście nazywają ją stukniętą. Czasami, atakowana przez setki natrętnych, cudzych myśli, sama się uważa wariatkę. (literatura.gildia.pl)
"Pocałunek ciemności" jest naprawdę super. W każdym razie mnie się podobał, a szczególnie bohater, który pojawia się mniej więcej w połowie
Co do Betsi, to mam 5 jej książek, ale tylko po angielsku, bo w Polsce nie jest wydawana.
Autorka to Mary Janice Davidson, a to kolejne części:
Undead and Unwed
Undead and Unemployed
Undead and Unappreciated
Undead and Unreturnable
Undead and Unpopular
Anianko, fantastyki w ebookach mam niewiele, trochę Eddingsa, ale bardzo dużo jest jew w 4shared. Chodziło mi raczej, że mam ebooki o Betsy. Jeśli chcesz, wysyłam natychmiast, ale upwnij mnie najpierw.
Margit Sandemo jest rzeczywiście całkiem niezła, podobnie jak Sapkowski. Ale z fanatstyki to ja ostatnio czytuję Novik o Temerairze (Smok jego królewskiej mości), Ćwieka o Lokim (Kłamca i Kłamca 2), Jaceka Piekary o Mordimerze Madderdinie (Sługa boży, Młot na czarownice, Miecz aniołów, Łowcy dusz) i Kossakowską (Siewca wiatrów). Niestety, brak ebooków. Wszystko miałam w rączce, ładnie oprawione i pachnące wciąż jeszcze farbą drukarską
.
Hebe, nie wiem niestety jak nazywała się ta trylogia, niestety. Z Norton czytałam tylko "Zgubę elfów". Oczywiście o smokach.
Polecam też McCaffrey, zwłaszcza 3 pierwsze tomy. W pierwszym i drugim rozbudowany wątek miłosny