Teraz jest 17 lipca 2025, o 20:35

Romans współczesny

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29079
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 3 marca 2025, o 14:38

Jedna z moich ulubionych autorek - Rachel Reid, znana i lubiana za legendarną w sumie w gatunku mm hokej ;) Game Changer - ogłosiła, że jednak nic z tego, kolejnej części nie da rady popełnić.
Z tej okazji, trochę smutnej, trochę jednak pozytywnej, drobne wynurzenie czytelnicze:

W sumie się cieszę, bo ostatnia część naprawdę zgrabnie zamknęła serię :bigeyes:
i... kurcze, argumentacja podana przez Rachel jest mega sensowna pod każdym względem!
Trzeba wiedzieć, gdzie skończyć.

Padają tam m.in. dwie kwestie - jedna interesująca, druga też, mimo swej oczywistości :P

Ta oczywista to, parafrazując lekko: <bohater ma w sumie 23 lat, a ja nie piszę NA, bo się nie znam po prostu> co mega doceniam!
Ale też znowu popycha mnie w stronę rozkmin "czymże jest NA" :hyhy:

Ta bardziej interesująca to zarazem dowód, że są gatunkowe romanse, które mają swój moment - swoją epokę, ponieważ przepracowują pewną sytuację społeczną... aby ją rozładować i niejako ją rozbroić / zlikwidować problem leżący u podłoża a zarazem stanowiący o sensie zaistnienia tegoż gatunku romansowego.
A potem zaniknąć...

Np. romans opierający się na emancypacji bohaterek "współcześnie" w latach 60. i 70. nie do powtórzenia w późniejszych dekadach w takim kształcie...
Jasne, problem emancypacji pozostaje (i w mojej teorii stanowi o kwintesencji romansu jako gatunku) ale uwarunkowania się zmieniły jednak (zależność ekonomiczna i prawna uległa zasadniczej zmianie, kwestie obyczajowe takie jak rozwód etc. takoż).

Było, minęło, się nie wróci, chyba że autorki przejdą na romans fantastyczny/historyczny.

Rachel Reid porusza tę kwestię w mikroskali romansu hokejowego:
stworzyła bohaterów, dla których osią fabularną (i źródłem angstu obowiązkowego ;) stanowiła "emancypacja" queerowa pierwszej fali. Która została otwarta w pierwszej części (gdy jej bohater staje się pierwszym otwarcie mówiącym o swojej orientacji hokeistą grającym na najwyższym światowym poziomie - nie, w realu jeszcze tego nie ma, to wciąż romans z cyklu fantastyka ;) i domknięta w ostatniej, gdy para bohaterów z kolejnych części bierze ślub bynajmniej się już nie musząc kryć, z pełnym wsparciem najbliższych (acz nie wszystkich w środowisku bynajmniej).

Bohaterowie swoimi działaniami faktycznie zmienili status quo uniwersum Reid - qutorka za pomocą HEA kolejnych bohaterów likwiduje główne źródło angstu (do prowadza do przełomu w środowisku: nie jest może cudownie być osobą queerową gdy grasz hokeja, ale jednak znormalizowano sprawę).
W kolejnych częściach musiałaby je przeformułować zbyt mocno: albo idąc w totalne sf :hyhy: albo... no... powiedzmy, że tu wchodzi Prawdziwy Świat, który mruga delikatnie okiem i mówi "ale jednak niewskazane by było teraz z bardzo Dobrych Powodów, aby np. uczynić z szefostwa największej i najbogatszej ligi hokejowej na świecie... tych faktycznie złych".
Tak, cenzura istnieje zawsze i wszędzie... :P

To jest w sumie interesujące, że pierwsza złota era queerowego romansu hokejowego z homofobią w stylu ostatnich 3-4 dekad jako źródłem angstu możliwe że właśnie mija - kolejne będą musiały zredefiniować tenże angst.

Dobrym przykładem są książki innego mego ulubionego duetu - seria Hockey Ever After - tu z kolei widać, że autorki od początku brały pod uwagę wyczerpanie formuły i z książki na książkę przesuwają angstowy punkt ciężkości.
Co ciekawe, ja uważam, że efekt jest świetny, ale zarazem każdy kolejny tytuł ma coraz niższe jednak oceny... i nie dziwię się, chociaż nie uważam za sprawiedliwe - po prostu czytelniczki przywiązane do tegoż gatunkowego angstu czują się rozczarowane, gdy go nie otrzymują w klasycznej formie, do której są przyzwyczajone.

A romans gatunkowy ma tę podstawową cechę, że tak naprawdę nie lubimy być zbytnio zaskakiwane, gdy sięgamy po konkretne motywy :P :hyhy:

Ja swoją drogą dawno już na brzegu rzeki siedzę i czekam, aż dark romance spłynie z nurtem :P pewnie się nie doczekam (ale to inna historia) ale mam wrażenie, że zwłoki romansu mafijnego już widać na horyzoncie... przynajmniej tyle ^_^
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 7982
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 1 kwietnia 2025, o 11:13

Jestem z kolejnymi perełkami, 2 bo to jedna seria, bedzie więcej, bo autorka obiecała całość do końca roku. Seria Skazani na Rocka

Nie będę pisać za dużo, bo chciałabym żebyście same odkryły jak dobre są te książki.

1.Test na ojcostwo

Obrazek

Hayley Toole, jak każda młoda dziewczyna, ma swoje marzenia, na które odkłada każdy cent. Jednak jedna szalona impreza, na której poznaje przystojnego rockmana – Adama Russella przewraca jej życie o sto osiemdziesiąt stopni. Kobieta sama musi zmierzyć się z konsekwencjami podjętej przez nią decyzji. Po sześciu latach los sprawia, że na jej drodze ponownie staje mężczyzna, z którym spędziła namiętną noc. Ich pierwsze spotkanie po tak długim czasie jest pełne napięcia i wzajemnego żalu, a do Adama dociera prawda. Hayley nie potrafi mu zaufać, chociaż on sam stara się ją przekonać, że przed laty popełnił olbrzymi błąd i zmarnował okazję na coś wyjątkowego. Chce zdobyć serce kobiety, jednak na drodze do ich szczęścia stanie nie tylko upór Hayley, lecz również jego sekret, który zagrozi wszystkiemu, co z takim trudem budowali…

Na początku nie polubicie Adama, dooopek, egoista przynajmniej z pozoru, dowiaduje się że ma syna, ale żeby się do niego zbliżyć, musi na to zasłużyć.
Dwa ogromne wg mnie plusy, po pierwsze nie jest wyolbrzymiane zauroczenie Hayley, że to była wielka miłość jak "przespała" się z Adamem
Drugie, jest slow on naprawdę się zmienia, sposób myślenia, postępowania, oczywiście dzięki niej :P i rosną emocje. Romans zdecydowanie dla dorosłych, chodzi mi o to że to nie nastolatki w przebraniu


2. Test na miłość

Obrazek

Nathan Taylor ma dosłownie wszystko, czego może pragnąć mężczyzna: sławę, pieniądze, wymarzoną pracę, a także powodzenie u płci pięknej. Od lat jest managerem słynnego rockowego zespołu Digital Fortress.
Margaret Hastings dopiero spełnia swoje marzenia, przynajmniej te zawodowe – otwiera własną kawiarnię w Los Angeles.
Między tym dwojgiem niemal od razu nawiązuje się nić przyjaźni, wzbogacona o szczyptę pożądania. Jednak kiedy Nate składa Margo gorącą propozycję, ona mu odmawia, kierowana moralnymi zasadami. Mimo to wzajemne przyciąganie nie znika. Wręcz przeciwnie – narasta i w końcu wybucha. Para ostatecznie idzie na układ o jasnych zasadach, więc teoretycznie nic nie może się skomplikować, prawda?
Niestety los znowu szykuje dla nich niespodziankę, której żadne z nich nie mogło przewidzieć. Czy spełnienie marzenia okaże się ważniejsze od rodzącego się uczucia? Czy przeszłość zmieni bieg przyszłości?


Ten romans jest inny, więcej humoru, lekki slow, dużo Adama z pierwszej części. Wyraźnie widać motyw Found family w męskim wydaniu

Bardzo polubiłam autorkę, wrzuciłam na półkę do czytania resztę jej książek. Czytajcie :prosi:
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10519
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 1 kwietnia 2025, o 17:23

mam mieszane uczucia, nie przepadam za muzykami i za tym że w pierwszej wszystko wychodzi co złe, a w drugiej nagle wielka zmiana bohatera :hihi: może kiedyś, ze względu na to, że to slow

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 368
Dołączył(a): 24 marca 2023, o 00:02
Ulubiona autorka/autor: Emily Henry, Jane Austen, Susan Elizabeth Philips

Post przez pannazlosnica » 1 kwietnia 2025, o 19:21

A ja z kolei trochę kręcę noskiem, jak zaczynają od seksu. Ale zapisuję, bo ostatnio mam problem z trafieniem na zwykły porządny romans

Avatar użytkownika
 
Posty: 10519
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 1 kwietnia 2025, o 20:10

tutaj masz moją listę slow i oceny, może coś wyłapiesz co nie znasz :) -> LINK LC

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 368
Dołączył(a): 24 marca 2023, o 00:02
Ulubiona autorka/autor: Emily Henry, Jane Austen, Susan Elizabeth Philips

Post przez pannazlosnica » 1 kwietnia 2025, o 21:51

kejti napisał(a):tutaj masz moją listę slow i oceny, może coś wyłapiesz co nie znasz :) -> LINK LC

Dziękuję :love:

Avatar użytkownika
 
Posty: 10519
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 5 kwietnia 2025, o 08:41

nie ma za co, lubię mieć wszystko poukładane, a slow teraz jak najbardziej uwielbiam więc zapisuje bo może kiedyś do czegoś wrócę :shades:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 7982
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 5 kwietnia 2025, o 11:28

Kejti tu właśnie on powoli się zmienia, był Doooopkiem, musiał się napracować, dziewczyna ani trochę nie odpuściła.
Autorka za bardzo też nie koncentruje się na koncertach itp, wg mnie bardzo dobry romans, miałam na początku mieszane uczucia, ale autorka super poprowadziła a scenki hot
Spoiler:
, a pełny charakter poznajemy w drugiej części, mimo że jest o innej parze.
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10519
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 6 kwietnia 2025, o 08:03

dzięki, może kiedyś w takim razie, jak będzie taki motyw w wyzwaniu :smile:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31451
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 2 lipca 2025, o 00:17

"Grumpy & sunshine" Charlotte Stein - właściwie miałam tego nie czytać, ale przypadkiem do mnie trafiło, zerknęłam, a potem przeczytałam pomimo niefortunnego początku, jednak nie było tak źle, jak się spodziewałam; pomimo zbyt kwiecistego stylu, pomimo że nie wykazali się domyślnością w pewnym momencie. Podobał mi przede wszystkim sposób przedstawienia relacji bohaterów, chemia pomiędzy nimi. Dobrze się czytało.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10519
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 8 lipca 2025, o 12:46

przeczytałam tak zachwalane "The Love Hypothesis" Ali Hazelwood (trochę się zdziwiłam, że nie ma autorskiego) i przyznam, że większą połowę męczyłam, nie wiem, może w kiepski okres trafiła (chociaż coraz częściej używam tego argumentu) ale już końcówkę czytałam z większym zainteresowaniem bo w końcu jakaś mini drama :hihi: "Bride" mi się bardziej podobało ale też nie oceniam tej książki źle, jest przyjemna i dobrze napisana, za to okładka w ogóle mi się niepodoba

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31451
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 8 lipca 2025, o 14:05

To prawdziwa sztuka znaleźć dobrą okładkę, chociaż jest coraz więcej możliwości, aby stworzyć coś sensownego.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 368
Dołączył(a): 24 marca 2023, o 00:02
Ulubiona autorka/autor: Emily Henry, Jane Austen, Susan Elizabeth Philips

Post przez pannazlosnica » 8 lipca 2025, o 22:00

Love Hypothesis jest chyba najsłabsza z tych, które czytałam (nie ruszałam Not in Love i Deep end, bo po recenzjach wnioskuję, że raczej nie mój klimat).
Ali to chyba na podstawie swojego fanfika pisała.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10519
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 10 lipca 2025, o 08:51

dlatego się zdziwiłam bo ludzie wręcz zachwalali ale gusta guściki :P

to którą polecacie spróbować jako kolejną? :hihi:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1735
Dołączył(a): 3 marca 2016, o 15:11
Ulubiona autorka/autor: Rebecca Yarros, Ali Hazelwood

Post przez cedar » 11 lipca 2025, o 11:26

Mnie się jak dotąd jej książki dobrze czytało, ale od "Bride" zawodzi. Więc będę ostrożniejsza przy następnym tytule.
W sumie LH podobało mi się najbardziej. I może "Love theoretically"?
Ale mnie nie słuchaj - jak widać "Bride" mi się nie podobało, ale innym czytelniczkom owszem, więc nie wiem, czy jestem godna zaufania w tej kwestii. ;)
Albo jestem szaleńczo zakochany w twoim chłopaku, albo cholernie się go boję - stwierdza Ridoc pod nosem. - Jeszcze nie zdecydowałem.
- Rebecca Yarros Onyx storm

Avatar użytkownika
 
Posty: 10519
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 11 lipca 2025, o 17:29

mnie się "Bride" podobało ale czytałam jako pierwszą :P

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 368
Dołączył(a): 24 marca 2023, o 00:02
Ulubiona autorka/autor: Emily Henry, Jane Austen, Susan Elizabeth Philips

Post przez pannazlosnica » 11 lipca 2025, o 18:42

"Love theoretically" jest najlepsza z dotychczas wydanych. Potem bym brała chyba "Check & Mate". To wprawdzie new adult, ale z powodzeniem mogła tych bohaterów umiejscowić w trochę wyższych okolicach wiekowych, nie wiem czemu zrobiła z tego młodzieżówkę. Pewnie hajs musiał się zgadzać.

Na trzecim miejscu jest u mnie właśnie Bride i dopiero potem "Love on the Brain". Z nowelek czytałam tylko jedną i się zraziłam, bo to było liche.

Niemniej nie da się ukryć, że te książki to wariacja na temat jednego motywu i tego samego typu bohaterki (chyba jedynie Misery dosyć się różni od pozostałych) i bohatera.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10519
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 13 lipca 2025, o 12:09

Aniołek też mi którąś polecała, tylko już nie pamiętam którą, możliwe że tą samą co Ty :sorry:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 40721
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 14 lipca 2025, o 12:02

Love theoretically, moim zdaniem najlepsza . Bride jeszcze nie czytałam.
Obrazek
Zrobiłam badania na cierpliwość. Wynik był negatywny.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10519
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 14 lipca 2025, o 13:44

o widzicie, to zapisałam, dzięki ;)

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 40721
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 14 lipca 2025, o 14:06

Polecam, najlepsza babcia
Obrazek
Zrobiłam badania na cierpliwość. Wynik był negatywny.

Poprzednia strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość