Nasz ulubiony motyw romansowy
Napisane: 21 września 2019, o 19:58
Jakie rozwiązania fabularne kochają romansoholiczki? Które motywy sprawiają, że chętnie sięgniecie po jakąś książkę?
Ja bardzo lubię, gdy w romansach, które czytam pojawia się motyw wspierającej się, zgranej, dużej rodziny. Właśnie dlatego tak mi się spodobała książka pod tytułem "Zimowy ślub" autorstwa Stephanie Laurens.
Lubię gdy w drugim planie też rozwija się jakieś uczucie np.: pomiędzy pokojówką i lokajem.
Lubię dojrzalszych bohaterów. Szkoda, że w romansach historycznych, które czytam najchętniej, dojrzałych par jest tak mało. Jedynie u Shany Galen spotkałam się z wątkiem rodziców głównej bohaterki, ale to był drugi plan.
Ja bardzo lubię, gdy w romansach, które czytam pojawia się motyw wspierającej się, zgranej, dużej rodziny. Właśnie dlatego tak mi się spodobała książka pod tytułem "Zimowy ślub" autorstwa Stephanie Laurens.
Lubię gdy w drugim planie też rozwija się jakieś uczucie np.: pomiędzy pokojówką i lokajem.
Lubię dojrzalszych bohaterów. Szkoda, że w romansach historycznych, które czytam najchętniej, dojrzałych par jest tak mało. Jedynie u Shany Galen spotkałam się z wątkiem rodziców głównej bohaterki, ale to był drugi plan.